Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Jan Tadeusz Duda; Fot. Art Service 2
Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Jan Duda (PiS) pozostaje na stanowisku. W poniedziałek radni wojewódzcy mieli głosować nad projektem uchwały o jego odwołanie zgłoszony przez KO, ale – na wniosek ugrupowania rządzącego – nie dopuszczono do głosowania nad tym projektem.
Projekt uchwały o odwołanie przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego Jana Dudy (prywatnie ojca prezydenta Andrzeja Dudy) do porządku obrad zgłosiła grupa radnych KO. Jak uzasadnił przewodniczący tego klubu Jacek Krupa, „od dłuższego czasu z żalem obserwujemy niestosowne zachowanie pana przewodniczącego podczas prowadzenia obrad sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego”. „Pan przewodniczący często przerywa i komentuje wypowiedzi innych radnych oraz zaproszonych gości” - wskazał Krupa.
Radny KO przywołał sesję z 26 września br. poświęconą przesunięciu wejścia w życie tzw. uchwały antysmogowej. „Podczas sesji Sejmiku pan przewodniczący w sposób nieuprawniony przerwał wypowiedź posła na Sejm pana Aleksandra Miszalskiego, stwierdzając m. in.: +Proszę nie zaprzeczać temu, co powiedziałem. Jest pan bezczelny, chamski i demagogiczny+” - podkreślił.
„Niezależnie od wyżej wskazanego przykrego incydentu zwracamy uwagę, że podczas głosowań dochodzi ze strony pana przewodniczącego do pomijania poprawek radnych oraz częstych pomyłek formalnych” - zaznaczyli wnioskodawcy.
Podczas obrad Witold Kozłowski, marszałek Małopolski i przewodniczący klubu PiS w Sejmiku, powołując się na statut województwa małopolskiego, zgłosił wniosek formalny o odrzucenie projektu uchwały zgłoszonego przez opozycję.
Według niego sesja, podczas której przyjmowano zmiany w uchwale antysmogowej była „wielogodzinną wymianą poglądów, debatą, co zaprzecza zarzutowi, o tym, że pan przewodniczący przerywał i uniemożliwiał debatę w wielu miejscach”.
„To właśnie pan przewodniczący prof. Jan Tadeusz Duda doprowadził do bardzo szerokiej debaty na temat zmiany uchwały antysmogowej, która trwała kilkanaście godzin – czy to jest ograniczenie debaty w Sejmiku? Trwała ona kilkanaście godzin i emocja towarzyszyły wielu mówcom” - wskazał.
Wniosek formalny Kozłowskiego poparło 22 radnych, a 14 było przeciw. Jan Duda na czas procedowania wniosku, który jego dotyczył opuścił salę obrad.
rgr/ aba/