RIO w Zielonej Górze to kolejna Izba, która stanęła na stanowisku, że w przypadku łączenia funkcji sołtysa z mandatem radnego gmina powinna wypłacać tylko jedną dietę.
W wydanej opinii zielonogórska Izba podzieliła wcześniejsze stanowisko RIO w Białymstoku, jeżeli chodzi o legalność wydatków, zgodnie z którym w przypadku łączenia mandatu radnego ze sprawowaną funkcją sołtysa przysługuje wypłata tylko jednej diety.
"W przypadku łączenia funkcji sołtysa z mandatem radnego zasadnym jest wypłacanie tylko jednej diety (nie można pobierać diety dwukrotnie za tę samą czynność - np. za udział w sesji)" - czytamy w opinii RIO w Zielonej Górze.
W uzasadnieniu Izba przypomniała, że dieta nie jest wynagrodzeniem, a ekwiwalentem za utracone korzyści (np. pomniejszonego
wynagrodzenia za pracę w związku z obecnością na sesji rady gminy), jakie radny czy sołtys nie uzyskuje w związku z wykonywaniem swego mandatu.
"Dieta nie ma charakteru świadczenia pracowniczego, które wynika z faktu bycia radnym lub sołtysem. Jej zadaniem jest wyrównanie wydatków oraz strat spowodowanych wypełnianiem obowiązków wynikających z pełnienia określonej funkcji w samorządzie" - wskazano w opinii RIO.
Izba przywołała też orzecznictwo sądów administracyjnych, w tym wyrok NSA (sygn. akt III OSK 5051/21, wyrok NSA sygn. akt II OSK 2794/16).
Z kolei RIO w Olsztynie, która również wydała opinię w podobnej sprawie, stanęła na stanowisku, że decyzja w kwestii wypłaty diety sołtysowi, który jest radnym, leży w kompetencjach rady gminy. Zdaniem RIO radni, podejmując uchwałę w tej sprawie, powinni rozważyć, w jakim zakresie działalność sołtysa pokrywa się z obowiązkami radnego.
mp/