Obowiązująca od niemal 40 lat Karta Nauczyciela i przepisy wykonawcze stanowią gorset, który nie pozwala na realne różnicowanie szkół, np. poprzez swobodne wykorzystywanie specjalistów z różnych dziedzin gospodarki – mówi zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania Mariusz Banach.
W rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP Banach podkreślił, że zmiany w szkolnictwie są konieczne i potrzebne, jednak ich ilość trzeba zmniejszyć i pozwolić na stabilne działanie szkół w perspektywie dłuższej niż rok szkolny. Uznając, że struktura organizacyjna szkół jest ukształtowana - w ocenie wiceprezydenta - powinniśmy się skupić na ludziach.
„Na pierwszy plan wysuwa się sprawa statusu zawodowego nauczyciela i dyrektora szkoły, czyli obowiązująca od niemal 40 lat Karta Nauczyciela. Karta i przepisy wykonawcze stanowią gorset, który nie pozwala na realne różnicowanie szkół, np. poprzez swobodne wykorzystywanie kadry pedagogicznej wyższych uczelni lub specjalistów z różnych dziedzin gospodarki” – powiedział Banach.
Zdaniem samorządowca, szczególnie dotkliwe jest to w szkolnictwie zawodowym, gdzie coraz trudniej jest o specjalistów z różnych dziedzin, którzy mogliby przekazywać uczniom często unikatową wiedzę, a obowiązujący system zatrudniania i wynagradzania praktycznie ich eliminuje.
Kolejne problemy odbijające się na kondycji szkoły - jak zaznaczył wiceprezydent Lublina -
wymagają regulacji międzysektorowych. Wskazał, że pierwszym z nich, sygnalizowanym przez dyrektorów szkół, jest przygotowanie adeptów zawodu nauczycielskiego przez wyższe uczelnie.
„Samo opanowanie przedmiotów z programu studiów, bez pogłębionej metodyki nauczania i solidnych praktyk nie jest wystarczającą podstawą. Absolwenci kierunków pedagogicznych mają zbyt wąskie specjalizacje, co w zderzeniu z przepisami Karty Nauczyciela rodzi później wiele problemów, szczególnie w mniejszych szkołach” – wyjaśnił Banach.
Zdaniem samorządowca, piętą achillesową uczelni jest również przygotowanie młodych ludzi do bardzo trudnej i ważnej, ale niedocenianej roli wychowawcy klasy oraz brak przygotowania do kształcenia pożądanych na rynku pracy kompetencji miękkich. W celu zapewnienia wysokiej jakości edukacji – w ocenie Banacha - koniecznym jest więc stworzenie efektywnego systemu kształcenia i doskonalenia nauczycieli.
Samorządowiec zauważył, że kolejnym problemem, o którym się mówi od lat, jest stworzenie autentycznego systemu zachęt finansowych dla podmiotów gospodarczych do współuczestnictwa w systemie kształcenia, co jest szczególnie ważne w odniesieniu do szkolnictwa zawodowego.
„Jako organ prowadzący, nigdy, mimo wielu starań i nakładów, nie będziemy w stanie wyposażyć wszystkich szkół zawodowych w urządzenia na najwyższym poziomie technologicznym” – zaznaczył Banach. „Powinny powstać rozwiązania systemowe pozwalające na swobodny napływ do szkół specjalistów z różnych dziedzin gospodarki oraz zachęcające różne firmy do prowadzenia praktyk, staży zawodowych i szkoleń dla uczniów ale również dla nauczycieli przedmiotów zawodowych w warunkach realnego działania” – dodał.
Następna sfera, wymagająca - według wiceprezydenta Lublina – „interdyscyplinarnego” podejścia to autentyczna likwidacja wszelkich możliwych obszarów tzw. wykluczenia cyfrowego.
„Czas pandemii uzmysłowił nam to bardzo wyraźnie. Bez programów rządowych, standaryzujących wyposażenie szkół i uczniów w sprzęt i oprogramowanie oraz powszechnego dostępu do infrastruktury doprowadzimy do pogłębiania nierówności społecznych i odcięcia całych grup młodych ludzi od możliwości efektywnego rozwoju” – podkreślił Banach.
Jego zdaniem, koniecznym jest również wsparcie samorządów w zakresie dofinansowania budowy i wyposażenia nowych obiektów oświatowych w celu stworzenia optymalnej sieci szkół i placówek. Jak podkreślił samorządowiec, w szczególności problem ten dotyczy ośrodków o intensywnej rozbudowie mieszkaniowej wielorodzinnej, np. w formie transparentnych konkursów lub grantów.
„Problemów wymagających nowych rozwiązań jest zapewne znacznie więcej, ale te zasygnalizowane wydają się najważniejsze, podejście do nich może się okazać wręcz kluczowe dla dalszego rozwoju oświaty, a tym samym całego kraju” – zaznaczył Banach.
kic/