Samorządy muszą być przygotowane na długofalową pomoc uchodźcom z Ukrainy – ocenił burmistrz Morawicy Marian Buras, członek zarządu Związku Gmin Wiejskich RP. Obecnie jest duży zapał, ludzie znoszą dary i za to trzeba być wdzięcznym, ale to minie - przestrzega.
W hostelu prowadzonym przez samorząd Morawicy (Świętokrzyskie) obecnie przebywa 29 uchodźców z Ukrainy. Są to przede wszystkim młode matki z dziećmi. "Działamy w ramach oficjalnego kanału rządowego i moim zdaniem to jest najlepsze rozwiązanie" - powiedział Marian Buras.
Ocenił, że wiele osób, które obecnie decydują się na przyjęcie pod swój dach uchodźców, nie zdaje sobie sprawy, że wiąże się to z obowiązkiem zapewnienia im pełnej opieki socjalnej.
"Nie chodzi tylko o dach nad głową i przyjęcie kogoś na dwa tygodnie. To może potrwać kilka miesięcy. Nie wszyscy będą w stanie temu sprostać, w tych pierwszych odruchach nie wiedzieli, na co się porywają. Wkrótce to może być prawdziwy problem" - podkreślił. "Obecnie jest bardzo duży zapał, ludzie znoszą dary i za to trzeba być bardzo wdzięcznym, ale to minie. Potrzebne są działania długofalowe" - zaznaczył.
"W naszej gminie zaczął działać sztab kryzysowy i rozpoczęła się zbiórka pieniędzy. Do tej inicjatywy przyłączyły się miasta partnerskie Morawicy z Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Pomoc będziemy dedykować na konkretne potrzeby naszych partnerów z rejonu Wyszogrodu pod Kijowem oraz gości z Ukrainy, którzy przebywają u nas obecnie" – powiedział.
Zdaniem burmistrza takie rozwiązanie ma większy sens niż pomoc rzeczowa, która często nie odpowiada realnym potrzebom. "W momencie, kiedy pojawiła się informacja, że mamy jedną panią w dziewiątym miesiącu ciąży od razu dostaliśmy pięć wózków i innych rzeczy, z którymi nie mamy co zrobić. Należą się podziękowania za tę naturalną chęć pomocy, ale pamiętajmy, że z praktycznego punktu widzenia, to lepiej zebrać pieniądze na zakup potrzebnych rzeczy" – wskazał.
Jednocześnie burmistrz pozytywnie ocenił pomysł utworzenia w województwie centralnego magazynu, gdzie zbierane są dary dla uchodźców. Zdaniem Burasa w ten sposób konkretna pomoc będzie kierowana tam, gdzie faktycznie jest potrzebna.
Buras zaznaczył, że wyzwaniem, z którym będą się mierzyć samorządy, będzie aklimatyzacja uchodźców w nowym miejscu. "Dzieci powinny zostać skierowane do szkół nawet jako wolni słuchacze. Jednocześnie będziemy organizować zajęcia z języka polskiego. Planujemy także, aby wszyscy nasi goście z Ukrainy mogli bezpłatnie korzystać z basenu w Morawicy, taka ulga będzie też przysługiwać jednej osobie z domu, do którego zostali przyjęci obywatele Ukrainy. Chcemy w ten sposób integrować naszą społeczność" - powiedział.
"To, co robimy to mała kropelka w morzu potrzeb, ale na tym etapie jako samorząd możemy zrobić przyjemniej tyle" - dodał.
wdz/ woj/