Postanowiłem, że pierwszą czynnością, którą zawsze będę wykonywał, będzie składanie oświadczeń - mówi pierwszy burmistrz "z odzysku" Jacek Sauter. Został ponownie wybrany przez radę Bytomia Odrzańskiego
Jacek Sauter został burmistrzem Bytomia Odrzańskiego (woj. lubuskie) już po I turze wyborów z poparciem 94,9%. 5 lutego br. radni - na jego prośbę - stwierdzili wygaśnięcie jego mandatu, ponieważ o 6 dni spóźnił się ze złożeniem oświadczenia o działalności gospodarczej żony. 7 marca rada miasta wybrała go ponownie, bo nie było kontrkandydatów.
Anna Śliwka: 7 marca br. został Pan ponownie burmistrzem Bytomia Odrzańskiego. Tym razem został Pan wybrany uchwałą rady. Czy teraz złoży Pan oświadczenie w terminie?
Jacek Sauter, Burmistrz Bytomia Odrzańskiego: Tak. Ostatecznie wybory nie odbędą się, a ja już 8 marca piszę oświadczenie, które zresztą po prostu przepisuję. Postanowiłem sobie, że pierwszą czynnością, którą zawsze będę wykonywał, będzie składanie oświadczeń, bez względu na to, jaki termin - czy są różne czy nie - jest w ustawie.
Czy i jak, Pana zdaniem, powinny być zmienione przepisy o oświadczeniach?
- Jestem przekonany, że 13 marca br. Trybunał Konstytucyjny uzna te przepisy za niekonstytucyjne, bo nie może być tak, by niezłożenie dwóch stron papieru, które zresztą wypełniam w 3 minuty i składam co roku, skutkowało utratą pracy. Te przepisy muszą być znowelizowane.
Czy przez czas, gdy był Pan pozbawiony mandatu burmistrza, doszło do wprowadzenia komisarza do gminy?
- Tak. Była to Maria Perlak z PiS, pracowała tu 9 dni. W każdym razie ja nie przychodziłem do urzędu przez 30 dni - nikt mnie o to nie poprosił. Cieszę się, że wróciłem, a był to dla mnie koszmarny okres. Apeluję do parlamentu, by zajął się tworzeniem dobrego prawa.
Jesienią zdobył Pan 94,9% poparcia, a jest Pan burmistrzem od 1 czerwca 1992 r. Cieszy się Pan ogromnym zaufaniem mieszkańców.
- To bardzo cieszy i świadomość o tym poparciu pozwoliła mi przeżyć ten trudny okres. Są być może ludzie, jak w każdej społeczności, którzy może nie chcą, by burmistrz, który nie potrafił wypełnić oświadczenia, nadal zajmował to stanowisko. Oczywiście, wybory były zarządzone i odbyłyby się, ale okazało się, że oprócz mnie nie zgłosił się żaden kandydat.
Powtórne wybory w gminie miały odbyć się w dniu 18 marca br.
- Tak. 22 lutego br. mój komitet wyborczy "Stowarzyszenie Przyjaciół Bytomia Odrzańskiego" zarejestrował się w Krajowym Biurze Wyborczym. Zgłosił się tylko mój komitet, stąd postanowiliśmy rozwiązać go 1 marca, by przyspieszyć procedurę. Chodziło nam o to, by nie ponieść kosztów powtórnych wyborów - żeby nie musiało być dyżurów, powoływania komisji itd. W sobotę 3 marca, radni zadecydowali o sesji i zgłosili moją kandydaturę, a w środę odbyła się sesja nadzwyczajna, na której wybrano mnie jednogłośnie. Pracuję od wczoraj.
Anna Śliwka
a.sliwka@pap.pl
Czytaj o odwołaniu burmistrza Sautera w dniu 5 lutego br. Sesja jak stypa