Co czwarty uczeń postrzega szkołę za instytucję wymagającą reformy, niemal 4 na 10 uczniów nie postrzega szkoły jako istotnej części swojego życia, a niecałe 14 proc. uczniów uznaje tradycyjne wykłady za skuteczną metodę nauczania. To wnioski płynące z raportu „Szkoła marzeń”, który w piątek zaprezentowany został w siedzibie MEN.
Tworząc raport „Szkoła marzeń” fundacja OFFschool odwiedziła 20 szkół z małych i średnich ośrodków miejskich w całej Polsce. Zebrano głosy ponad 400 nauczycielek i nauczycieli oraz 4 tys. uczniów. Do opracowania końcowego raportu posłużyło blisko 1500 ankiet.
Wyniki przeprowadzonego badania zaprezentowano w piątek, 21 marca br. w siedzibie ministerstwa edukacji.
„Raport to wynik badań, które zostały przeprowadzone bez udziału i wiedzy Ministerstwa Edukacji Narodowej, więc nie mieliśmy na nie żadnego wpływu. Jako MEN staramy się spotykać z wszystkimi osobami, które są interesariuszami w systemie oświaty. Najważniejsza, flagowa konferencja dotycząca edukacji włączającej ministerstwa edukacji to również była konferencja, podczas której w warsztatach, w grupach roboczych brali udział reprezentanci najmłodszego pokolenia” – mówiła podczas konferencji wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz
Wiceministra podkreśliła rolę głosu uczniów i uczennic w procesie przeprowadzania zmian w polskiej szkole.
„Wiemy jak konstruktywnie krytyczne potrafią był głosy młodego pokolenia, które w ciągu ostatnich lat odzwyczaiło się od tego, że ministerstwo słucha i że w MEN jest miejsce dla każdego interesariusza w systemie oświaty. Wiem, że wiele jest do przepracowania, ale są takie rzeczy, które już wchodzą w życie. To m.in. postulat związany z pierwszą i ostatnią lekcją religii, to kwestie związane z wprowadzeniem edukacji zdrowotnej, zintensyfikowanie wsparcia dobrostanu dzieci i młodzieży” – podsumowała Paulina Piechna-Więckiewicz
Badanie było przeprowadzane od stycznia do grudnia 2024 r. i obejmowało spotkania z uczniami, nauczycielami z 20 szkół z całej Polski. Ponad 4 tys. młodych osób opowiedziało o tym, jak powinna wyglądać szkoła marzeń i edukacja.
„Jako organizacja pozarządowa czujemy się odpowiedzialni za to, żeby krytycznie patrzeć na pracę ministerstwa i organizacji rządowych a także przyglądać się temu jak ten system funkcjonuje. Uświadomiliśmy sobie, że edukacja jest jednym z nielicznych obszarów, który do tej pory był projektowany bez aktywnego zaangażowania jej beneficjenta czyli ucznia i uczennicy” – mówił Grzegorz Święch, współzałożyciel fundacji OFF school.
W raporcie skupiono się na kwestii respektowania praw uczniowskich, znaczenia szkoły i jej funkcji dla młodych osób, lukach programowych, organizacji zajęć i czasu nauki, metod nauki, pracach domowych a także infrastrukturze, z której korzystają na co dzień uczniowie.
Badanie wykazało, że jedynie 7,86 proc. uczniów twierdzi, że ich prawa są zawsze respektowane i cenione. To wyjątkowo niski wynik, który wskazuje na poważny problem w zakresie przestrzegania praw uczniowskich.
Największy odsetek respondentów uważa szkołę za obowiązek i konieczność, nie znajdując w tym miejscu innej wartości niż tylko wypełnienie obowiązku edukacyjnego. Jednocześnie, sporo uczniów chciałoby widzieć szkołę jako miejsce kształtowania więzi społecznych.
W sumie 39 proc. uczniów określiło szkołę jako średnio ważną, mało ważną lub nieważną.
„Wielu uczniów może postrzegać szkołę jako instytucję, która nie spełnia ich oczekiwań ani nie odpowiada na ich potrzeby. Szkoła w obecnej formie może być uznawana za mało elastyczną, niewystarczająco wspierającą indywidualny rozwój ucznia lub niedostosowaną do wymogów współczesności” – wskazano w raporcie
Niemal 27 proc. pytanych uczniów odpowiedziało, że w szkole brakuje przedmiotów zawodowych i nauki praktycznych umiejętności.
Większość uczniów wskazała większą chęć i skuteczność interaktywnych i samodzielnych metod nauki. Jedynie niecałe 14 proc. badanych uznaje tradycyjne metody wykłady za skuteczne narzędzie nauki.
Największy odsetek respondentów uważa, że zajęcia szkolne powinny trwać od 4 do 6 godzin dziennie.
Z kolei co piąty przebadany uczeń twierdzi, że prace domowe rzadko pomagają w nauce i powinny być mniej wymagające.
Za kluczowe obszary koniecznie do poprawy w systemie edukacji uznano: przeładowaną podstawę programową; organizację zajęć; metody nauczania; relacje i zdrowie psychiczne; prace domowe i system oceniania; przestrzeń szkolną i infrastrukturę; religię i inne przedmioty; system edukacyjny.
mo/