Trwają ostatnie prace nad podziałem subwencji dla JST, algorytm premiuje średnie i mniejsze miasta, ale też małe gminy - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z prezydentami miast. Według szefa rządu trzeba też się zastanowić nad zmianą na bardziej "sprawiedliwy" systemu podziału przychodów z CIT, które obecnie trafiają głównie do dużych miast.
Podczas spotkania z samorządowcami pojawiła się inicjatywa powołania rady samorządowców przy premierze - propozycja wyszła od prezydentów. Premier powiedział, że nie chce ad hoc informować, kiedy rada może powstać, ale jest "bardzo otwarty".
"Na pewno ją powołamy, ale o szczegółach będziemy mówić za kilka dni czy za parę tygodni" - zaznaczył Morawiecki.
Premier poinformował, że podczas spotkania z prezydentami rozmawiano głównie o podziale subwencji dla JST.
"Jeszcze ostatnie szlify będą robione dzisiaj w Ministerstwie Finansów. Ale generalnie algorytm jest już skonstruowany, on premiuje miasta średniej wielkości, miasta mniejsze, ale także i gminy małe, te najmniejsze, będą bardzo usatysfakcjonowane" - powiedział premier na konferencji po spotkaniu.
"Wiem, że lobbyści z wielkich miast będą starali się zmienić ten algorytm, ale bardzo proszę, by wszyscy samorządowcy z całej Polski - 85 proc. poza tymi wielkimi miastami czuwali nad tym, aby ten algorytm był jak najbardziej sprawiedliwy, taki, jaki został zaproponowany mniej więcej przez Ministerstwo Finansów" - apelował szef rządu.
"Chcemy w taki sposób układać współpracę z samorządami, aby Polska rozwijała się równomiernie" - podkreślił premier, dodając, że w przeszłości to potężne miasta rozwijały się najbardziej dynamicznie, a reszta Polski bardzo często musiała czekać, "co skapnie z pańskiego stołu".
"My zmieniliśmy tę filozofię działania, filozofię alokacji budżetu w taki sposób, aby w każdym zakątku Polski możliwości rozwojowe wyrównywać(...). Idziemy w tym kierunku, bo to oznacza dużo bardziej sprawiedliwy podział środków" - mówił Morawiecki.
Podkreślił, że jego rząd powiedział "stop polityce odwróconego Janosika", którą stosowali jego poprzednicy z Platformy Obywatelskiej: "Janosik na odwrót: zabierał biednym, żeby dać bogatym".
"My skończyliśmy z tą polityką. Polega to na tym, że środki, które są przekazywane na różnego rodzaju inwestycje przeznaczamy w dużo większym stopniu dla miast średniej wielkości, do miast mniejszych i do gmin wiejskich. Natomiast miasta wielkie, którym wszyscy życzą również jak najlepszego rozwoju, rozwijają się z samej tej definicji, że przyciągają jak magnes przedsiębiorców" - mówił premier.
Szef rządu dodawał, że polityka zrównoważonego rozwoju to polityka "wspierających się wzajemnie mechanizmów, kół zębatych, które powodują, że jak pojawia się lokalna droga, czy zjazd z autostrady (...) pojawia się potem droga powiatowa, gminna (...), poprawia się jakość życia mieszkańców ponieważ inwestujemy w żłobki, przedszkola, szpitale i szkoły i wtedy mieszkańcy chcą tam pozostać, pojawiają się nowe przedsiębiorstwa, nowe miejsca pracy".
"W końcu nasza wielka wspaniała ojczyzna Rzeczpospolita jest sumą małych ojczyzn" - powiedział premier.
Podkreślał też, że "mieszkańcy małych, średnich miast nie są w niczym gorsi od mieszkańców Warszawy" i "podział środków musi być bardziej sprawiedliwy".
W ocenie szefa rządu należy się też zastanowić, czy właściwym jest mechanizm zgodnie z którym wielkie korporacje, często sieciowe, które czerpią dochody w całym kraju podatek CIT odprowadzają tam, gdzie mają swoją siedzibę czyli zwykle w największych miastach jak Warszawa, Kraków, Gdańsk, czy Wrocław.
"Zastanówmy się zatem razem, wszyscy samorządowcy miast mniejszych, średnich, ale także gmin, czy nie należałoby przebudować tego systemu. Oczekuję tutaj na propozycje, chciałbym dostać jakieś propozycje tego typu, by system był bardziej sprawiedliwy" - powiedział premier.
Morawiecki odniósł się też do tezy, że wprowadzana przez rząd obniżka podatków zmniejsza dochody samorządów.
"Ja powiem bardzo wprost: wszystkie dochody samorządów w roku 2015 to 199 mld zł, w roku 2022 r. to ponad 340 mld zł. To jest wzrost o około 73-74 proc., to wyższy przyrost pomimo tych obniżek podatków niż wzrost nominalnego PKB w tym czasie" - powiedział premier, dodając, że oprócz tego wdrażane są wielkie programy dla samorządów, jak rządowy Program Inwestycji Strategicznych.
Podczas konferencji wskazano też na dane pokazujące, że wzrost dochodów samorządów z CIT w 2015 r. stanowił 7,1 mld zł, a w 2022 było to już 15,28 mld zł, co stanowi wzrost o 114 proc.
Premier podziękował też wszystkim samorządowcom za pomoc w zażegnaniu ostatnich kryzysów jak np. węglowy.
Prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk dziękował z kolei premierowi za dobre spotkanie. Podkreślał, że małe i średnie miasta walczą dziś o każdą złotówkę.
"Nie mamy też możliwości konkurowania z dużymi aglomeracjami, wiemy, że biznes zawsze chętniej wybiera duże miasta, duże aglomeracje, stąd też tam pewnie większe wpływy z podatków, ale my też staramy się środki pozyskiwać, staramy się o nie walczyć, stąd też nasze dzisiaj uwagi, prośby i postulaty do pana premiera" - mówił samorządowiec.
"Zgłosiliśmy też tutaj chęć, by pan premier powołał radę nas samorządów przy Prezesie Rady Ministrów. Jest zgoda pana premiera, z czego się bardzo cieszymy, bo tych spraw jest tyle, że nie byliśmy w stanie dzisiaj ich wszystkich dokładnie przedstawić, a z którymi się na co dzień borykamy" - dodał Jażdżyk.
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy dodał, że mieszkańcy Raciborza, Zamościa, Chełma, Piotrkowa, czy Piekar "zasługują na to, aby mieć tak samo jak w Warszawie, tak samo jak w innych wielkich miastach".
Podkreślał wagę subwencji samorządowej, która daje możliwość "elastycznego wydatkowania środków".
"Podobnie zresztą jak jest z Programem Inwestycji Strategicznych, gdzie też te pieniądze możemy wydać bardzo elastycznie na te potrzeby, które mamy (...). Środki europejskie mają swoje ograniczenia (...), natomiast tu mamy tą możliwość" - podkreślił rezydent Raciborza.
Równolegle w środę w Warszawie odbyło się posiedzenie Zarządu Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza. Prezydenci największych 12 miast przyjęli stanowisko skierowane do rządu z apelem o sprawiedliwy podział środków finansowych dla samorządów.
js/