O podjęcie rozmów w formule „śląskiego okrągłego stołu” w sprawie transformacji energetycznej zaapelowali w poniedziałek samorządowcy i przedstawiciele firm okołogórniczych. Ich zdaniem zasady odchodzenia od węgla powinny być uzgadniane z udziałem wszystkich stron, których dotyczy transformacja.
Pod ogłoszonym w poniedziałek w Rudzie Śląskiej apelem w tej sprawie podpisali się szefowie największych w regionie samorządowych organizacji: Śląskiego Związku Gmin i Powiatów oraz Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, a także Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (GIPH), reprezentującej m.in. firmy kooperujące z kopalniami.
„Wzywamy do powołania +śląskiego okrągłego stołu+, przy którym zasiądzie nie tylko strona rządowa i społeczna, ale także podmioty, które w tej dyskusji zostały niemal całkowicie pominięte – w szczególności samorządy i firmy okołogórnicze” – napisano we wspólnym stanowisku.
„Stoimy na stanowisku, że transformacja przyniesie nam więcej pożytku i przyniesie dalszy rozwój naszego regionu oraz wszystkich regionów górniczych w kraju tylko wtedy, kiedy będzie rozmawiać otwarcie, szeroko, z każdą stroną, by zminimalizować społeczne skutki transformacji” – mówiła podczas konferencji prasowej szefowa Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, prezydent 90-tysięcznego Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman.
„Zapraszamy do dialogu. Nie można przeprowadzić procesu transformacji bez udziału samorządów i świata, który gospodarczo współpracuje z górnictwem. To bardzo ważny temat dla naszych mieszkańców, dla włodarzy gmin, ale też dla przyszłości całego naszego regionu (…). Samorządy chcą uczestniczyć w rozmowach o przyszłości naszych gmin, o rozwoju gospodarczym i losie społecznym naszych mieszkańców” – dodał przewodniczący Śląskiego Związku Gmin Górniczych, prezydent ok. 130-tysięcznego Rybnika Piotr Kuczera.
Umowę społeczną, mającą określić szczegóły zaplanowanej na najbliższe niemal trzy dekady transformacji górnictwa (zakończonej w 2049 roku zamknięciem ostatniej kopalni węgla energetycznego w Polsce) negocjują od kilku miesięcy przedstawiciele rządu i górnicze związki zawodowe.
Samorządowcy uważają jednak, że transformacja energetyczna powinna być przedmiotem szerszego porozumienia, wypracowanego nie tylko przez górnicze związki i przedstawicieli rządu, ale także inne środowiska – samorządowe, gospodarcze, eksperckie, pozarządowe i parlamentarne. Samorządowcy postulują, aby szeroka umowa społeczna dotycząca transformacji powstała odrębnie od porozumienia górniczych związków z rządem.
Swój poniedziałkowy apel samorządowcy z gmin górniczych podpisali i przedstawili podczas konferencji prasowej w ok. 130-tysięcznej Rudzie Śląskiej – jednym z miast najbardziej związanych z górnictwem. Działająca tu kopalnia Ruda, złożona z trzech samodzielnych wcześniej kopalń, bezpośrednio zatrudnia ponad 6 tys. osób, a kolejne tysiące mieszkańców pracują wokół górnictwa. Ruda Śląska jest największą gminą górniczą w Polsce.
„Największe skutki transformacji zawsze będą ponosiły samorządy. Trzeba z nami rozmawiać; chcemy rozmawiać i wypracować takie rozwiązania, które będą dobre dla mieszkańców, miasta i dla Polski” – podkreśliła prezydent miasta Grażyna Dziedzic. We wspólnym stanowisku samorządowcy ocenili, iż w obliczu transformacji klimatyczno-energetycznej Polska i Śląsk znalazły się w historycznym momencie, zaś skutki spodziewanych gwałtownych przemian gospodarczych będą miały poważny wymiar ekonomiczny i społeczny.
„Od zapadających aktualnie decyzji zależała będzie przyszłość całego regionu w kolejnych dekadach. To teraz decyduje się, czy czeka nas rozwój, stagnacja czy wręcz marginalizacja. Ze względu na bezprecedensową skalę tych zmian apelujemy o podjęcie szerokiego dialogu na ten temat, a także o wypracowanie nowych kierunków rozwojowych, rozwiązań zaradczych i działań osłonowych w szerokim gronie interesariuszy. Tylko w ten sposób unikniemy kryzysu, który już wkrótce może zapukać do naszych drzwi” – czytamy w stanowisku.
Zarządy samorządowych organizacji oraz GIPH wyraziły zadowolenie z faktu, iż strona rządowa i społeczna zbliżają się do osiągnięcia porozumienia i wypracowania tzw. umowy społecznej ze związkowcami, ubolewają jednak – jak napisani w stanowisku – nad tym, iż „proces ten odbywa się z pominięciem innych zainteresowanych stron".
„Zwracamy uwagę, iż Śląsk zamieszkuje ok. 4,5 mln ludzi, z czego zatrudnieni w kopalniach górnicy to ok. 83 tys. osób, co stanowi niecałe 2 proc. mieszkańców. Z kolei nawet 400 tys. osób, czyli blisko 10 proc. mieszkańców, jest związanych z górnictwem pośrednio i współpraca z tym sektorem to główne źródło ich utrzymania. Dopiero w tym kontekście widać prawdziwą skalę wyzwań oraz liczbę zagrożonych miejsc pracy” – napisano w apelu o „śląski okrągły stół”.
W ocenie samorządowców, by uniknąć zapaści, „konieczna jest zmiana myślenia o sytuacji ekonomicznej na Śląsku i postrzeganie problemu górnictwa w dużo szerszym kontekście niż dotychczas”.
„Konsekwencje wygaszania kopalń odczuje bowiem dużo szersza grupa osób i podmiotów, a skutki tego procesu będą miały wpływ nie tylko na gospodarki lokalne i regionalne, ale również na sytuację gospodarczą całej Polski. Dostrzegamy konieczność włączenia do tego procesu przedstawicieli samorządów reprezentowanych przez korporacje samorządowe, a także instytucji zrzeszających firmy okołogórnicze i inne podmioty działające na tym terenie” – napisano w stanowisku.
„Apelujemy o włączenie na zasadach partnerskich wszystkich interesariuszy transformacji energetycznej do toczących się rozmów i prac w celu oceny realnych konsekwencji zamykania kopalń dla gospodarki i społeczeństwa, a także opracowania konkretnych aktów prawnych, na podstawie których uruchomione zostaną pożądane mechanizmy wsparcia i rozwiązania o charakterze systemowym” – postulują samorządowcy.
Apelują przy tym „o aktywne wsparcie lokalnych samorządów, które wraz ze zmniejszonym wpływem z podatków do budżetu, zwiększonym bezrobociem i jednoczesnym zubożeniem społeczeństwa mogą borykać się z problemami przy realizacji podstawowych zadań własnych gminy”.
Przedstawiciele samorządów poinformowali w poniedziałek, że w ub. tygodniu samorządy otrzymały do zaopiniowania projekt niektórych zapisów umowy społecznej, jednak z bardzo krótkim terminem na odpowiedź. Wcześniej prezydent Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman uczestniczyła w jednym ze spotkań związkowców z przedstawicielami rządu. Natomiast we wtorek planowane jest spotkanie online wybranych samorządów z przedstawicielami Ministerstwa Aktywów Państwowych.
PAP zwróciła się w poniedziałek do biura prasowego tego resortu o komentarz do poniedziałkowego wystąpienia samorządowców.
Podstawą toczących się rozmów między związkowcami a stroną rządową jest projekt przygotowany przez stronę społeczną. Mowa w nim nie tylko o zasadach wspierania kopalń, gwarancjach zatrudnienia, osłonach socjalnych dla odchodzących z pracy górników czy inwestycjach w czyste technologie węglowe, ale także o zasadach transformacji Śląska – związki postulują m.in. powołanie Śląskiego Funduszu Rozwoju, specjalnej Rady koordynującej programy transformacji oraz gwarancje ich finansowania, m.in. ze środków UE.
mab/ mp/