B. prezydent Piotrkowa Trybunalskiego musi stawić się w zakładzie karnym
26.04.2007
Były prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Waldemar Matusewicz został wezwany przez łódzki sąd do stawienia się 17 maja w areszcie śledczym, aby odbyć karę związaną z wyrokiem, jaki zapadł w jego sprawie w ubiegłym roku. Matusewicz został skazany prawomocnym wyrokiem na trzy i pół roku więzienia za łapownictwo.
Jak poinformowała w czwartek PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu, w przypadku gdyby b. prezydent nie stawił się tego dnia w areszcie śledczym w Piotrkowie Trybunalskim, zostanie doprowadzony przez policję.
Matusewicz został skazany za to, że latach 1999-2000, kiedy był marszałkiem województwa łódzkiego, żądał korzyści majątkowych o łącznej wartości nie niższej niż 540 tys. zł; przyjął ponad 49 tys. zł, w tym dla siebie ponad 24 tys. zł. Jego działania - zdaniem sądu - podyktowane były m.in. "zaspokojeniem potrzeb Sojuszu Lewicy Demokratycznej" (Matusewicz był w tym czasie działaczem SLD). B. prezydent konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Złożył już w tej sprawie do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku.
Po uprawomocnieniu się wyroku Matusewicz zwrócił się do Sądu Okręgowego w Łodzi z wnioskiem o odroczenie wykonalności kary, motywując swoją prośbę względami rodzinnymi. Ten jednak wniosku nie uwzględnił. Decyzję sądu okręgowego podtrzymał sąd apelacyjny.
B. prezydent Piotrkowa Trybunalskiego musi stawić się w zakładzie karnym
26.04.2007
Były prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Waldemar Matusewicz został wezwany przez łódzki sąd do stawienia się 17 maja w areszcie śledczym, aby odbyć karę związaną z wyrokiem, jaki zapadł w jego sprawie w ubiegłym roku. Matusewicz został skazany prawomocnym wyrokiem na trzy i pół roku więzienia za łapownictwo.
Jak poinformowała w czwartek PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu, w przypadku gdyby b. prezydent nie stawił się tego dnia w areszcie śledczym w Piotrkowie Trybunalskim, zostanie doprowadzony przez policję.
Matusewicz został skazany za to, że latach 1999-2000, kiedy był marszałkiem województwa łódzkiego, żądał korzyści majątkowych o łącznej wartości nie niższej niż 540 tys. zł; przyjął ponad 49 tys. zł, w tym dla siebie ponad 24 tys. zł. Jego działania - zdaniem sądu - podyktowane były m.in. "zaspokojeniem potrzeb Sojuszu Lewicy Demokratycznej" (Matusewicz był w tym czasie działaczem SLD). B. prezydent konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Złożył już w tej sprawie do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku.
Po uprawomocnieniu się wyroku Matusewicz zwrócił się do Sądu Okręgowego w Łodzi z wnioskiem o odroczenie wykonalności kary, motywując swoją prośbę względami rodzinnymi. Ten jednak wniosku nie uwzględnił. Decyzję sądu okręgowego podtrzymał sąd apelacyjny.
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.