Ze względów dobra państwa płace dla samorządowców z wyboru należało podnieść już dawno temu – powiedział Serwisowi Samorządowemu PAP senator Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.
Sejm uchwalił w piątek ustawę o zmianie niektórych ustaw w zakresie wynagradzania osób sprawujących funkcje publiczne. Projekt zakłada powiązanie wynagrodzenia m.in. wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty, marszałka województwa z wysokością wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego, czyli de facto z sytuacją w gospodarce (wynagrodzenie zasadnicze sędziego SN to przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego pomnożone przez 4,13).
„Nareszcie. Ze względów dobra państwa płace dla samorządowców z wyboru należało podnieść już dawno temu” – ocenił senator Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP.
Senator przypomniał, że już półtora roku temu w imieniu Związku Miast Polskich przygotował projekt, który wiązał wynagrodzenie ze średnią płacą w gospodarce, a dodatkowo różnicował pensję w zależności od odpowiedzialności, np. wielkości miasta czy wielkości budżetu.
„Od dawna naciskaliśmy na podwyżki, bo to jest absurd, żeby prezydent w większym mieście zarabiał mniej niż jego podwładni, którzy mają nieporównywalnie mniejszy zakres odpowiedzialności” - podkreślił.
Według Frankiewicza tzw. koronakryzys gospodarczy nie powinien być przeszkodą do wdrożenia podwyżek.
„Należałoby podnosić te płace nawet w warunkach kryzysu spowodowanego koronawirusem. To jest symboliczna sprawa, dlatego że efektów budżetowych podwyżki dla wójta, burmistrza czy prezydenta miasta praktycznie nie będzie. Jeżeli zmieni się płaca jednej osoby, będzie to niedostrzegalne w budżecie gminy” – powiedział. „Sytuacja finansowa gmin jeszcze przed pandemią była zła, a teraz jest dramatyczna, ale również w związku z tym ci ludzie mają teraz jeszcze większą odpowiedzialność” - zaznaczył.
Szef ZMP zwrócił uwagę, że zamrożone, a w 2018 roku wręcz obniżone pensje samorządowców mają negatywne konsekwencje dla kondycji samorządu.
„Pogarszające się od lat warunki płacowe uruchomiły w samorządach selekcję negatywną, ponieważ zniechęcają do podejmowania tej odpowiedzialnej, trudnej, wycieńczającej wręcz pracy” - podkreślił.
Zgodnie z projektem, marszałkowi województwa, wicemarszałkowi oraz pozostałym członkom zarządu województwa przysługiwać będzie wynagrodzenie w wysokości nie większej niż 0,75-krotność wynagrodzenia sędziego SN określonego w stawce podstawowej. Staroście, wicestaroście oraz pozostałym członkom zarządu powiatu przysługiwać będzie wynagrodzenie w wysokości nie większej niż 0,58-krotność wynagrodzenia sędziego SN.
Wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta) przysługiwać będzie wynagrodzenie w wysokości nie większej niż 0,70-krotność wynagrodzenia sędziego SN. Przewodniczącemu zarządu związku i pozostałym członkom zarządu (w związkach jednostek samorządu terytorialnego) przysługiwać będzie wynagrodzenie w wysokości nie większej niż 0,58-krotność wynagrodzenia sędziego SN.
aba/