Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Po wielomiesięcznych konsultacjach strona samorządowa KWRiST negatywnie zaopiniowała rządowy projekt przywracający gminom kompetencje do zatwierdzania taryf za wodę. Zdaniem samorządowców regulacja nadal niepotrzebnie pozostawia obowiązek uzgodnień projektu taryfy z Wodami Polskimi. "Po prostu nie rozumiem tego stanowiska" - powiedział wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.
Podczas środowego posiedzenia współprzewodniczący KWRiST Mieczysław Kieca wyjaśnił, że o negatywnej opinii do projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków zdecydowało to, że projekt nadal niepotrzebnie pozostawia obowiązek uzgodnień projektu taryfy za wodę po stronie Prezesa PGW Wody Polskie.
„Rzeczywiście w wielu przypadkach w tym projekcie odnieśliście się pozytywnie do uwag strony samorządowej. Natomiast strona samorządowa w dużej mierze od ponad dwóch lat bardzo mocno wierzy w decentralizację i wnioskowała o pełne uchylenie roli i funkcji regulatora” – podkreślił prezydent Wodzisławia Śląskiego.
Zaskoczenia negatywną opinią nie krył wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski, który jeszcze pod koniec września przekonywał w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP, że uzgodnienie z samorządami projektu nowej ustawy jest coraz bliżej.
„Państwo dzisiaj mówicie, że ta rekomendacja jest negatywna. Ja tego nie rozumiem. Pytanie brzmi, czy strona samorządowa nadal chce, żeby taryfy były ustalane na poziomie rady gminy, czy już z tego wniosku państwo się wycofujecie i uważacie, że jednak Wody Polskie te taryfy powinny zatwierdzać. Bo po prostu nie rozumiem tego stanowiska” – powiedział wiceszef resortu infrastruktury przypominając, że rozmowy szły w dobrym kierunku, a ministerstwo uwzględniło większość postulatów strony samorządowej.
„Cztery z sześciu postulatów zmian została uwzględniona w 100 proc., czyli vacatio legis dotyczące przepisów, jeśli chodzi o taryfę progresywną o 18 miesięcy. Zapewnienie możliwości wykorzystania danych uzyskanych z deklaracji składanych na potrzeby taryfy progresyjnej w celu kontroli tak zwanych deklaracji odpadowych - uwzględniona. Wprowadzenie ewaluacji dotyczącej szacunkowej liczby wniosków o zatwierdzanie taryfy progresyjnych w pierwszych trzech latach obowiązywania – uwzględniona” – wyliczał Koperski.
"Dodanie przepisu zwiększającego wskaźnik uzgodnienia o średnią inflację z ostatnich trzech lat. Tutaj państwo wnioskowaliście o to, żeby to była suma tej inflacji. My stoimy na stanowisku, że trzeba chronić mieszkańców w większym stopniu przed tą presją, jeśli chodzi o wzrost ceny za wodę. Dlatego została tutaj utrzymana ta średnia inflacja. No i jesteśmy przeciwni progresji odwróconej. Zależy nam na tym, żeby mieszkańcy, którzy korzystają na podstawowe potrzeby z wody mieli możliwość skorzystania z niższej taryfy, o ile rada gminy taką decyzję podejmie, bo to jest kompetencja rady gminy, a nikogo innego" - tłumaczył wiceszef MI.
Na początku września projekt noweli ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz ustawy Prawo wodne negatywnie zaopiniował Związek Gmin Wiejskich RP. Kilka dni temu negatywną rekomendację wydał także zarząd Związku Miast Polskich.
Projektowana ustawa zakłada przywrócenie gminom kompetencji do ustalania taryf za wodę i ścieki pozostawiając Wodom Polskim prawo do ingerencji gdy zmiana planowanej taryfy względem poprzednio obowiązujących średnich taryf z okresu 3 lat przekroczy 15 proc. Projekt umożliwi też wprowadzanie przez gminy taryf progresywnych, gdzie stawki będą rosnąć wraz np. ze wzrostem zużycia wody.
mp/