Przedstawiając problemy z jakimi borykają się samorządy wielkopolski wschodniej, na terenach których zalegają złoża kopalin, w tym węgla brunatnego, SGiPW pisze, że samorządy lokalne na tych terenach zobligowane są do przesyłania opracowanych projektów zmian studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego celem zaopiniowania do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Złoża węgla brunatnego zostały udokumentowane w okresach wcześniejszych oraz częściowo po roku dwutysięcznym. Tereny zalegania złóż kopalin, zgodnie z obowiązującymi w tym okresie przepisami, zostały częściowo zagospodarowane – zainwestowane, prowadzona jest tam działalność usługowa, produkcyjna jak również istnieje zabudowa zagrodowa i zabudowa mieszkaniowa.

W projektach zmian studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego samorządy zamieszczają przeznaczenie terenów w zgodzie z istniejącym stanem zainwestowania oraz rozszerzają plany o pojedyncze nowe obszary pod zabudowę, wynikające z potrzeb rozwojowych gmin. Tymczasem - alarmuje Stowarzyszenie - ministerstwo klimatu opiniuje negatywnie te projekty, motywując to tym, iż na tych obszarach wyznaczanie terenów pod zabudowę mieszkaniową, usługową oraz przemysłową, trwale uniemożliwi wydobycie kopalin. Jak czytamy w piśmie, takie problemy mają także inne samorządy z terenów o podobnych uwarunkowaniach geologicznych.

"W obecnych realiach środowiskowych oraz prowadzonej polityce energetycznej, w której zakłada się odchodzenie od wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii, argumentacja Ministerstwa Klimatu i Środowiska wydaje się zbyt daleko idąca w odniesieniu do braku przyzwolenia na zabudowę terenów na złożach kopalin węgla brunatnego" - ocenia SGiPW. I wnioskuje, by resort rozwoju podjął działania umożliwiające gminom posiadającym na swoim obszarze złoża węgla brunatnego zaspokajanie potrzeb mieszkańców, poprzez wyznaczanie terenów inwestycyjnych.

woj/