Zdjęcie ilustracyjne; fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Nierówne traktowanie wnioskodawców w związku z przyznawaniem przez ministra sportu własnych punktów w trakcie oceny zgłoszonych wniosków oraz brak wiedzy o rzeczywistych potrzebach uczestników programu „Sportowa Polska” – to najważniejsze zarzuty sformułowane przez Najwyższą Izbę Kontroli w raporcie pokontrolnym dotyczącym jego realizacji.
Kontrolerzy NIK ocenili, że wprawdzie program w znacznej mierze osiągnął swój cel, ale sposób jego przeprowadzenia zawierał mechanizmy korupcjogenne, a minister realizował go w sposób nierzetelny.
„Inwestycje w obiekty sportowe prowadzono bez wiedzy o tym, gdzie i w jakiej skali są potrzebne. Minister w nierówny sposób traktował wnioskodawców – ignorował ocenę wniosków na podstawie kryteriów oceny merytorycznej i dodawał własne punkty, wskutek czego z dofinansowania wykluczono część wysoko ocenionych merytorycznie wniosków” – zaznaczono w komunikacie dotyczącym wyników kontroli.
Jak podała NIK, w ramach programu „Sportowa Polska – Program rozwoju lokalnej infrastruktury sportowej” wybudowano ogółem 499 obiektów sportowych (408 przyszkolnych i 91 ogólnodostępnych), zmodernizowano 131 obiektów służących klubom sportowym oraz przebudowano 71 i wyremontowano 76 obiektów przyszkolnych. Zadania inwestycyjne były wspierane przez wnioskodawców, m.in. powiaty i gminy także ze środków własnych. Finansowanie przeprowadzano ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej (FRKF). Przeprowadzona kontrola objęła realizację programu w okresie od 2018 roku do 31 marca 2022 roku.
„W badanym okresie minister udzielał dofinansowania na podstawie nieprzejrzystej procedury oceny wniosków o dofinansowanie. Oceny wniosków z roku 2018 dokonano na podstawie kryteriów i przypisanych im wag punktowych, które nie zostały zaakceptowane przez przewodniczącego zespołu do spraw opiniowania wniosków o dofinansowanie zadań inwestycyjnych. Minister dodawał wnioskom dodatkowe punkty, czego nie przewidziano w programie ani w regulacjach wewnętrznych ministerstwa. W ten sposób w 2018 r. dofinansowano 148 zadań na kwotę 204,5 mln zł” – czytamy w komunikacie.
Jak zauważa NIK, zmienione od lipca 2019 r. zasady oceny pozwalały już ministrowi na przyznawanie wnioskom dodatkowych punktów bez szczegółowego uzasadnienia. Według kontrolerów „skutkowało to wykluczaniem z dofinansowania od ponad 50 proc. do ponad 76 proc. wniosków wysoko ocenionych przez zespół na podstawie kryteriów oceny merytorycznej: technicznej, ekonomicznej i sportowej/potencjału sportowego. Zdarzało się też, że po przyznaniu dodatkowych punktów przez ministra dofinansowano wnioski, które uzyskały bardzo niską ocenę zespołu, co świadczyło o nierównym traktowaniu wnioskodawców”.
NIK stwierdziła również, że protokoły zbiorcze z oceny formalno-merytorycznej zespołu były sporządzane niezgodnie z ustanowionym przepisami wzorem. Dokumentacja oceny wniosków z lat 2018–2021 (arkusze oceny i protokoły zbiorcze) nie zawierała wymaganych w regulacjach wewnętrznych ministerstwa informacji, które wnioski odrzucono z przyczyn formalnych, a które zaopiniowano negatywnie.
„Zdaniem kontrolerów nieprawidłowości te wyczerpują znamiona korupcjogennego mechanizmu dowolności postępowania. Stosowane zasady udzielania dotacji stwarzają ryzyko zakwestionowania rzetelności oceny zadań, jak i zasadności działania zespołu oceniającego wnioski” – zaznaczono w komunikacie.
NIK zwróciła również uwagę, że w ramach oceny wniosków nie określono minimalnego progu punktowego do uzyskania przez wnioski dofinansowania, a stosowane rankingi oceny wniosków przez zespół i rankingi oceny wniosków po dodaniu dodatkowych punktów ministra, będące podstawą do wskazania dofinansowań, nie zostały unormowane w regulacjach wewnętrznych resortu.
Kontrolerzy stwierdzili także, że pomimo wprowadzenia priorytetu budowy pierwszej pełnowymiarowej sali gimnastycznej w gminie ministerstwo nie miało informacji, w ilu gminach nie ma takiego obiektu.
„Minister wdrożył w 2021 r. ogólnodostępną aplikację pilotażową +Mapa obiektów sportowych+, na którą wydatkowano 29 tys. zł, jednakże bez przyjęcia harmonogramu dalszych działań i bez implementacji narzędzi do pozyskania danych o obiektach ze wszystkich gmin w Polsce, co nie pozwala na przeprowadzenie gruntownej inwentaryzacji ogólnodostępnych obiektów sportowych. W Ministerstwie nie zachęcano gmin nieposiadających pełnowymiarowej sali gimnastycznej lub hali sportowej do aplikowania o dofinansowanie w programie. Zdaniem NIK sytuacja ta nie pozwala uznać tego priorytetu za zakończony” – zaznaczono w komunikacie.
Izba podkreśliła także, że pomimo pięciu lat realizacji programu minister nie przeprowadził jego ewaluacji, nie wprowadził też mechanizmu ewaluacji, w tym wykorzystania obiektów na potrzeby określone w programie przez uczniów i lokalne społeczności.
Kontrolerzy stwierdzili poza tym znaczne dysproporcje w dofinansowaniu zadań w województwach. „W badanym okresie najwyższe dofinansowanie otrzymały województwa: podkarpackie – 12,9% wydatków (151,9 mln zł na 148 zadań) i małopolskie – 12,6% (148,5 mln zł na 104 zadania), a najniższe: lubuskie – 2,5% (29 mln zł na 15 zadań) i opolskie – 1% (11,9 mln zł na 14 zadań). W Programie oraz w procesie oceny wniosków i udzielania dofinansowania nie przyjęto zasad i narzędzi zapewniających równomierne rozwijanie bazy sportowej w województwach” – czytamy w raporcie pokontrolnym.
mam/