Obie strony Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego deklarują dalszą, konstruktywną współpracę nad Krajowym Planem Odbudowy; powołujemy zespół roboczy ds. KPO, który w środę 5 maja rozpocznie swoje prace - poinformowała Komisja po piątkowym posiedzeniu.
"Na forum Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego odbyła się rzeczowa i konstruktywna dyskusja dotycząca projektu Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. W stosunku do pierwotnej wersji dokumentu, przedstawiona przez rząd nowa wersja zawiera liczne zmiany i uzupełnienia, zgłoszone w toku konsultacji przez samorządy, jednakże nie uwzględnia wszystkich propozycji strony samorządowej" - podkreślono w stanowisku po posiedzeniu.
"Obie strony Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego deklarują dalszą, konstruktywną współpracę nad Krajowym Planem Odbudowy i Zwiększania Odporności. W związku z powyższym Komisja Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego powołała Zespół Roboczy do Spraw Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, który w środę 5 maja 2021 r. rozpocznie swoje prace" - poinformowano.
Pod stanowiskiem podpisali się: wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. współpracy z samorządem Paweł Szefernaker, współprzewodniczący KWRiST, marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber, a także przedstawiciele ogólnopolskich organizacji jednostek samorządu terytorialnego zasiadający w Komisji: prezydent Lublina Krzysztof Żuk (Unia Metropolii Polskich), prezydent Sopotu Jacek Karnowski (Związek Miast Polskich), starosta poznański Jan Grabkowski (Związek Powiatów Polskich), burmistrz miasta Kowal Eugeniusz Gołembiewski (Unia Miasteczek Polskich), wójt Terespola Krzysztof Iwaniuk (Związek Gmin
Wiejskich RP) i marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki (Związek Województw RP).
Debata na KWRiST: nowa wersja KPO lepsza, ale wątpliwości samorządów pozostają
Otwierając piątkową dyskusję nad KPO marszałek woj. łódzkiego Grzegorz Szchreiber powiedział, że wobec dużej ilości zmian wprowadzonych do dokumentu stronie samorządowej zabrakło czasu, żeby odnieść się do wszystkich propozycji.
Marszałek podkreślił, że strona samorządowa dostrzega wiele dobrych zmian w KPO w stosunku do poprzedniej wersji dokumentu, ale nadal pozostały wątpliwości co do kluczowych obszarów. Wymienił tu m.in. kwestię składu i roli Komitetu Monitorującego KPO oraz rozgraniczenie części pożyczkowej i dotacyjnej nowego instrumentu odbudowy.
Również Jacek Karnowski, prezydent Sopotu zwrócił uwagę na wiele pozytywnych zmian, które pojawiły się w nowej wersji KPO. Zaznaczył przy tym, że kluczowe kwestie nadal wymagają doprecyzowania.
„Chcielibyśmy poznać skład Komitetu Monitorującego, chcielibyśmy, żeby ten Komitet miał wpływ na kryteria wyboru. Chcielibyśmy też, aby samorządy województw były władzą wdrażającą KPO” – wyliczał Karnowski.
Zdaniem prezydenta Sopotu, dla sprawności wdrażania KPO, rozdzielaniem części środków, np. na zieloną energię, czy transport miejski, powinny się zająć samorządy województw.
Karnowski podkreślił, że samorządy chcą też poznać jak najszybciej założenia projektu ustawy wdrożeniowej dla KPO.
Prezydent Sopotu mówił też o podziale środków na cześć pożyczkową i dotacyjną. „Nasz trzeci postulat dotyczy tego, żebyśmy jako samorządy nie byli zepchnięci tylko do tej strefy pożyczkowej. Wolelibyśmy przejść do strefy dotacyjnej. Apelujemy do strony rządowej. Znacie naszą trudną sytuację. W tej chwili praktycznie nie mamy nadwyżki operacyjnej. Praktycznie wszyscy zaangażowaliśmy się w walkę z COVID. Dobrze by było, żeby ci którzy wypracowują zysk byli w części pożyczkowej, a samorządy żeby były w części dotacyjnej” – zaznaczył Karnowski.
Zdaniem prezydenta Sopotu w nowej wersji KPO niepotrzebnie wprowadzono zapisy dotyczące reformy służby zdrowia, w tym szczególnie mówiących o wzmocnieniu i scentralizowaniu nadzoru nad szpitalami.
Bardziej stanowczy w tym zakresie był przedstawiciel Związku Powiatów Polskich Grzegorz Kubalski. „Zdecydowanie domagamy się wykreślenia z KPO wszystkich elementów dotyczących szczegółów zmian w zakresie systemu nadzoru nad funkcjonowaniem i zarządzaniem szpitali. Jest to rzecz całkowicie nieuzgodniona. Usunięcie tego traktujemy jako jeden z kluczowych warunków do tego żebyśmy bardziej przychylnie spojrzeli na dokument” – przekonywał Kubalski.
Prezydent Lublina, Krzysztof Żuk zwrócił z kolei uwagę na marginalizację sektora samorządowego, który ma być beneficjentem środków z KPO oraz niesprawiedliwy podział części dotacyjnej i pożyczkowej. „Jeśli popatrzymy na trzy sektory: prywatny, rządowy i samorządowy to łączny udział części dotacyjnych w sektorze prywatnym wynosi 68 proc., w rządowym 81 proc., a sektor samorządowy poniżej 50 proc. Warto tu zrobić pewną korektę bo naszym zdaniem alokacja pożyczkowa powinna być kierowana do sektorów, które zarabiają na siebie. Tutaj łatwiej spłacić zaciągnięte zobowiązania sektorowi prywatnemu niż publicznemu” – podkreślił Żuk.
Krzysztof Iwaniuk, wójt Terespola i przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP skrytykował brak w KPO specjalnej puli środków dedykowanych obszarom wiejskim. „Nie znaleźliśmy naszego głównego postulatu, czyli wydzielenia środków na obszary wiejskie, które są w najtrudniejszej sytuacji. Pieniądze te są potrzebne, żeby odwrócić niebezpieczne trendy, które się pojawiły oraz to, że pewne obszary są marginalizowane. A także to, że nie jesteśmy w stanie konkurować z innymi samorządami mając tak marne nadwyżki operacyjne” – mówił Iwaniuk.
Z kolei Jacek Iwak, burmistrz Ińska podkreślił, że mniejsze gminy mogą mieć trudności z sięganiem po wsparcie z części pożyczkowej KPO. „Przy swoich małych budżetach część małych gmin, która nie ma zdolności kredytowej, nie będzie w stanie sięgnąć po ten instrument. Jeśli nie będziemy mieli instrumentu dotacyjnego to te środki będą mogły nam przejść koło nosa” – ostrzegł Iwak.
Wiceminister rozwoju Waldemar Buda odnosząc się do uwag samorządów podkreślił, że głównymi kierunkami zmian wprowadzonych do KPO w stosunku do jego pierwszej wersji było wzmocnienie roli samorządów oraz wzmocnienie rolnictwa.
„Gdybyśmy porównali pulę środków, która była przewidywana w pierwszej i w drugiej wersji KPO, to zbliżyliśmy się do zwiększenia o 1/3 środków (dla samorządów – red.) co pokazuje jakiego trud podjęliśmy, aby spełnić oczekiwania, które pojawiły się ze strony samorządów” – tłumaczył Buda.
Wiceminister zaznaczył też, że znacząco zwiększono m.in. udział inwestycji samorządowych, w zakresie służby zdrowia oraz wzmocniono partycypację kolei regionalnych w zakupie taboru. „Tu skok jest rewolucyjny z 400 do 900 mln, plus część pożyczkowa. Zwielokrotniliśmy te wartości jeśli chodzi o tabor kolejowy” – przekonywał Buda.
Wiceminister zwrócił też uwagę na duże zmiany jeśli chodzi o rolę i skład Komitetu Monitorującego. „W pierwotnej wersji KPO mieliśmy zapis, że Komitet składa się z przedstawicieli rządu. Dziś wprowadzamy przedstawicieli samorządu, przedstawicieli trzeciego sektora, wprowadzamy cały szereg dodatkowych kompetencji, które będą przypisane Komitetowi Monitorującemu. Z tego się zrobiło naprawdę ciało koordynacyjne i najważniejsze z punktu widzenia wdrażania KPO” – tłumaczył Buda.
Odnosząc się do uwzględnienia samorządów w większym stopniu w części dotacyjnej wiceminister wyjaśnił, że to w jakiej formule te środki trafią do końcowego beneficjenta tak naprawdę będzie zależało od umowy między państwem, a poszczególnymi operatorami, którzy daną wiązkę będą wprowadzać i dystrybuować. „Może się zdarzyć sytuacja - my to rozważamy - że pomimo tego, że środki będą z części pożyczkowej, to one będą pożyczką dla państwa. Rozporządzenie dopuszcza potraktowanie tej sytuacji dla końcowego beneficjenta jako częściowo np. dotację. My takiej sytuacji nie wykluczamy” – tłumaczył Buda.
„Mamy wspólną rolę dobrego wykorzystania tych środków. Nasza elastyczność jest tutaj duża. Zaczynamy gigantyczną drogę, którą będziemy zmierzać przez następne pięć lat wspólnie” – mówił do samorządowców Buda.
woj/ mp/