Wydanie rozporządzenia wprowadzającego obowiązek pracy zdalnej w administracji publicznej w związku z bardzo szybkim wzrostem liczby nowych zakażeń COVID-19 zapowiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Rozporządzenie ma być wydane w najbliższych dniach.
„Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu obowiązku przejścia na prace zdalną w administracji publicznej. W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie epidemiczne, które obowiązek tego typu nałoży na wszystkich pracodawców publicznych w administracji, oczywiście z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli i które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu pracy” – zapowiedział Niedzielski. „Rozporządzenie w zasadzie dziś będzie gotowe, ale musi przejść kroki proceduralne związane chociażby z obiegiem w Radzie Ministrów” – dodał.
Zaapelował do wszystkich pracodawców w Polsce, do wszystkich osób odpowiedzialnych za organizację pracy o to, „by w miarę możliwości, na ile jest to w poszczególnych branżach możliwe, praca zdalna znowu stała się standardem”.
Wskazał, że jeśli nie zmniejszy się mobilność, nie zmniejszy się liczby okazji do transmisji wirusa, „to niestety musimy liczyć się nadal z tak bardzo dynamicznym wzrostem liczby zakażeń”.
„Ostatnie dane mówią o 30 586 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Wyniki są bardzo poważne i oznaczają, że już nie tylko wkroczyliśmy w piątą falę, ale że ta fala będzie w najbliższych dniach bardzo dynamicznie się rozwijała. Ostatnie dwa dni to dynamika, z którą nie mieliśmy do tej pory do czynienia” – stwierdził Niedzielski.
Szef resortu zdrowia poinformował, że prognozy na najbliższe dni przewidują dalsze dynamiczne wzrosty liczby zachorowań.
„Jeżeli trendy będą się utrzymywały, to w przyszłym tygodniu możemy mieć od czynienia z poziomem zakażeń powyżej 50 tys. Jest to oczywiście sytuacja, która stanowi ogromne ryzyko dla wydolności systemu opieki zdrowotnej” - powiedział.
Według szefa resortu zdrowia wariant Omikron jest już odpowiedzialny za ponad 20 proc. zachorowań.
„Ten 20-procentowy udział oznacza ogromną dynamikę wzrostów zakażeń. Sytuacja jest dramatyczna” - powiedział Adam Niedzielski. „Patrząc na obecną dynamikę, szczyt obecnej fali będzie na przełomie stycznia i lutego, ze stopniowym wygaszaniem w lutym” - dodał.
Niedzielski, zapytany o możliwość wprowadzenia w Polsce lockdownu, w reakcji na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem, powiedział: „Patrząc na politykę epidemiczną w pozostałych krajach to widzimy wyraźnie, że jest zdecydowane odejście od czegoś, co nazywamy lockdownami, w kierunku powszechnego stosowania certyfikatów, tych, które potwierdzają testowanie, status ozdrowieńca, bądź też szczepienie (…) Myślę, że w ogóle lockdowny jako takie raczej nie są i nie będą już takim instrumentem wykorzystywanym w polityce epidemicznej, tak jak to było w poprzednich falach, raczej jest kwestia pójścia w kierunku wykorzystywania tych certyfikatów" – powiedział Niedzielski.
Minister zdrowia poinformował, że w tej chwili jest 31 tys. łóżek do dyspozycji w systemie covidowym. „Patrząc na tempo przyrostu infekcji, liczymy się z tym, że trzeba będzie tę bazę powiększyć” – powiedział.
Przyznał, że z jednej strony przychodzą informacje z krajów takich, jak Wielka Brytania, Izrael czy Australia, gdzie jest mniejsza liczba hospitalizacji związana z infekcjami, zaś z drugiej „musimy brać poprawkę, że są to kraje o wyższym poziomie wyszczepienia”.
Podczas konferencji prasowej szef resortu zdrowia podkreślił, że „ten scenariusz, który się realizuje i który widzimy poprzez pryzmat wyniku ponad 30 tys. nowych zakażeń, jest scenariuszem bardzo niebezpiecznym”. Niedzielski wyjaśnił, że wymaga to odpowiedzialnego podejścia i odpowiedzialnej postawy. „Musimy wracać do ścisłego przestrzegania reżimu DDM, czyli stosowania przede wszystkim maseczek, zachowywania dystansu, zwiększonej częstotliwości dezynfekcji rąk” - wyjaśnił. Jak zaznaczył, „sytuacja robi się trudna”.
W ciągu ostatniej doby w Polsce stwierdzono w ciągu doby 30.586 nowych przypadków zakażeń koronawirusem, z powodu COVID-19 zmarło 375 osób - poinformowało w środę Ministerstwo Zdrowia. Liczba nowych infekcji była o 89,1 proc. wyższa niż w ubiegłym tygodniu. Od początku epidemii odnotowano w Polsce 4.373.718 zakażeń koronawirusem i 103.062 zgony z powodu COVID-19.
Potwierdzone przypadki nowych zakażeń dotyczą województw: mazowieckiego (5594), śląskiego (4647), małopolskiego (3471), dolnośląskiego (2458), pomorskiego (2341), wielkopolskiego (2195), podkarpackiego (1789), lubelskiego (1362), łódzkiego (1360), zachodniopomorskiego (1091), warmińsko-mazurskiego (1034), kujawsko-pomorskiego (986), opolskiego (623), świętokrzyskiego (585), podlaskiego (518), lubuskiego (354). 178 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
W ujęciu tydzień do tygodnia liczba infekcji wzrosła o 89,1 proc., a 7-dniowa średnia nowych zakażeń wzrosła do 17,88 tys.
pap/ mam/