Przy frekwencji 57 proc. mieszkańcy gminy Mielno sprzeciwili się w referendum lokalizacji elektrowni jądrowej w letniskowej wsi Gąski. Przeciwko było 2 237 osób, za - 125
Mieszkańcy gminy Mielno sprzeciwili się w referendum lokalizacji elektrowni jądrowej w letniskowej wsi Gąski. Przeciwko inwestycji zagłosowało 2 237 osób, za było 125 – poinformowała w niedzielę w nocy PAP Gminna Komisja ds. Referendum.
Referendum jest ważne. Frekwencja wyniosła 57 proc., przekraczając w ten sposób ustawowy próg udziału w głosowaniu 30 proc uprawnionych. Ponad połowa głosujących opowiedziała się za jednym z dwóch proponowanych rozwiązań.
W referendum opowiadano na pytanie: Czy wyraża Pan/Pani zgodę na lokalizację elektrowni jądrowej lub wszelkiej innej infrastruktury związanej z przemysłem jądrowym i rozpoczęcie jakichkolwiek prac badawczych związanych z tymi inwestycjami na terenie Gminy Mielno? „Tak” opowiedziało 125 osób. „Nie” – 2 237. Szesnaście głosów było nieważnych. Do udziału w referendum uprawnionych było 4 171 mieszkańców gminy Mielno.
Cztery obwodowe komisje wyborcze w Mielnie, Gąskach, Sarbinowie i Unieściu wydały 2378 kart do głosowania. Głosowanie, jak powiedziała PAP urzędnik wyborczy Małgorzata Andruk, miało spokojny przebieg. Nie odnotowano żadnych incydentów.
W sprawie referendum po północy wypowiedziała się Polska Grupa Energetyczna, która ma budować elektrownię jądrową. W przesłanym do PAP oświadczeniu napisano, że spółka „ze zrozumieniem przyjęła wynik referendum", choć w jej ocenie decyzja o przeprowadzeniu głosowania "została podjęta w oparciu o fragmentaryczne informacje, zarówno na temat samej energetyki jądrowej, jak i przyszłych planów inwestora".
"Ubolewamy nad tym, że władze samorządowe nie wykazały zainteresowania prowadzeniem publicznej debaty, która była wielokrotnie proponowana przez PGE. (...)
Uważamy, że wynik referendum, przeprowadzonego w zaledwie niecałe trzy miesiące po ogłoszeniu decyzji o wskazaniu potencjalnych lokalizacji, jest raczej wyrazem obaw i emocji lokalnej społeczności, podsycanej przez przeciwników energetyki jądrowej.
Nie ulega wątpliwości, że sam wynik referendum, choć prawnie niewiążący, będzie wzięty pod uwagę przy ostatecznej decyzji inwestora, jaka zostanie podjęta w sprawie wyboru ostatecznej lokalizacji, po roku 2013" - czytamy w oświadczeniu PGE.
Spółka zapowiedziała również, że zamierza kontynuować dialog prowadzony ze społecznościami lokalnymi. Wyraziła również nadzieję, że w gminie Mielno "zostaną stworzone warunki do rzeczowej debaty na temat ewentualnej lokalizacji elektrowni jądrowej w województwie zachodniopomorskim". Zadeklarowała też, że "dołoży wszelkich starań, by debata o energetyce jądrowej była dyskusją opartą na faktach i rzetelnych merytorycznych argumentach".
O przeprowadzeniu referendum Rada Gminy Mielno zdecydowała 30 grudnia ub.r. Przyjęta wówczas uchwała w tej sprawie, była efektem sprzeciwu mieszkańców gminy wobec planów Polskiej Grupy Energetycznej, która 25 listopada 2011 r. ogłosiła, że jedną z trzech potencjalnych lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej jest letniskowa wieś Gąski. Dwie kolejne to: Choczewo i Żarnowiec (Pomorskie).
Mieszkańcy gminy Mielno, którzy wnioskowali o przeprowadzenie referendum, uważają, że budowa elektrowni jądrowej w Gąskach zniszczy branżę turystyczną, która stanowi główne źródło dochodu w gminie, przyczyni się do degradacji środowiska naturalnego i będzie zagrażała zdrowiu i życiu ludzi. Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum podpisało się ok. 1 000 osób. (PAP)