Krok w dobrą stronę, dzieci będą miały możliwość realizowania zajęć blisko domu, a szkoły mogłyby w większym stopniu służyć lokalnym społecznościom - tak świętokrzyscy samorządowcy komentują projekt noweli ustawy Prawo oświatowe, który we wtorek skierowano do konsultacji.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że minister edukacji skierowała we wtorek do uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe i niektórych innych ustaw dot. m.in. małych szkół.
„Zgodnie z założeniami projektu miejsca te, głównie po zakończeniu obowiązkowych zajęć edukacyjnych, mogą być wykorzystywane do zaspokajania, innych niż potrzeby edukacyjne dzieci, potrzeb lokalnej społeczności. Celem projektu jest wprowadzenie regulacji stanowiących alternatywę w stosunku do likwidacji małej szkoły podstawowej” - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Pozytywnie nowe rozwiązania ocenił w rozmowie z PAP wójt podkieleckiej gminy Górno Przemysław Łysak. Podkreślił, że problem utrzymania placówek edukacyjnych jest szczególnie dotkliwy dla środowisk i szkół wiejskich.
„W naszej gminie nie likwidowaliśmy żadnej szkoły. Niewielu samorządom to się udało. Mało tego, nie ograniczaliśmy też liczby oddziałów w naszych szkołach. Ale wiązało się to z bardzo dużymi kosztami finansowymi” - powiedział Łysak.
Dodał, że „to świetne rozwiązania i wreszcie ktoś się tym zajął”.
Wójt Górna wyraził nadzieję, że nowe rozwiązania wychodzą naprzeciw potrzebom nauczycieli, dzieci i całej społeczności wiejskiej, uznając szkoły za ważne ośrodki kultury i kluczowe dla lokalnych społeczności.
Wójt gminy Bieliny Sławomir Kopacz zaznaczył, że to „dobry kierunek”, bo obiekty szkolne powinny być też wykorzystywane w inny sposób. Jego zdaniem głównym celem proponowanych zmian powinno być uproszczenie procedur związanych z funkcjonowaniem i reorganizacją sieci szkół, co ma zwiększyć autonomię samorządów w podejmowaniu decyzji.
Podkreślił również korzyści z tworzenia filii szkół, zwłaszcza dla młodszych klas, aby dzieci mogły uczyć się blisko domu, a istniejące obiekty szkolne były lepiej wykorzystywane przez lokalne społeczności. Kopacz zaznaczył, że teraz czeka na „finalny dokument”.
„Trudno powiedzieć w tej chwili jak to do końca będzie wyglądało. Ale w proponowanych zmianach jest też informacja, że nie będzie konieczna opinia kuratora o reorganizacji sieci szkół. Uważam, że to jest bardzo dobry kierunek” – powiedział wójt Bielin.
Wójt gminy Krasocin Ireneusz Gliściński, były nauczyciel, podkreślił w rozmowie z PAP rolę małych szkół, nie tylko jako centrów edukacji, ale także ośrodków życia kulturalnego i miejsc pielęgnowania lokalnych tradycji.
„Jestem przeciwnikiem likwidacji małych placówek oświatowych. W jednej naszej szkole uczy się 60-70 dzieci. Nie ukrywam, że jest problem z finansowaniem. Ale szkoła to nie tylko oświata. Nasze szkoły, w większym bądź mniejszym stopniu, uczestniczą w życiu kulturalnym lokalnej społeczności” – podkreślił Gliściński.
Wójt Krasocina zaproponował też zmianę w systemie subwencji oświatowej, sugerując zwiększenie wagi finansowania na ucznia w mniejszych szkołach, aby wspierać ich funkcjonowanie i zabezpieczyć ich przyszłość w gminie.
maj/ agz/ mr/