Kiedy budowa stacji bazowej telefonii komórkowej wymaga pozwolenia na budowę, co z decyzją lokalizacyjną, środowiskową, kto przeprowadza pomiary promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez takie instalacje? Na te i wiele innych pytań, z jakimi mierzyć muszą się urzędnicy odpowiedzialni za procesy inwestycyjne w gminach, odpowiada mecenas Agnieszka Zaborowska z Kancelarii Radców Prawnych Zaborowska Laprus-Bałuka.
Mecenas Zaborowska, która od strony prawnej zajmuje się aspektami inwestycji w infrastrukturę telekomunikacyjną, teleinformatyczną, była jednym z gości webcastu „Prawne aspekty budowy sieci radiowych”. Serwis Samorządowy PAP objął webcast patronatem medialnym.
Ekspertka podkreśliła, że przede wszystkim należy pamiętać, iż rozbudowa infrastruktury telekomunikacyjnej z prawnego punktu widzenia to tzw. inwestycja celu publicznego.
"Inwestycje celu publicznego to są takie inwestycje, które realizują cel pożądany, konieczny społecznie. Takie inwestycje niezależnie od tego, w jaki sposób są finansowane – czy finansuje je sektor prywatny, czy sektor publiczny oceniane są przez pryzmat tego, co społecznie przynoszą. Innymi słowy, jeśli mówimy o inwestycjach telekomunikacyjnych, one są prawnie nazywane inwestycjami celu publicznego z zakresu łączności publicznej, czyli takimi, które zapewniają społeczeństwu, czyli każdemu z nas (...) dostęp do publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych" - wyjaśniła mecenas Zaborowska.
Inwestycje telekomunikacyjne objęte są lex specialis (Ustawa z dnia 7 maja 2010 r. o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych), tzw. Megaustawą. Przed wejściem w życie jej przepisów lokalizowanie inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej odbywało się na podstawie planu miejscowego (tzw. zasada „pozytywnej lokalizacji w mpzp”). Megaustawa zmieniła to, dając preferencje planistyczne dla inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej, w tym ograniczenie władztwa planistycznego gminy: mpzp nie może ustanawiać zakazów, a przyjmowane w nim rozwiązania nie mogą uniemożliwiać lokalizowania inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej.
"Przepisy powinny być tak ukształtowane, żeby nie zakazywać pośrednio i bezpośrednio realizacji takich inwestycji na tym terenie" - podkreśliła mecenas Zaborowska.
"Bezpośredni zakaz jest dość prosty (...) - nie wolno lokalizować jakichkolwiek inwestycji celu publicznego na całym obszarze objętym planem(...). Dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja przy zakazach pośrednich" - mówiła ekspertka. Jako przykłady zakazów pośrednich podała: ograniczenie wysokości zabudowy.
Mecenas Zaborowska przedstawiła też możliwe scenariusze w przypadku gdy prawo miejscowe zawiera takie zakazy.
"Przede wszystkim Megaustawa przyznała przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu możliwość skarżenia miejscowych planów" - wskazała. Z drugiej strony - jak mówiła - przepisy Megaustawy dały "ogromne kompetencje urzędnikom rozpatrującym kwestie związane z pozwoleniem na budowę albo weryfikującym zgłoszenie zamierzenia inwestycyjnego".
"Dlaczego? Dlatego, że zawsze takie zamierzenie inwestycyjne, które realizowane jest, czy to w oparciu o procedurę zgłoszeniową, czy to w oparciu o pozwolenie na budowę, musi być zgodne z miejscowym planem. A w tym momencie Megaustawa przyznała urzędnikom uprawnienie niestosowania tych przepisów, które są niezgodne z artykułem 46. Megaustawy" - podkreśliła ekspertka.
Mecenas Zaborowska wyjaśniła też, że co do zasady przy budowie większości stacji bazowych od 4 czerwca 2022 r. nie jest wymagana decyzja środowiskowa. "Wyjątek stanowią te inwestycje, które są realizowane na obszarze Natura 2000" - mówiła ekspertka.
Podobnie sytuacja wygląda z pozwoleniem na budowę. Zawsze będzie ono wymagane dla inwestycji, które są realizowane na obszarze Natura 2000. Natomiast jeżeli chodzi o inne stacje bazowe, to decydują ich parametry (maszt wolnostojący).
Zawsze natomiast, bez wyjątków, w przypadku każdej instalacji emitującej pole elektromagnetyczne przed rozpoczęciem jej eksploatacji wymagane jest dokonanie pomiarów i zgłoszenie organowi ochrony środowiska.
"W tym zakresie prawo jest bardzo precyzyjne. Po pierwsze, żadna stacja bazowa - nie ma znaczenia, czy została zrealizowana w trybie pozwolenia na budowę, czyli jest masztem wolnostojącym, czy została zrealizowana w trybie zgłoszeniowym, czyli była instalacją powyżej 3 metrów, która została zainstalowana na istniejących obiektach budowlanych, czy to wreszcie instalacja do 3 metrów niepodlagająca ani procedurze zgłoszeniowej, ani procedurze pozwolenia na budowę, czy wreszcie była przenośnym wolnostojącym masztem telekomunikacyjnym – nie ma znaczenia. Każda instalacja przed jej uruchomieniem wymaga przeprowadzenia pomiarów" - podkreśliła mecenas Zaborowska.
Wskazała też, że sposób przeprowadzenia pomiarów jest precyzyjnie określony.
"Pomiary realizują laboratoria, które otrzymały akredytację Polskiego Centrum Akredytacji (...) To nie jest tak, że to jest ktokolwiek, kto jest na przykład na umowie o pracę czy w jakimś stosunku zlecenia z przedsiębiorcą telekomunikacyjnym (...). Po drugie to, jakie są dopuszczalne normy promieniowania elektromagnetycznego (dopuszczalne, czyli nieszkodliwe dla człowieka) to reguluje z kolei rozporządzenie Ministra Zdrowia" - podkreśliła Zaborowska.
Webcast „Prawne aspekty budowy sieci radiowych” został przygotowany przez Stowarzyszenie "Miasta w Internecie", Tytuł odcinka to jednocześnie tytuł jednego z rozdziałów poradnika dla pracowników samorządowych "Rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej", który opublikowało Stowarzyszenie "Miasta w Internecie". Publikacja jest dostępna bezpłatnie na stronach organizacji (https://gminawzasiegu.mwi.pl/).
"Seria webcastów z udziałem ekspertów w zakresie cyfrowego rozwoju to ważny element programu „Gmina w zasięgu” jaki Stowarzyszenie „Miasta w Internecie” adresuje do środowiska decydentów, pracowników samorządowych oraz liderów społeczności lokalnych" – przypomina Arkadiusz Złotnicki, koordynator programu Gmina w Zasięgu, wiceprezes SMWI.
Całość rozmowy poprowadzonej przez Joannę Balcer z Serwisu Samorządowego PAP oraz Artura Krawczyka, wiceprezesa Stowarzyszenia „Miasta w Internecie” dostępna jest w załączonym materiale wideo.
mc/ js/