Organ gminy nie może odmówić wydania dowodu i nadania numeru PESEL dla urodzonych za granicą dzieci obywateli RP w związkach jednopłciowych; organ powinien jednak z urzędu przeprowadzić postępowanie wyjaśniające, a w rejestrze wpisać np. matkę i brak danych ojca - wynika ze stanowiska Ministra Cyfryzacji przekazanego Rzecznikowi Praw Obywatelskich.
RPO w związku z wpływającymi do niego skargami że dzieci - w których zagranicznych aktach urodzenia figurują rodzice tej samej płci - nie mogą dostać polskiego dokumentu tożsamości ani potwierdzenia obywatelstwa polskiego czy numeru PESEL zapytał Ministra Cyfryzacji o dwie kwestie:
- czy możliwe jest dostosowanie aplikacji służącej do nadawania numerów PESEL obywatelom polskim tak, aby obywatele, w których zagranicznych aktach urodzenia wskazano jako rodziców osoby tej samej płci mogli uzyskać numer PESEL przy uwzględnieniu w systemie informacji o obojgu rodziców;
- czy rozważy przekazanie organom administracji generalnych wyjaśnień i zaleceń postępowania w tych sprawach, a jeśli tak – w jakim brzmieniu.
Szef resortu cyfryzacji Marek Zagórski przypomina w odpowiedzi, że to do organów gmin należy prowadzenie spraw związanych z ewidencją ludności, w tym występowanie do ministra właściwego do spraw informatyzacji o nadanie numeru PESEL z urzędu albo na wniosek.
W celu nadania numeru PESEL organy przekazują ministrowi właściwemu do spraw informatyzacji, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego odpowiednie dane, a samo nadanie numeru PESEL - jak podkreśla minister Zagórski - "zgodnie z art. 16 ust. 4 ustawy jest czynnością materialno-techniczną".
Resort wskazuje, że jedną z wymienionych danych są imiona i nazwiska rodowe rodziców, a ich podanie jest obowiązkowe w przypadku nadawania numeru PESEL z urzędu obywatelom polskim.
"Można je natomiast pominąć, gdy nie są dostępne, w przypadku nadawania numeru PESEL z urzędu cudzoziemcom zamieszkującym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz nadawania numeru PESEL na wniosek (również obywatelom polskim)" - podkreśla resort.
Ministerstwo zaznacza jednocześnie, że z technicznego punktu widzenia pola przeznaczone na wpisanie tych danych są po prostu polami tekstowymi, co umożliwia wpisanie dowolnej wartości.
"Ponieważ jednak zgodnie z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym za matkę dziecka uznaje się kobietę, która dziecko urodziła, a ojcem dziecka jest zawsze mężczyzna, pola wypełniane przy nadawaniu numeru PESEL, jak i widniejące w rekordzie osoby w rejestrze PESEL oznaczono jako „imię matki” oraz „imię ojca”. Należy podkreślić, że poza właściwością Ministra Cyfryzacji leżą sprawy związane z wprowadzaniem zasad określających pochodzenie dziecka od danych osób. Dopiero ewentualne zmiany prawa w tym zakresie będą skutkowały zmianą opisu pól" - informuje ministerstwo.
"Jednocześnie, nawet w przypadku obligatoryjności podania danych rodziców w procesie nadawania numeru PESEL z urzędu, mając świadomość różnorodności zdarzeń (np. specyfiki danych cudzoziemców, którzy nabyli obywatelstwo polskie), przewidziano możliwość ich oznaczenia jako „brak danych”, co nie uniemożliwia nadania numeru PESEL. W zakresie nadawania numerów PESEL dzieciom rodziców, którzy zgodnie z zagranicznym aktem urodzenia są tej samej płci, zasadne, w ocenie Ministerstwa Cyfryzacji, będzie przyjęcie działania zaproponowanego przez prokuratora Prokuratury Krajowej w toku rozpatrywania sprawy przez NSA" - wskazuje resort.
Jak wskazał prokurator art. 104 ust. 5 i art. 107 pkt 3 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego w zw. z art. 7 ustawy Prawo prywatne międzynarodowe nie dopuszcza transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia dziecka, w którym jako rodzice wpisane są osoby tej samej płci - co nie stoi na przeszkodzie nadaniu dziecku numeru PESEL oraz wydaniu mu polskiego dokumentu tożsamości. Jak przypomina MC, wyrażone przez prokuratora zdanie jest w tym zakresie zgodne z sentencją uchwały NSA.
Jednocześnie prokurator wskazał, że jeżeli zagraniczny akt urodzenia dziecka nie obejmuje danych ojca (mężczyzny) lub matki (kobiety) albo osób różnej płci, które je przysposobili, należy uzupełnić odpowiednie rubryki rejestru PESEL, Rejestru Dowodów Osobistych lub centralnej ewidencji wydanych i unieważnionych dokumentów paszportowych na podstawie odpowiednich (zagranicznych lub krajowych) dokumentów urzędowych, z których wynikają dane ojca lub matki dziecka, będących osobami różnych płci. Jeżeli zaś nie jest to możliwe, właściwy organ powinien uzyskać dowód, z którego wynika, że ojciec albo matka dziecka są nieznani, a równocześnie dziecko nie zostało przysposobione przez osoby różnej płci.
"W tym ostatnim przypadku polski organ administracyjny powinien nadać dziecku PESEL albo wydać dowód osobisty lub paszport, umieszczając wzmiankę we właściwym rejestrze (ewidencji), że ojciec lub matka dziecka nie są znani, a dziecko nie zostało przysposobione przez osoby różnej płci. Okoliczność ta powinna wynikać z niebudzących wątpliwości dowodów zgromadzonych przez organ lub dostarczonych przez wnioskodawcę" - uważa MC.
W ocenie Ministerstwa Cyfryzacji realizacją takiego podejścia może być oznaczenie „brak danych” w rekordzie osoby w rejestrze PESEL, jeżeli w wyniku postępowania wyjaśniającego okaże się, że ojciec lub matka dziecka nie są znani, a dziecko nie zostało przysposobione przez osoby różnej płci.
Postępowanie wyjaśniające w przedmiocie ustalenia matki lub ojca dziecka powinno się jednakże odbywać - jak zauważa MC - na gruncie przepisów materialnych regulujących zdarzenia skutkujące nadaniem numeru PESEL, tj. ustawy o ewidencji ludności (meldunek), ustawy o dowodach osobistych lub ustawy o dokumentach paszportowych.
"To na gruncie tych przepisów rozstrzyga się zameldowanie oraz wydanie dokumentu tożsamości z określonymi danymi. Nie ma jednocześnie technicznych przeszkód, aby w rejestrze PESEL przy nadawaniu numeru PESEL wskazać numer zagranicznego aktu urodzenia dziecka" - głosi odpowiedź resortu dla RPO.
Minister Cyfryzacji zauważył jednocześnie, że przekazywanie organom administracji generalnych wyjaśnień i zaleceń w obszarze związanym z ewidencją ludności należy do kompetencji ministra właściwego do spraw wewnętrznych.
2 grudnia 2019 r. Naczelny Sąd Administracyjny podjął uchwałę stwierdzającą, że transkrypcja zagranicznego aktu urodzenia, w którym jako rodziców wskazano osoby tej samej płci, jest niedopuszczalna ze względu na „ochronę podstawowych zasad polskiego porządku prawnego”. Jednocześnie w ocenie NSA, odmowa transkrypcji zagranicznego aktu nie może prowadzić do sytuacji, w której polski obywatel nie będzie mógł uzyskać polskiego paszportu, dowodu tożsamości lub numeru PESEL. Dlatego organy administracji powinny tak stosować przepisy, żeby wydawać polskie dokumenty i nadawać numer PESEL wyłącznie na podstawie zagranicznego aktu urodzenia.
js/