Fot. PAP/W.Pacewicz
Bydgoska Grupa Zakupowa, którą tworzy 24 podmioty, w tym 11 samorządów unieważniło przetarg na zakup prądu. Jednocześnie prezydent Bydgoszczy wystąpił do resortu aktywów z prośbą o osobisty nadzór nad kolejnym przetargiem.
"Dzisiaj, wspólnie z Bydgoską Grupą Zakupową podjęliśmy decyzję o unieważnieniu przetargu na zakup prądu. Podwyżka cen to kolejny cios w polskie samorządy. Naszą grupę tworzy 24 podmiotów, w tym 11 samorządów. Jedyna oferta w przetargu złożona przez Enea S.A. była ok. 5 krotnie większa niż dotychczasowa cena" - poinformował prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski na Facebooku.
Bruski wyjaśnił, że rozstrzygając przetarg i kupując prąd po zaproponowanej cenie miasto Bydgoszcz w 2023 r. wydałoby ok.140 mln zł więcej niż w 2022 r.
Jego zdaniem dla miasta oznaczałoby to konieczność wprowadzenia drastycznych oszczędności w funkcjonowaniu wielu obszarów zależnych od zużycia prądu, w tym także ograniczenia w kursowaniu tramwajów, oświetlenia ulicznego, czy działania budynków miejskich, w tym szkół w czasie pozalekcyjnym.
Prezydent Bydgoszczy poinformował, że nowe postępowanie przetargowe zostanie ogłoszone w ciągu tygodnia na okres pół roku, tzn. na zakup prądu od 1 stycznia 2023r. do 30 czerwca 2023 r.
Bruski podkreślił, że skierował do wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina prośbę o osobisty nadzór nad składanymi ofertami, "gdyż znacznie przewyższają ceny prądu na giełdzie towarowej oraz składane są przez tylko jeden podmiot".
W ubiegłym tygodniu o zamiarze unieważnienie przetargu na zakup prądu poinformował także poznański ratusz. Podobnie jak w przypadku Bydgoszczy w przetargu na grupowy zakup energii elektrycznej zgłoszona została jedna oferta.
Cena jednostkowa za energię elektryczną na 2023 rok została skalkulowana na ponad 2,7 tys. zł za MWh. Cena, która obowiązuje obecnie, wynosi 577,5 zł za MWh - co oznacza, że proponowana w przetargu oferta jest wyższa o 370 proc.
mp/