Syn burmistrza Łęcznej, którzy podnosił rękę w geście kojarzącym się z faszystowskim pozdrowieniem i umieścił zdjęcie na portalu Nasza-klasa, nawiązywał do pozdrowienia starożytnych Rzymian. Tak uznała Prokuratura Rejonowa w Lublinie, która umorzyła śledztwo w tej sprawie - donosi "Gazeta Wyborcza Lublin".
19-letni syn burmistrza Łęcznej w swoim profilu na portalu społecznościowym Nasza-klasa umieścił kontrowersyjne zdjęcie. Rozebrany do pasa razem z dwoma ostrzyżonymi na jeża kolegami podnosił prawą rękę w geście faszystowskiego pozdrowienia. Mężczyźni mieli na twarzach szaliki klubu Górnika Łęczna.
Jak opisuje "GW", zdjęcie wywołało żywą dyskusję na forum Naszej-klasy: "Co to, Łęczna SS" - pytał Bartłomiej. "No ba" - odpowiadał syn burmistrza.
Proukratura wszczęła śledztwo w sprawie publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa, za co grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara do lat dwóch lat więzienia.
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej Lublin", syn burmistrza Łęcznej nie poniesie jednak żadnych konsekwencji, gdyż śledczy umorzyli śledztwo nie dopatrując się przestępstwa w postępowaniu młodego mężczyzny. Decyzja we tej sprawie jest prawomocna.
Syn burmistrza tłumaczył, że gest wyrażony na fotografii oznacza "Chwałę Wielkiej Polsce", był odwołaniem się do tradycji polskiego ruchu narodowego. Według jego zeznań do dziś jest on używany "na stadionach przez kibiców".
Zdaniem prokuratury geneza tego gestu "sięga zwyczajów panujących w Starożytnym Rzymie, gdzie stanowił on wraz ze słowami "Ave" formułę pozdrowienia. Znak ten był później używany w wielu kulturach i środowiskach.
Syn burmistrza Łęcznej, którzy podnosił rękę w geście kojarzącym się z faszystowskim pozdrowieniem i umieścił zdjęcie na portalu Nasza-klasa, nawiązywał do pozdrowienia starożytnych Rzymian. Tak uznała Prokuratura Rejonowa w Lublinie, która umorzyła śledztwo w tej sprawie - donosi "Gazeta Wyborcza Lublin".
19-letni syn burmistrza Łęcznej w swoim profilu na portalu społecznościowym Nasza-klasa umieścił kontrowersyjne zdjęcie. Rozebrany do pasa razem z dwoma ostrzyżonymi na jeża kolegami podnosił prawą rękę w geście faszystowskiego pozdrowienia. Mężczyźni mieli na twarzach szaliki klubu Górnika Łęczna.
Jak opisuje "GW", zdjęcie wywołało żywą dyskusję na forum Naszej-klasy: "Co to, Łęczna SS" - pytał Bartłomiej. "No ba" - odpowiadał syn burmistrza.
Proukratura wszczęła śledztwo w sprawie publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa, za co grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara do lat dwóch lat więzienia.
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej Lublin", syn burmistrza Łęcznej nie poniesie jednak żadnych konsekwencji, gdyż śledczy umorzyli śledztwo nie dopatrując się przestępstwa w postępowaniu młodego mężczyzny. Decyzja we tej sprawie jest prawomocna.
Syn burmistrza tłumaczył, że gest wyrażony na fotografii oznacza "Chwałę Wielkiej Polsce", był odwołaniem się do tradycji polskiego ruchu narodowego. Według jego zeznań do dziś jest on używany "na stadionach przez kibiców".
Zdaniem prokuratury geneza tego gestu "sięga zwyczajów panujących w Starożytnym Rzymie, gdzie stanowił on wraz ze słowami "Ave" formułę pozdrowienia. Znak ten był później używany w wielu kulturach i środowiskach.
Więcej w "Gazecie Wyborczej Lublin"
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.