Tylko co dziesiąty wójt, burmistrz, prezydent miasta to kobieta. Podobnie jest we władzach korporacji samorządowych
Tylko co dziesiąty wójt, burmistrz, prezydent miasta to kobieta. Podobnie jest we władzach korporacji samorządowych.
W Dniu Kobiet przypominamy samorządowe statystyki.
W pierwszej turze ubiegłorocznych wyborów na wójta, burmistrza, prezydenta miasta wybranych zostało 199 kobiet i 1627 mężczyzn. W drugiej turze były 234 kandydatki, ale wybory wygrało tylko 99 z nich (a 550 mężczyzn).
W obecnej kadencji na stanowisku wójta pracuje więc 199 kobiet, burmistrzami jest ich 88, a prezydentami – 12. Panie prezydent można spotkać w Świdnicy, Bełchatowie, Łodzi, Kędzierzynie-Koźlu, Słupsku, Rudzie Śląskiej, Zabrzu, Jastrzębiu-Zdroju, Piekarach Śląskich, Ostrowie Wielkopolskim i Kołobrzegu, a od marca – również w Gdańsku.
Najwięcej kobiet kieruje urzędami w województwie mazowieckim (39), śląskim (25) i zachodniopomorskim (25). W sumie na czele miast i gmin stoi obecnie 299 kobiet. To 12 proc. włodarzy tej kadencji.
Podobne proporcje są we władzach korporacji samorządowych. W zarządzie Związku Gmin Wiejskich RP zasiada jedna kobieta – Anna Grygierek, burmistrz Strumienia (na jedenastu członków). Nieco lepiej jest w komisji rewizyjnej ZGW – tam w pięcioosobowym składzie funkcję pełnią Agnieszka Wojda, wójt Kocierzewa Południowego i Bogumiła Lewandowska-Siwek, wójt gminy Baranów w Wielkopolsce.
Na trzydzieścioro dopiero co wybranych członków zarządu Związku Miast Polskich trzy to kobiety: Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu, Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy i Elżbieta Radwan, burmistrz Wołomina. Pań nie ma w komisji rewizyjnej.
We władzach Związku Powiatów Polskich pracują Ewa Janczar, radna Warszawy i Małgorzta Tudaj, starosta kędzierzyńsko-kozielski (na dwudziestu jeden członków zarządu i dziewięcioro członków komisji rewizyjnej).
aba/