Umieszczenie numeru PESEL w odpisie aktu zgonu byłoby przydatne dla obywateli, dlatego podejmiemy działania w tym kierunku - zapowiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Zdzikot.

W odpowiedzi na poselską interpelację w sprawie możliwości naniesienia numeru identyfikacyjnego PESEL w aktach zgonu wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Zdzikot poinformował, że wszystkie akty stanu cywilnego muszą być spójne i zawierać tożsame dane. Umieszczenie numeru PESEL w aktach zgonu wiązałoby się więc z koniecznością zawarcia go w pozostałych aktach stanu cywilnego, w tym również w wydawanych odpisach skróconych i zupełnych.

„Istotą stanu cywilnego jest określenie sytuacji prawnej osoby, co znajduje odzwierciedlenie w akcie stanu cywilnego przez wskazanie jej danych, pochodzenia oraz stwierdzenia zdarzenia z zakresu rejestracji stanu cywilnego, tj. urodzenia, małżeństwa lub zgonu. Numer PESEL nie stanowi informacji z zakresu stanu cywilnego” – stwierdził.

Wiceminister podkreślił jednak, że umieszczenie tego numeru w odpisie aktu zgonu byłoby przydatne dla obywateli, dlatego resort podejmie działania w tym kierunku.

Jak dodał, wdrożenie takiego rozwiązania wymaga czasu, ponieważ poza zmianami legislacyjnymi, będzie wiązało się ze zmianami technicznymi w ramach Systemu Rejestrów Państwowych. „MSWiA uwzględni tę propozycję w ramach oceny ex post ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego, która powinna nastąpić po trzech latach funkcjonowania ustawy, tj. w 2018 roku” – zapowiedział.

Z interpelacją w sprawie możliwości umieszczenia numeru identyfikacyjnego PESEL w aktach zgonu wystąpiła pod koniec stycznia posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wypych. Parlamentarzystka zwróciła uwagę, że podczas zgłaszania zgonu w urzędzie niezbędne jest podanie numeru identyfikacyjnego PESEL zmarłego, który zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, nie jest wpisywany do aktu zgonu. Osoba zgłaszająca zgon musi więc zdobyć akt urodzenia zmarłego, co wiąże się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów i wydłużeniem czasu na uzyskanie kolejnego dokumentu.

dap/Serwis Samorządowy PAP