Fot.PAP/M.Obara
W związku z ostatnią decyzją o zamknięciu turystyki zimowej opracowujemy plan wsparcia dla gmin górskich i całych subregionów turystycznych - zapowiedział wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin w poniedziałkowej rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Na konferencji prasowej Gowin precyzował, że jego resort będzie proponował, aby skierować do samorządów specjalną transzę środków z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Jego zdaniem, Fundusz powinien "zostać poszerzony o co najmniej setki milionów złotych, które trafią do samorządów w miejscowościach turystycznych, przede wszystkim górskich".
Dopytywany, kiedy dokładnie trafi pomoc dla przedsiębiorców z górskich miejscowości, Gowin stwierdził, że "w najbliższych godzinach" kierowany przez niego resort przedstawi Radzie Ministrów szczegółowe propozycje w tej sprawie. „Decyzja ma zapaść jutro. Środki powinny trafić w najbliższych tygodniach nie tyle bezpośrednio do przedsiębiorców, co do samorządów. To z całą pewnością nie będzie pomoc odłożona w czasie" - zapewnił.
Jak pisze DGP, pomoc ma iść w setki milionów złotych. Jednocześnie podkreśla, że korygowana jest lista branż, które będą mogły skorzystać z najnowszej tarczy. Padają też zapowiedzi planów rządu na okres po wygaszeniu pandemii. To m.in. programy inwestycyjne skierowane do najbardziej perspektywicznych sektorów z polskim kapitałem. Po nowym roku zjednoczona Prawica ma ustalić dalszy plan działania. Solidarna Polska ma w nim forsować zmiany w sądownictwie, PiS – w organizacji szpitali, a Porozumienie – w gospodarce - czytamy.
Gowin, odnosząc się do stwierdzenia, że rząd uruchomił kolejną tarczę, ale wciąż pojawia się wiele apeli o pomoc, powiedział: "Analizujemy kod po kodzie, uzgadniamy wszystko z Ministerstwem Finansów. Jeśli chodzi o branżę turystyczną i gastronomiczną, przygotowujemy nowe rozwiązania. W ostatniej ustawie covidowej wyposażyliśmy rząd w prawo rozszerzania bądź zawężania listy branż objętych pomocą w drodze rozporządzeń. Dlatego możemy na bieżąco reagować i uwzględniać możliwie dużo niuansów".
Dopytany, w jaki sposób odsiewani są ci, którzy nie mogą liczyć na pomoc państwa i czy punktem wyjścia jest tworzona w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii lista branż administracyjnie zamkniętych oraz takich, które są z nimi połączone w jeden łańcuch gospodarczy, Gowin odparł, że obie listy są tworzone "w codziennym dialogu z przedsiębiorcami". "Następnie propozycje resortu z konkretnymi wyliczeniami trafiają do Ministerstwa Finansów. Między tymi resortami uciera się jakiś konsens. W przypadkach spornych różnice zdań rozstrzyga premier" - mówił.
Na pytanie które kolejne branże powinny zostać objęte pomocą, Gowin odpowiedział, że nie chce uprzedzać decyzji Rady Ministrów. "Pracujemy nad pomocą nie tylko dla przedsiębiorców. W związku z ostatnią decyzją o praktycznym zamknięciu turystyki zimowej opracowujemy plan wsparcia dla gmin górskich i całych subregionów turystycznych. Mam na myśli Podhale, Sądecczyznę, Beskid Żywiecki i Sudety. W Krajowym Planie Odbudowy przygotowaliśmy kilka projektów szerokich inwestycji publicznych w turystykę, miejscowości uzdrowiskowe itp. W świetle ostatnich obostrzeń nie możemy jednak czekać, aż pojawią się fundusze unijne. Przygotowujemy pilną pomoc ze środków krajowych. Trafi ona do samorządów" - powiedział wicepremier.
Dodał, że "z budżetu państwa chcemy pokryć inwestycje gminne lub powiatowe, dzięki czemu samorządy będą mogły zaoszczędzić środki i przesunąć je na pomoc dla przedsiębiorców". Zaznaczył, że z perspektywy ministerstwa nie da się wychwycić wszystkich przypadków, z perspektywy wójta, burmistrza czy starosty - już tak. Dlatego jestem entuzjastą zasad pomocniczości i samorządności. "Im więcej władzy w samorządach, tym sprawniej funkcjonuje państwo" - mówił Gowin.
Dziennik zapytał, o jak dużych środkach mówi w kontekście pomocy dla gmin i regionów turystycznych. Gowin odpowiedział, że na pewno idących w setki milionów. "W skali całej turystyki pomoc sięga już kwot wielomiliardowych. Z samej pierwszej tarczy firmy turystyczne otrzymały 4–5 mld zł. Dopytywany, czy te pieniądze zostaną wydane w ramach liczącego 12 mld zł Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych czy poza nim, odparł: "Mamy wypracowany mechanizm dystrybucji środków w ramach RFIL. Moim zdaniem najprostszym rozwiązaniem byłoby powiększenie tej puli o pieniądze niezbędne na pomoc dla gmin turystycznych
ago/ woj/