Świdnica podpisała umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego o przyznaniu 30 153 545,16 złotych z Krajowego Planu Odbudowy. To pierwsza umowa, dotycząca środków z KPO. Miasto składa kolejne wnioski, na razie o wartości 7 milionów złotych, o zeroprocentowe pożyczki. To swego rodzaju premia dla samorządów, które w ostatnich latach realizowały inwestycje ze środków własnych, a jednocześnie były to przedsięwzięcia wpisujące się w priorytety Krajowego Planu Odbudowy.
Środki te pozwolą miastu na realizację kolejnych inwestycji mających na celu poprawę jakości życia mieszkańców, stanowić bowiem będą wkład własny do przedsięwzięć planowanych na ten i kolejny rok, w tym tych z dofinansowaniem unijnym. W tym momencie miasto nie musi zabiegać o komercyjny, obciążony wysokimi kosztami kredyt.
Umowę o przyznaniu pożyczki podpisali 27 lutego prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska, skarbnik miasta, Marta Żłobicka-Wnuk, zaś ze strony BGK dyrektor regionu dolnośląskiego Banku Gospodarstwa Krajowego, Tomasz Cichorski. Wsparcie finansowe, które Świdnica otrzymała w tej chwili, jest refundacją kosztów już zrealizowanej inwestycji – przebudowy basenu odkrytego przy ul. Śląskiej. Miasto planuje przeznaczyć pozyskane środki na dalszy rozwój, w tym projekty związane z zieloną transformacją, która jest jednym z kluczowych elementów Krajowego Planu Odbudowy.
Współpraca z BGK i sukces Świdnicy
Tomasz Cichorski, dyrektor regionu dolnośląskiego BGK, wyraził zadowolenie z podpisania umowy.
- Chciałbym serdecznie pogratulować pani prezydent i państwu podpisania drugiej co do wielkości umowy ze środków KPO w zakresie zielonej transformacji miast w naszym województwie. Projekt został przeprowadzony niezwykle profesjonalnie i sprawnie. Kwota, jaką udało się pozyskać, to druga największa wartość w regionie, zaraz po Wrocławiu, jeśli chodzi o zaangażowanie środków z KPO.
Prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska, zaznaczyła, że uzyskane wsparcie finansowe to wynik rzetelnej pracy miasta w ostatnich latach.
- Zrealizowaliśmy wiele zadań w latach 2020-2023, które pozwalają nam teraz sięgnąć po te środki. KPO to dla nas ogromna pomoc, szczególnie w kontekście realizacji nowych projektów. To także alternatywa dla kosztownych kredytów komercyjnych, co daje nam większą swobodę finansową na przyszłość – mówiła prezydent.
- Przerwaliśmy taki żartobliwy mit krążący wśród samorządowców, że z KPO jest jak z Yeti – wszyscy wiedzą, że istnieje, ale nikt go nie widział. My zadaliśmy kłam temu stwierdzeniu, sięgając śmiało po te środki – dodała prezydent.
Pożyczka na rozwój i ekologiczną przyszłość
Świdnica wykorzysta pozyskane środki nie tylko do realizacji kolejnych inwestycji. Miasto zyska czas i elastyczność, by realizować ambitne plany związane z poprawą infrastruktury, efektywnością energetyczną oraz wdrażaniem rozwiązań proekologicznych.
- Nie zamierzamy na tym poprzestać. Plany rozwoju obejmują również zadania związane z modernizacją przestrzeni publicznych, rewitalizacją budynków mieszkalnych czy też poprawą infrastruktury drogowej. Pieniądze z KPO to dla Świdnicy krok ku przyszłości, której fundamentem jest zrównoważony rozwój oraz inwestycje w jakość życia mieszkańców. Przygotowywać będziemy kolejne projekty – mówiła prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.
Wykorzystanie środków z KPO, które - przypomnijmy wpłynęły do Polski z opóźnieniem - jest możliwe do końca 2026 roku. Presja czasu jest zatem silna. Choć samorządowcy mają nadzieję, że Komisja Europejska wyrazi zgodę na przesunięcie tego terminu do 2027 roku.