Ministerstwa i urzędy wojewódzkie z opóźnieniem (nawet 2,5 rocznym) odpowiadają na wnioski o udostępnienie informacji publicznej, pozostawią je bez odpowiedzi, zamieszczają niepełne informacje w BIP – takie m.in. nieprawidłowości stwierdziła NIK podczas kontroli realizacji konstytucyjnego prawa obywateli dostępu do informacji publicznej.
NIK skontrolowała KPRM, osiem ministerstw i siedem urzędów wojewódzkich. Oceniła, że po ponad 20 latach obowiązywania ustawy o dostępie do informacji publicznej jej przepisy nadal budzą wiele wątpliwości interpretacyjnych. Stwierdziła, że we wszystkich urzędach w latach objętych kontrolą (2019–2022) zostały zapewnione warunki organizacyjne umożliwiające realizację obowiązków z zakresu udostępniania informacji publicznej, z tym, że w dwóch ministerstwach konieczne są usprawnienia. Strony BIP części urzędów były prowadzone nierzetelnie, a poszczególne Biuletyny różniły się między sobą.
Wszędzie zamieszczono odpowiednie przepisy w regulaminach organizacyjnych tych podmiotów. Dzięki temu proces udostępniania informacji publicznej był ujednolicony. Nie uchroniło to jednak części urzędów przed nieprawidłowościami, m.in. naruszeniem terminu na udostępnienie informacji publicznej. Powodem był niedostateczny nadzór nad udostępnianiem informacji publicznej. Zdaniem NIK szczegółowe procedury owszem, ułatwiają prowadzenie działań nadzorczych, nie mogą jednak takich działań zastępować.
Obowiązki prowadzenia BIP nie wszędzie wypełniano prawidłowo – w dziesięciu podmiotach nie zamieszczano w BIP pełnych informacji o efektach kontroli przeprowadzonych przez organy zewnętrzne, co NIK oceniła jako nierzetelne wypełnianie obowiązków wynikających z przepisów ustawy.
W latach 2019–2022 (do końca kwietnia) do skontrolowanych jednostek wpłynęło łącznie blisko 32 tys. wniosków o udostępnienie informacji publicznej. Ministerstwa i KPRM udostępniły informację publiczną w odpowiedzi na blisko 70% wniosków (z odmową spotkał się 1%), zaś urzędy wojewódzkie – na ponad 84% (odmowa – ok. 2%). Na pozostałe wnioski odpowiadano na przykład, że dana jednostka nie posiada żądanej informacji, nie jest właściwa do jej udostępnienia lub że żądana informacja nie stanowi informacji publicznej. Niekiedy organ zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej, wbrew utrwalonemu orzecznictwu, nie informował wnioskodawców, że informacja publiczna została już udostępniona w domenie publicznej, organ nie posiada żądanej informacji, czy też wniosek nie dotyczy informacji o tym charakterze.
Rozpatrzenie wniosku w Ministerstwie Zdrowia uzależniono od podania danych osobowych wnioskodawcy, a w Ministerstwie Sprawiedliwości od wyrażenia przez wnioskodawcę zgody na przetwarzanie danych osobowych w wypadku zastosowania formularza wniosku opracowanego przez to ministerstwo. Według NIK było to niezgodne z ustawą i mogło nawet doprowadzić do rezygnacji ze złożenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej.
W KPRM i w Ministerstwie Sprawiedliwości dochodziło do pozostawienia wniosków o udostępnienie informacji bez odpowiedzi. Tymczasem w wypadku niemożności udzielenia informacji publicznej jednostka powinna przekazać wnioskodawcy informację o przyczynach nieudostępnienia. Wnioskodawcy, którzy nie dostali odpowiedzi i nie znają przyczyn nieudostępnienia żądanych informacji, mogą wystąpić ze skargą na bezczynność organu.
Zarówno podczas udostępniania informacji publicznej (13% zbadanych postępowań), jak i odmowy jej udzielenia (13,5% zbadanych decyzji) dochodziło do naruszenia terminu na odpowiedź. Rekordowe opóźnienie wyniosło dwa i pół roku. Gdy wnioskodawcy kierowali w tych sprawach skargi do WSA (w badanym okresie było ich 136), blisko połowa wyroków wydana była na niekorzyść organu zobowiązanego do udostępnienia informacji. Wszystkie prawomocne wyroki zostały zrealizowane.
W aż 12 z 16 skontrolowanych urzędów już w trakcie kontroli NIK podjęto działania zmierzające do usunięcia części stwierdzonych nieprawidłowości.
woj/