W czwartek podczas konferencji prasowej ministra edukacji Barbara Nowacka ogłosiła powołanie Rady ds. monitorowania wdrażania reformy oświaty im. KEN. Do głównych zadań rady będzie należało wypracowanie najlepszych rozwiązań podstaw programowych i przygotowanie społeczeństwa na zmiany w polskiej szkole.
Ministra edukacji podkreśliła doniosłość tego momentu, który wieńczy intensywne przygotowania do rozpoczęcia reform oświaty.
„ Reforma zacznie wchodzić w życie w 2026 roku. Żeby się udała musi być dobrze skonsultowana i mieć szerokie poparcie. Musi być rozumiana przez rodziców i akceptowana przez społeczeństwo” – mówiła Barbara Nowacka
Zadaniem rady będzie konsultowanie i patrzenie na bardzo szerokie spektrum interesariuszy w obszarze oświaty.
„Polska szkoła musi się zmienić i być szkołą nowoczesną i przyjazną, w której dobrze czują się uczniowie i nauczyciele, w której nauczyciel zarabia godnie, ma pełną autonomię, a wszyscy: rodzice, uczniowie, społeczność lokalna, samorząd nadzorujący ale też społeczeństwo szanują jego pracę, dorobek i autonomię” – podkreślała ministra edukacji
Zaznaczyła, że siła nauczycieli polega na tym, że są najlepiej przygotowani do swojego zawodu a ich wiedza i kompetencje nie są podważane.
„Polska młodzież czuje się dziś głęboko nieusatysfakcjonowana szkołą. Mam poczucie, że uczniowie nie widzą realnego przełożenia umiejętności, które otrzymują w szkole. Nauczyciele mają poczucie braku autonomii i są wypaleni. To się musi zmienić” – mówiła Nowacka
Ministra wyjaśniła, że zadaniem Rady będzie nie tylko wypracowanie najlepszych podstaw programowych ale też przygotowanie polskiego społeczeństwa na to, by polska szkoła stała się jedną z najlepszych w Europie.
Zaznaczyła, że plan MEN w zakresie reformy jest długofalowy, jednak powołanie Rady jest rozpoczęciem zmian „tu i teraz”.
O głównych założeniach reformy mówiła wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer.
„Reforma zaczęła się wiosną 2024 r. ale jej efekty zobaczymy w szkole w 2026 roku” – zaznaczyła wiceministra
Reforma wejdzie do szkół 1 września 2025 roku i zacznie się od klas I i IV szkół podstawowych i przedszkoli, a rok później wkroczy do szkół ponadpodstawowych.
„Reforma ma objąć szereg obszarów: wiedza, kompetencje, sprawczość w podstawie programowej; wzmocnienie nauczycieli; wspierające ocenianie; mądre egzaminy; zmiana w formie i treści egzaminów; wspomaganie pracy szkół; usprawnienie procesów monitorowania i wspieranie ewaluacji pracy szkoły; wsparcie roli wychowawczej szkoły; zmiany w procesach tworzenia podręczników i wymagania realizacji profilu absolwenta; redefinicja autonomii; więcej elastyczności i odpowiedzialności dla szkół i nauczycieli” – wyliczała Katarzyna Lubnauer
Wiceministra przedstawiła też harmonogram reformy.
W styczniu rozpoczną się prekonsultacje z nauczycielami w regionach. Instytut Badań Edukacyjnych będzie chciał uzyskać informację od nauczycieli na temat tego, co w polskiej szkole wymaga zmian.
Od lutego do czerwca mają powstać podstawy programowe do szkół podstawowych; następnie do szkół ponadpodstawowych gdzie reforma wejdzie rok później.
„Chcemy, żeby w tej reformie wzięli udział wszyscy interesariusze procesu, stąd szerokie konsultacje i Rada, która ma krytycznie przyglądać się temu co robi IBE i zespoły ekspertów” – mówiła Lubnauer
Rada będzie składać się z niezależnych interesariuszy systemu edukacji. W jej skład wejdą nauczyciele, związki zawodowe nauczycieli, kadra kierownicza oświaty, przedstawiciele nauki, przedstawiciele organizacji społecznych, pracodawcy i przedsiębiorcy, przedstawiciele samorządów oraz eksperci edukacyjni.
Tomasz Gajderowicz, zastępca dyrektora IBE podkreślił, że pomysły na zmiany w edukacji muszą wychodzić od nauczycieli w regionach
„Podstawy programowe to tylko ułamek tego, co chcemy zmienić w oświacie – Rada będzie formułowała rekomendacje, opiniowała propozycje rozwiązań i wspierała cały harmonogram reformy” – wyjaśniał Gajderowicz
Z rekomendacji IBE dyrektorem Rady został prof. Zbigniew Marciniak.
„Rada ma opiniować konstruktywnie, tzn. nie będzie mówiła, że coś się jej nie podoba ale będzie mówiła dlaczego, na podstawie konkretnych danych. Taki proces toczy się w wielu krajach. Świat się zmienia i musimy za nim nadążać. Będziemy dbać o to, żeby polska szkoła nadal była najlepsza. Jest wiele do poprawienia” – mówił prof. Marciniak
Zarówno MEN jak i IBE zaznaczyli, że w reformie kluczowy będzie udział ekspertów, by zmiany w jak najmniejszym zakresie miały charakter polityczny.
mo/