Wójt Świerklańca Marek Cyl, wójt Biskupca Arkadiusz Dobek i marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk potwierdzili, że są zakażeni koronawirusem. Na 47 pracowników urzędu marszałkowskiego i ich rodziny nałożono kwarantannę.
Marek Cyl, wójt Świerklańca (Śląskie) poinformował w piątek w mediach społecznościowych, że jego test na koronawirusa dał wynik pozytywny. Jak zaznaczył, nie zna źródła zakażenia.
"Ostatnie trzy dni, kiedy czekałem na wyniki testu na koronawirusa, były dla mnie bardzo trudne i to nie tylko ze względu na podłe samopoczucie, ale i psychicznie. Dzisiaj, kiedy dowiedziałem się, że test dał wynik pozytywny, poczucie fizyczne moim zdaniem się poprawia, gorączka nie męczy mnie tak jak przez te parę dni" - stwierdził na Facebooku Cyl.
"Tylko z psychiką jest trudno, kiedy mam świadomość z iloma osobami, ze względu na pełnioną funkcję, miałem kontakt w ostatnim czasie. Bardzo mi przykro z tego powodu" - zadeklarował.
"Wychodzi na to, że koronawirus, to podstępna i przebiegła bestia, która tylko czeka na okazję, by nas dopaść. W moim przypadku to się udało, choć nie potrafię ustalić, jak mogło dojść do zakażenia" - dodał we wpisie burmistrz.
Zaapelował, jako zakażony koronawirusem i doświadczający z tego powodu "wszelkich niedogodności fizycznych i psychicznych", by wszyscy, którzy tylko mogą, pozostawali w domach.
"Na koniec ważny apel do Was, ponieważ nie wiadomo, kiedy się zaraziłem. Wszyscy, którzy mieli ze mną kontakt w ciągu ostatnich trzech tygodni, powinni skontaktować się z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Bytomiu" - podkreślił burmistrz Świerklańca.
Wójt gminy Biskupiec (Warmińsko-Mazurskie) Arkadiusz Dobek jest wśród 10 osób z powiatu nowomiejskiego (woj. warmińsko-mazurskie), które otrzymały w niedzielę wyniki badań potwierdzające zakażenie koronawirusem. Samorządowiec przekazał PAP, że czuje się dobrze.
Wójt Biskupca potwierdził w rozmowie z PAP, że otrzymał dodatnie wyniki badań laboratoryjnych i powiedział, że przechodzi chorobę bezobjawowo. "Czuję się dobrze, nie mam żadnych objawów, które mogłyby sygnalizować, że coś jest nie tak" - dodał.
Zaznaczył, że nie wie jeszcze, czy pozostanie w izolacji na kwarantannie domowej, czy będzie hospitalizowany w szpitalu zakaźnym w Ostródzie. "Czekam na decyzję sanepidu" - wyjaśnił.
Dobek powiedział również, że decyzje dotyczące innych pracowników urzędu gminy są zależne od wytycznych inspekcji sanitarnej. Jego zdaniem, należy się spodziewać, że urzędnicy, z którymi miał kontakt w ostatnich dwóch tygodniach, będą objęci kwarantanną, a pozostali zapewne będą nadal normalnie pracować.
Zapewnił, że ciągłość funkcjonowania urzędu gminy w Biskupcu zostanie zachowana, a decyzje - w razie potrzeby - będą podejmowane zdalnie.
"Mieszkańcom chcę przede wszystkim przekazać to, żeby nie wychodzili z domów, jeżeli nie muszą, i utrzymywali jak najmniej kontaktów. Trzeba się pilnować, dbać o siebie i o innych" - podkreślił.
Wójt Biskupca - jak mówił PAP - był jedną z osób, które 16 marca wzięły udział w posiedzeniu sztabu zarządzania kryzysowego w Nowym Mieście Lubawskim z udziałem służb i przedstawicieli samorządów z powiatu. Spośród uczestników tego spotkania zakażenie koronawirusem wykryto potem u osoby z kierownictwa miejscowego sanepidu, następnie u funkcjonariusza powiatowej komendy Państwowej Straży Pożarnej, a w sobotę u komendanta powiatowego policji. Po stwierdzeniu tych przypadków budynki instytucji zdezynfekowano, część pracowników objęto kwarantanną, a w razie potrzeby do wspierania działań w powiecie nowomiejskim mają być kierowane jednostki z sąsiednich powiatów.
Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk otrzymał wynik badania potwierdzający zarażenie koronawirusem. Informację o tym przekazał PAP w sobotę wieczorem Urząd Marszałkowski w Gdańsku.
"Wśród osób, które dziś zostały wymienione w komunikacie Ministerstwa Zdrowia jestem niestety również ja. Na szczęście objawy, które się u mnie pojawiły w zeszłym tygodniu są stosunkowo łagodne, przypominają typowe przeziębienie. Oczywiście zgodnie z wytycznymi GIS nie bagatelizowałem ich i od zeszłego tygodnia ograniczyłem do minimum swoją aktywność publiczną i większość zadań realizowałem w trybie zdalnym" – poinformował marszałek Struk na swoim profilu w mediach społecznościowych.
"Raz jeszcze mocno apeluję do wszystkich Was o zostawanie w domach i ograniczenie kontaktów. Jak sami widzicie – wirus może zaskoczyć każdego z nas" – zakończył swój wpis.
Jak poinformował w niedzielę wieczorem rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku Michał Piotrowski, marszałek Struk decyzją Sanepidu został przeniesiony do Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.
"Dzisiejsze wyniki badań WSSE potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnej osoby pracującej w urzędzie marszałkowskim" - powiedział PAP Piotrowski.
W niedzielę pracownicy urzędu marszałkowskiego sporządzili według wskazań Sanepidu i przekazali do tej instytucji listę wszystkich osób, które w ostatnim czasie miały bezpośredni kontakt z marszałkiem Strukiem. Na liście znalazło się 47 pracowników urzędu oraz 15 innych osób.
Sanepid już przekazał pracownikom urzędu informacje o nałożeniu na nich kwarantanny. Wszyscy mają obowiązek przebywać we wskazanym przez siebie miejscu zamieszkania bez możliwości wychodzenia na zewnątrz. Kwarantanną objęto również rodziny urzędników.
mtb/mbo/kszy/aba