Punkty pomiaru pól elektromagnetycznych, które mają stanąć w gminach wiejskich i miejskich, to dobra idea, która pozwoli na informowanie mieszkańców i pomoże w rozwianiu mitów na temat 5G - ocenił w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP burmistrz Lublińca Edward Maniura.
„Stawianie stacji bazowych 5G rodzi duże kontrowersje. Ta inicjatywa jest dobrym rozwiązaniem, dlatego że to pozwoli rzeczywiście ten temat monitorować. Ja, oczywiście, nie chcę niczego demonizować, bo wydaje mi się, że jeżeli to będą wiarygodne badania, to można tutaj przynajmniej dużą część mieszkańców przekonać” - powiedział.
W ubiegłym tygodniu na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia ws. zakresu i sposobu prowadzenia okresowych badań poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku. Nowe rozporządzenie zastąpi przepisy, które obowiązują od 2007 roku.
Instalacje będą mierzyć pole elektromagnetyczne w zakresie częstotliwości wykorzystywanych przez 5G.
Maniura jest członkiem Zespołu do spraw Infrastruktury, Rozwoju Lokalnego, Polityki Regionalnej oraz Środowiska w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
„Ja na pewno na zespole infrastruktury będę popierał, żeby tego typu miejsca pomiarowe były, bo to jednak w jakimś tam stopniu może informować mieszkańców, a to też rozwiewa wiele mitów” - zadeklarował.
Burmistrz Lublińca przypomniał, że w przeszłości w jego mieście wiele emocji wywoływały maszty telefonii komórkowej w systemie 3G.
„Nawet u nas był problem stacji bazowej telefonii komórkowej w systemie 3G. Myśmy się z tym problemem uporali, wprowadzając dosyć ostre zapisy do prawa miejscowego, czyli do planu zagospodarowania przestrzennego i dopuściliśmy w całym mieście trzy takie miejsca” - powiedział.
Według samorządowca każdy instrument, który pozwala na informowanie mieszkańców o potencjalnych zagrożeniach, jest cenny.
„My na przykład w każdej dzielnicy zainstalowaliśmy punkt pomiaru stanu jakości powietrza. Mamy jeden certyfikowany punkt pomiaru stężeń, ale mamy jeszcze w sześciu miejscach takie szkolne, powiedziałbym, miejsca badania i to jest obserwowane przez mieszkańców. Sądzę, że to jest dobre, bo ludzie wiedzą, z czym mają do czynienia. To upowszechnia też pewną wiedzę, a to jest bardzo ważne. Mamy pełen obraz i to zostało bardzo dobrze przyjęte przez mieszkańców” - podkreślił.
Pytany, czy mieszkańcy Lublińca czują obawy w związku z wprowadzaniem technologii 5G burmistrz wyjaśnił, że może to być problem niewystarczającej wiedzy o tej dziedzinie.
„Ludzie boją się promieniowania, bo mają małą wiedzę na ten temat. Moim zdaniem podstawowa rzecz to pełna wiedza. Czym bardziej się pewną wiedzę ukrywa, tym bardziej to potem jest czynnikiem bulwersującym. Więc lepiej mieszkańców na bieżąco informować, bo wtedy naprawdę łatwiej jest im uwierzyć, że te wyniki są rzeczywiste, a nie są stworzone, na przykład, na potrzeby inwestora” - powiedział Edward Maniura Serwisowi Samorządowemu PAP.
Projekt, którego autorem jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ustala m.in. gdzie pojawią się stacje pomiarowe i jakie częstotliwości będą one sprawdzały.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, stacje będą mierzyć pola elektromagnetyczne w zakresie częstotliwości od 80 MHz do 60 GHZ - obejmujący tym samym zakres nowej częstotliwości 5G.
W załączniku do projektu wyjaśniono, że jeśli chodzi o lokalizację stacji pomiarowych, to wyznacza się je dla każdego województwa dla dwuletniego cyklu pomiarowego na obszarze miast.
I tak w miastach poniżej 20 tys. mieszkańców będzie to jeden punkt. W miastach od 20 do 50 tys. mieszkańców będą dwa punkty, w miastach od 50 do 100 tys. - trzy, od 100 do 200 tys. - cztery. W największych miastach powyżej 200 tys. mieszkańców będą musiały być cztery punktu pomiarowe i trzy następne na każde rozpoczęte kolejne 100 tys. mieszkańców.
Zgodnie z projektowanym prawem, punkty pomiarowe powstaną też na obszarach gmin wiejskich, tylko że w czteroletnim cyklu pomiarowym. Na takich obszarach znajdować się będzie jedna stacja pomiarowa.
Punkty pomiarowe będą stawiane w takich miejscach, by sondy stosowane do badania pól elektromagnetycznych, były na wysokości 2 metrów nad poziomem terenu i w odległości mniejszej niż 50 metrów od rzutu anten radiokomunikacyjnych, radiolokacyjnych, radionawigacyjnych.
Będą one musiały być też lokowane w takich miejscach, by uniknąć wypływu wtórnych źródeł pól elektromagnetycznych na wynik pomiaru; będą musiały być też one oddalone od siebie w odległości nie mniejszej niż 50 metrów.
Nowe rozporządzenie reguluje ponadto, kiedy będą prowadzone pomiary. Wykonywane one będą raz w roku, w dni robocze pomiędzy godzinami 8 a 16. Pomiar będzie trwał 30 minut z częstotliwością próbkowania co najmniej najmniej próbki co 10 sekund.
Rozporządzenia ma wejść w życie 1 stycznia 2021 roku.
Sieć 5G (sieć telekomunikacyjna piątej generacji) to nowy standard telekomunikacyjny, który ma umożliwić pięćdziesięcio -, a nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu do obecnie wykorzystywanej sieci 4G. Technologia ta ma przyspieszyć m.in. rozwój internetu rzeczy, usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast.
Komisja Europejska chce, by do końca 2020 r. sieć 5G działała przynajmniej w jednym mieście każdego kraju członkowskiego, a do 2025 r. powinny mieć ją wszystkie duże miasta w UE oraz główne szlaki transportowe. Główne parametry sieci 5G to 1 Gb/s transferu, a także opóźnienie mniejsze niż 5 milisekund oraz obsługa ponad 100 urządzeń na metr kwadratowy powierzchni.
Jarosław Junko