Wypłata z budżetu na rzecz gminy powinna zostać określona kwotowo na poziomie co najmniej 20 zł za rozpatrzenie jednego wniosku w sprawie bonu energetycznego – wynika z opinii przestawionej przez Związek Powiatów Polskich.
W uwagach ZPP do projektu ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw wskazano, że dotacja celowa powinna zostać ustalona w kwocie odpowiadającej rzeczywistym wydatkom. Zdaniem przedstawicieli powiatów zaproponowana w projekcie stawka w wysokości 2 proc. kwoty z wypłaconych bonów energetycznych w większości przypadków nie pokryje realnych kosztów ponoszonych przez samorządy.
„Najniższy zwrot za wypłatę bonu będzie wynosić zaledwie 6 zł. Najwyższy, a więc najrzadziej przyznawany – 24 zł. Obecną obsługę czynności administracyjnych określa się na co najmniej kilkanaście złotych. Dlatego wypłata z budżetu na rzecz gminy powinna zostać określona kwotowo na poziomie co najmniej 20 zł od rozpatrzenia jednego wniosku (pozytywna weryfikacja lub wydawanie decyzji negatywnych lub reformacyjnych przewidzianych w ustawie)” – wskazano w opinii.
ZPP zwraca też uwagą, że proponowane regulacje nakładają na gminy kolejne obowiązki związane z weryfikacją wniosku i sprawozdawczością, co prowadzi do generowania kosztów po stronie administracji samorządowej.
„Rozpatrywanie wniosku jest oparte w dużej mierze na sposobie rozpatrywania wniosków o dodatek węglowy i dodatku osłonowego, który już sam w sobie miał być rozwiązaniem doraźnym. Tymczasem znowu gminy i miasta mają przeprowadzić „jednorazową” akcję wsparcia” – zaznaczono w uwagach do projektu. „Związek Powiatów Polskich zwraca uwagę, że po raz kolejny Państwo tworzy procedurę administracyjną, którą chce przeprowadzać rękoma samorządów. Nie wydaje się jednak ona konieczna, gdyby państwo we własnym zakresie utrzymywało w ryzach ceny energii” – dodano.
Zdaniem ZPP kwestia utrzymania cen energii powinna być rozwiązana systemowo dla wszystkich obywateli, bez wprowadzania doraźnych rozwiązań jakim jest bon energetyczny. Według powiatów, środki zaangażowane w bony można przeznaczyć na generalne utrzymywanie cen, a nie tylko wspomaganie części społeczeństwa. Takie rozwiązanie pozwoliłoby m.in. jednostkom i instytucjom publicznym na lepsze planowanie wydatków.
Mimo uwag zgłoszonych do projektu, ZPP poparło rozwiązania przedłużające ustalenie cen maksymalnych energii dla tzw. podmiotów wrażliwych do końca 2024 r.
Zgodnie z projektem cena maksymalna prądu w drugiej połowie 2024 r. ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców. Projektowa ustawa przewiduje, że bon energetyczny będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego – 400 zł, dla 4-5 osobowego – 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego – 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
mr/