Na rządowych zespołach zarządzania kryzysowego nie ma omawianych wariantów zaostrzenia restrykcji przed świętami Bożego Narodzenia. Obecne ograniczenia będą obowiązywać do świąt włącznie. A w drugiej połowie stycznia możliwe jest poluzowanie obostrzeń.
Rzecznik rządu, pytany w Polsat News, czy rząd planuje wprowadzać kolejne obostrzenia w związku z epidemią, przekazał, że "na rządowych zespołach zarządzania kryzysowego nie ma omawianych wariantów zaostrzenia obostrzeń przed świętami Bożego Narodzenia".
"Ten scenariusz, który został przedstawiony jakiś czas temu, jest realizowany, czyli do świąt i włącznie z nimi aktualne obostrzenia będą obowiązywać, chyba że z jakiegoś powodu sytuacja się pogorszy i trzeba będzie podjąć inną decyzję" – powiedział Müller.
Zgodnie z przedstawioną w listopadzie przez premiera strategią obecne restrykcje obowiązują do 27 grudnia. Od 28 grudnia Polska miałaby być podzielona, zależnie od sytuacji epidemicznej, na trzy strefy o różnym poziomie obostrzeń. Strefa czerwona zostanie wprowadzona, kiedy średnia dzienna liczba zachorowań z siedmiu dni osiągnie ok. 19 tys., strefa żółta, gdy ta średnia wyniesie ok. 9,4 tys. W ostateczności, jeśli liczba zakażeń będzie wzrastać, rząd może wprowadzić kwarantannę narodową, która oznaczałaby największe restrykcje.
Jeśli zachorowania będą się utrzymywać w obecnej skali, to w drugiej połowie stycznia dojdzie do rozluźnienia rygorów epidemicznych, czyli powrotu dzieci z klas 1-3 do szkół - mówił w poniedziałek wicepremier, szef MRPiT Jarosław Gowin. Dodał, że za wcześnie na decyzje dot. zamrożonych branż.
Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin pytany w radio TOK FM, czy rząd może zmienić decyzję ws. obostrzeń gospodarczych i pozwoli na zajmowanie części pokoi w pensjonatach, hotelach przy ostrym reżimie sanitarnym, odpowiedział: "Na razie nie widać podstaw do tego, aby w jakikolwiek sposób zluzować ten reżim sanitarny".
Szef MRPiT dodał, że codzienne statystyki są bardzo wysokie. "Mam na myśli nie tylko statystyki zachorowań, ale te dużo bardziej wymierne statystyki śmierci" - wyjaśnił. Zwrócił uwagę, że kolejne kraje europejskie zaostrzają restrykcje.
"Jeżeli poziom zachorowań będzie się utrzymywał na obecnej skali, to sądzę, że w drugiej połowie stycznia dojdzie do pewnego rozluźnienia rygorów, czyli powrotu dzieci z klas 1-3 do szkół" - ocenił Gowin. Zastrzegł, że "dzisiaj jeszcze za wcześnie przesądzać", czy będzie można wtedy odmrozić te branże, które decyzją administracyjną zostały zamrożone.
ipa/ joz/ maja/ mp/ aba/