Przyjęcie regulacji anty-SLAPP, tj. zapobiegających tzw. strategicznym procesom sądowym przeciwko udziałowi publicznemu, jest szczególnie palącą kwestią w UE, która znajduje się w obliczu bezprecedensowych wyzwań dla praworządności - podkreślono w raporcie Think Tanku Parlamentu Europejskiego.
Think Tank Parlamentu Europejskiego przygotował na wniosek Komisji Prawnej PE analizę poświęconą strategicznym procesom sądowym przeciwko udziałowi publicznemu (ang. strategic lawsuits against public participation – SLAPP). We wstępie dokumentu przypomniano, że termin ten po raz pierwszy pojawił się w literaturze naukowej jako określenie zjawiska spraw sądowych, których celem jest stłumienie krytyki lub debaty publicznej w sprawach dotyczących interesu publicznego.
"SLAPPs to forma pozwu odwetowego mającego na celu ograniczenie wolności wypowiedzi w sprawach dotyczących interesu publicznego. Są powszechnie stosowane w dowolnym obszarze zainteresowania publicznego przeciwko publicznym organom działającym na rzecz ochrony demokracji i praworządności w UE. Ofiarami pozwów tego typu padają dziennikarze, niezależne media, naukowcy, społeczeństwo obywatelskie i organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną praw człowieka" – wyjaśniono.
Powołując się na raport przygotowany na zlecenie Rady Europy, eksperci zwrócili uwagę na "nadużywanie postępowań prawnych przeciwko dziennikarzom w kilku krajach w ciągu ostatniego roku". "Sprawy dotyczyły m.in. niezależnych maltańskich serwisów informacyjnych pozywanych przez różnych biznesmenów, prywatnych firm na Węgrzech i w Rumunii, którym udało się cenzurować treści poprzez nakazy sądowe i roszczenia o zniesławienie, a także procesu karnego wytoczonego przez słowackie władze dziennikarzowi z powodu wyrażenia w artykule opinii nt. religii" – poinformowali.
Autorzy analizy wskazali, że SLAPPs mają negatywny wpływ "również na funkcjonowanie rynku wewnętrznego, a także na praworządność UE". "Choć kilka jurysdykcji spoza UE przyjęło już ustawodawstwo anty-SLAPP, nie zrobiło tego jeszcze żadne państwo unijne. Sama Unia też nie przyjęła jak dotąd wszystkich przepisów, które znacząco ograniczyłyby SLAPPs. W związku z tym istnieje znaczna luka w integralności porządku prawnego UE. W 2021 r. Komisarz Praw Człowieka Rady Europy (Dunja Mijatovic - PAP) zwróciła uwagę, że chociaż SLAPPs nie są nowym zjawiskiem to skala problemu rośnie i stanowi poważne zagrożenie dla wolności ekspresji. Potrzeba zatem zdecydowanej interwencji legislacyjnej UE" – czytamy.
W ich ocenie w tym zakresie "warto czerpać z dobrych praktyk jurysdykcji spoza UE, ale należy uznać pewne wyjątkowe cechy unijnego porządku prawnego i tradycji prawnych państw członkowskich". "Ponadto interwencja ustawodawcza musi być sformułowana w sposób uprawniający sądy krajowe do szybkiego oddalenia sprawy bez szkody dla potencjalnych wnioskodawców. Właściwie sformułowane przepisy anty-SLAPP umożliwiają powodowi przedstawienie roszczeń do sądu, a tym samym spełniają wymogi art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który stanowi, że +każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej+” – napisali.
Oprócz przyjęcia dyrektywy anty-SLAPP – wskazali eksperci - niezbędna jest również reforma rozporządzeń Bruksela I i Rzym II w taki sposób, aby rozróżnić sprawy o zniesławienie od spraw o inne czyny niedozwolone. "Zaleca się, aby jurysdykcja była oparta na miejscu zamieszkania pozwanego, chyba że obie strony wyrażą zgodę na odstępstwo. Dzięki temu pozwani działający w interesie publicznym wiedzieliby, gdzie będą się bronić i byłoby to zgodne z podstawowymi wartościami rozporządzenia Bruksela I, a mianowicie większą przewidywalnością wyników procesu ze względu na znajomość danego systemu prawnego" – stwierdzili.
Podkreślili też, że "przyjęcie regulacji anty-SLAPP jest szczególnie palącą kwestią w UE, która znajduje się obecnie w obliczu bezprecedensowych wyzwań dla praworządności i demokracji". "Reformy, które uznają centralną rolę dziennikarzy, organizacji pozarządowych i społeczeństwa obywatelskiego w procesie ochrony praworządności będą stanowić znaczący wkład w propagowanie wartości demokratycznych" – podsumowali. (PAP)
dap/
Materiał powstał w ramach projektu EuroPAP News, realizowanego przez Polską Agencję Prasową przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej za pośrednictwem dotacji Parlamentu Europejskiego.