O tym ile zarabia wójt, czy burmistrz decydują rządowe rozporządzenia i przychylność radnych. To organ stanowiący ma w swojej kompetencji ustalanie w drodze uchwały wysokości zarobków szefa gminy
Nawet 12 tysięcy złotych brutto może zarobić szef gminy. Wprawdzie o takim wynagrodzeniu mogą pomarzyć jedynie prezydenci największych miast, ale także w mniejszych jednostkach stawka może być całkiem wysoka.
O tym ile zarabia wójt, czy burmistrz decydują rządowe rozporządzenia i przychylność radnych. To organ stanowiący ma w swojej kompetencji ustalanie w drodze uchwały wysokości zarobków szefa gminy. Nie jest przy tym nieograniczony - uchwała rady musi mieścić się w pewnych normach, które ustalane są przez rozporządzenie Rady Ministrów z 5 sierpnia w sprawie zasad wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnionych w urzędach. Co ciekawe nie może też bez zgody wójta obniżyć mu wynagrodzenia.
Zgodnie z kilkakrotnie nowelizowanymi przepisami wynagrodzenie zasadnicze prezydenta Warszawy wynosi 5600 zł, burmistrza/wójta w gminie od 15 tys do 100 mieszkańców prawie 5000 zł, a gminach poniżej 15 tysięcy – maksymalnie 4630 zł. Nie jest to jedyny element wynagrodzenia. Wójt może liczyć także na dodatek funkcyjny sięgający nawet 2000 zł, dodatek specjalny wynoszący od 20% do 40% sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego oraz dodatek stażowy – najczęściej kilkaset złotych. Zgodnie z rozporządzeniem maksymalne miesięczne zarobki na takim stanowisku nie mogą jednak przekroczyć 12.087,18 zł.
W praktyce w ubiegłej kadencji było tak, że największe pensje mieli prezydenci wielkich miast. Powyżej 10 tysięcy miesięcznie zarabiali między innymi prezydent Warszawy, Gdańska, Krakowa, Wrocławia i Lublina. Niemal 9 tysięcy bez dodatku stażowego zarabiał od połowy 2004 roku burmistrz Słubic (18 tys mieszkańców). Po kilka tysięcy złotych zarabiali również wójtowie. Uchwała Rady Gminy Rogów (5 tys mieszkańców) z 2005 ustaliła wynagrodzenie pani wójt na 6,5 tysiąca złotych, z czego 3,4 tys stanowiło wynagrodzenie zasadnicze, 1 tys – dodatek funkcyjny, 1,3 tys – dodatek specjalny i niemal 700 zł – dodatek stażowy. Kilkaset złotych miesięcznie mniej od początku roku 2006 zarabiał wójt gminy Trzebielino (4 tys mieszkańców).
Wynagrodzenie nie jest jedyną korzyścią związaną z funkcją szefa gminy. Często wójt, czy burmistrz ma do dyspozycji służbowy telefon komórkowy (z limitem lub bez limitu wydatków) a także komputer – stacjonarny bądź laptop. W niektórych jednostkach władze gminy mają także możliwość korzystania ze służbowych aut.
Daniel Pawluczuk
d.pawluczuk@pap.pl