Radni Białegostoku odebrali honorowe obywatelstwo miasta zmarłemu niedawno kard. Henrykowi Gulbinowiczowi. Stosowną uchwałę przyjęli większością głosów na poniedziałkowej sesji. Uchwała jest konsekwencją decyzji dyscyplinarnych Stolicy Apostolskiej wobec duchownego.
Projekt uchwały złożył prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Za jej przyjęciem zagłosowało 20 radnych, nikt nie był przeciw, cztery osoby – radni PiS – wstrzymały się od głosu, czterej kolejni radni tego klubu nie głosowali.
Były wieloletni metropolita wrocławski Henryk Gulbinowicz zmarł przed tygodniem we Wrocławiu. Miał 97 lat. Był honorowym obywatelem Białegostoku od 2000 r. Odbierając ten tytuł, świętował wówczas w mieście 50-lecie święceń kapłańskich. W 1970 r. został administratorem archidiecezji białostockiej, a sześć lat później został przeniesiony do Wrocławia, gdzie został tamtejszym metropolitą.
W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że honorowe obywatelstwo Białegostoku jest najwyższym wyróżnieniem przyznawanym przez władze samorządowe tego miasta osobom, których "życiowe osiągnięcia, jak również kultywowane wartości, zasługują w sposób szczególny na promowanie i rozpowszechnianie".
"W tym swoistym białostockim panteonie nie może być miejsca dla ludzi, których czyny rażąco naruszyły powszechnie wyznawane przez nas wartości. W związku z tym nie sposób zlekceważyć działań podjętych przez Stolicę Apostolską wobec kardynała Henryka Gulbinowicza. Decyzje dyscyplinarne, upublicznione w komunikacie nuncjatury apostolskiej w Polsce z dnia 6 listopada 2020 roku, jednoznacznie świadczą o tym, iż oskarżenia, wysuwane od dłuższego czasu pod adresem kardynała, zostały dowiedzione w sposób nie budzący wątpliwości" – zapisano w uzasadnieniu poniedziałkowej uchwały białostockich radnych.
Radni podkreślili, że w tej sytuacji "odebranie Henrykowi Gulbinowiczowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta Białegostoku będzie zatem naturalną konsekwencją powyższych decyzji władz Kościoła".
Przedstawiając projekt, Truskolaski mówił, że to niemiły obowiązek. Przypomniał, że gdy Stolica Apostolska opublikowała komunikat o konsekwencjach dyscyplinarnych wyciągniętych wobec Henryka Gulbinowicza, jeszcze tego samego dnia zapowiedział wniesienie takiego projektu uchwały.
"Idziemy za przykładem innego miasta, gdzie kardynał Gulbinowicz przez długie lata był metropolitą, czyli Wrocławia" – dodał prezydent Białegostoku.
Radni Wrocławia podobną uchwałę przyjęli w miniony piątek. "Jest to niemiły obowiązek, ale niestety jako przedstawiciele społeczeństwa Białegostoku jesteśmy zmuszeni, aby poddać to pod głosowanie" – mówił Truskolaski.
Dłuższej dyskusji radnych nie było. "Jako osobie wierzącej trudno jest mi rozprawiać o kardynale, który sprawuje w Kościele najwyższą godność po papieżu. Trudno rozprawiać o kardynale, który zamiast być ostoją moralności, oskarżany jest o czyny zakazane, przestępcze. Oskarżony i jak wiemy osądzony przez naczelne watykańskie instytucje kościelne" – mówił radny PiS Zbigniew Klimaszewski, zapowiadając, że jednak nie weźmie udziału w głosowaniu. Mówił, że jest "emocjonalnie związany z Kościołem i wiarą katolicką". "Jako osoba świecka, nie mnie osądzać duchownego, już nieżyjącego" – dodał Klimaszewski.
Radny klub Koalicji Obywatelskiej Karol Masztalerz również mówił, że jest osobą wierzącą i praktykującą, ale zapowiedział poparcie uchwały.
"Chociaż jest mi bardzo z tego powodu przykro, uważam jednak, że skoro Stolica Apostolska potwierdziła zasadność tych oskarżeń, to nie mamy wyboru również jako ludzie wierzący. Musimy zagłosować w ten sposób" – powiedział.
6 listopada nuncjatura apostolska w Polsce opublikowała komunikat dotyczący duchownego.
"W wyniku przeprowadzenia dochodzenia w sprawie oskarżeń wysuwanych pod adresem kard. Henryka Gulbinowicza oraz po przeanalizowaniu innych zarzutów dotyczących przeszłości kardynała, Stolica Apostolska podjęła w stosunku do niego decyzję o zakazie uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych oraz używania insygniów biskupich" – czytamy w dokumencie.
Duchowny został także pozbawiony prawa do nabożeństwa pogrzebowego w katedrze i pochówku w katedrze. Nakazano mu też wpłacenie "pewnej sumy pieniędzy jako darowizny na działalność Fundacji św. Józefa powołanej przez Konferencję Episkopatu Polski w celu wspierania działań Kościoła na rzecz ofiar nadużyć seksualnych, pomocy psychologicznej oraz prewencji i kształcenia osób odpowiedzialnych za ochronę nieletnich".
rof/ joz/ mp/