Screen z posiedzenia sejmowej komisji samorządu terytorialnego, sejm.gov.pl
Zastąpienie obowiązku uzgodnienia pierwszego planu ogólnego gminy opinią – to jeden z pomysłów, nad którym dyskutuje komisja ds. deregulacji – mówił w środę na posiedzeniu sejmowej komisji samorządu terytorialnego wiceminister rozwoju Tomasz Lewandowski. Jego zdaniem uzgodnienia planów to obecnie „wąskie gardło” całej procedury.
Wiceminister przypomniał, że w Sejmie procedowane są obecnie dwa rządowe projekty nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym złożone w trybie deregulacyjnym.
„Pierwszy z nich, o numerze UDR 13, daje możliwość ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego także po utracie mocy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, a przed wejściem w życie planu ogólnego. Tym rozwiązaniem rząd chciał dać przestrzeń do kontynuacji i prowadzenia inwestycji ważnych z punktu widzenia władzy publicznej” – tłumaczył wiceszef MRiT.
Dodał, że drugi projekt o numerze UDR 61 wprowadza modyfikacje w zakresie kontraktów urbanistycznych. Jak wyjaśnił, rada miasta będzie miała prawo do ustalenia ogólnych zasad kształtowania postanowień umów urbanistycznych, „żeby było wiadomo jakie są oczekiwania samorządu wobec inwestorów”.
Lewandowski podkreślił, że do drugiego projektu zgłoszono 14 poprawek. Dodał przy tym, że legislatorzy sejmowi zgłosili wątpliwości czy sejmowa komisja deregulacyjna powinna zajmować się tak szerokim obszarem zmian.
Odnosząc się do najważniejszych uwag i propozycji zagaszanych przez samorządy wiceminister w pierwszej kolejności wskazał na problem kwestionowania planów ogólnych przez wojewodów.
„W oparciu o literalną interpretację ustawy po planowaniu pojawiła się wątpliwość, czy wojewoda mając zastrzeżenia tylko do części zapisów planu ogólnego może go unieważnić w części, czy musi to zrobić w odniesieniu do całego planu. W woj. śląskim zapadły dwa niekorzystne rozstrzygnięcia w tym zakresie. Stąd pojawiły się obawy, że nawet w sytuacjach, gdy błąd nie jest znaczący będą zdarzały się unieważnienia całego planu ogólnego” – tłumaczył Lewandowski.
Zdaniem wiceszefa MRiT newralgicznym punktem całej procedury uchwalania planu ogólnego są uzgodnienia. Wskazał, że obecnie większość gmin jest właśnie na tym etapie przez co dochodzi do nagromadzenia pracy w organach uzgadniających.
„Dochodzi też do kuriozalnych czasami sytuacji jak np. w Gdańsku, gdzie dwa organy uzgadniające sformułowały przeciwstawne wnioski co skutkuje niemożnością zakończenia procedury uzgodnień. Druga sytuacja to bez dwóch zdań wąskie gardło, bo gminy, które mają już przyjęte plany ogólne i kierują dokumenty do uzgodnienia do organów uzgadniających. W efekcie mamy nagromadzenie pracy w tych organach, w związku z tym, pojawiła się propozycja żeby tych planów nie uzgadniać tylko opiniować, czyli żeby dać przestrzeń do tego żeby pójść w tej procedurze krok dalej” – tłumaczył Lewandowski.
Trzecim obszarem, do którego samorządy zgłosiły uwagi jest kwestia decyzji o warunkach zabudowy. „Aby decyzja miała przymiot bezterminowy musi być wydana i uprawomocnić się do 31 grudnia 2025 r. W rezultacie samorządy zostały zasypane wnioskami o wydanie tych decyzji” – zaznaczył wiceszef MRiT.
Dodał, że w tym zakresie pojawiły się dodatkowe problemy związane z karaniem gmin, które nie zdążą z wydaniem decyzji WZ w ciągu 90 dni.
„Porównując rok 2024 do 2023, liczba wniosków o wydanie decyzji WZ wzrosła o prawie 30 proc., a w niektórych gminach to nawet 50 lub 100 proc. Nakładem sił i środków, którymi dysponowały gminy, nie ma szans tego procesu upłynnić i wydawać w terminie tych decyzji stąd propozycja środowisk samorządowych żeby wydłużyć termin wydawania decyzji o warunkach zabudowy do końca 2026 r.” – tłumaczył Lewandowski.
Wiceminister poinformował, że poza dwoma projektami deregulacyjnymi resort rozwoju przygotował wniosek o wpis do wykazu prac rządu projektu, w którym znajdą się „ szczegółowe rozwiązania korygujące przepisy ustawy w zakresie zintegrowanych planów inwestycyjnych”.
mp/