Badania potwierdziły obecność wirusa SARS-CoV-2 u trzeciej osoby pracującej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego w Gdańsku. Po zdiagnozowaniu COVID-19 u marszałka województwa, kwarantannie domowej poddanych zostało 47 pracowników urzędu oraz 15 innych osób, wśród nich sześciu starostów.
We wtorek rano dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSSE) w Gdańsku poinformował o trzech nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w regionie. Wśród osób, u których zdiagnozowano COVID-19, jest pracownik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. To już trzecia osoba pracująca w UMWP, u której potwierdzono koronawirusa.
"Obecnie trwa ustalanie listy osób będących w kontakcie z tym pracownikiem, na tej podstawie sanepid podejmie decyzję o dalszych działaniach – w tym o konieczności poszerzenia grona osób objętych kwarantanną" - przekazał rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Michał Piotrowski.
W sobotę zdiagnozowano go u marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka. Przebywa on w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. Jego stan jest dobry. W niedzielę wyniki badań potwierdziły zakażenie u kolejnej osoby pracującej w urzędzie marszałkowskim.
Po stwierdzeniu COVID-29 u marszałka Struka budynek UMWP przy ul. Okopowej w Gdańsku został poddany dezynfekcji. 47 pracowników UMWP, którzy w ostatnim czasie mieli kontakt z samorządowcem, zostało poddanych kwarantannie domowej. Jak poinformował we wtorek Piotrowski, rozpoczęło pobieranie od nich materiałów do testów na obecność koronawirusa.
Na kwarantannie przebywają m.in wszyscy członkowie Zarządu Województwa Pomorskiego – Agnieszka Kapała-Sokalska, Leszek Bonna, Wiesław Byczkowski, Józef Sarnowski. Wicemarszałkowie pracują z domu i czekają na wejście w życie przepisów umożliwiających zdalne podejmowanie uchwał np. przez wideokonferencje.
"Kwarantanna nie ma wpływu na płynność funkcjonowania urzędu marszałkowskiego. Przypominamy, że 70 proc. pracowników od dwóch tygodni pracuje w trybie zdalnym"- zaznaczył Piotrowski.
Kwarantanną objęto również starostów powiatowych i urzędników, którzy 19 marca uczestniczyli w spotkaniu z marszałkiem Strukiem. W dyskusji na temat przygotowania szpitali do sytuacji związanej z koronawirusem udział wzięli m.in. starosta starogardzki Kazimierz Chyła, starosta pucki Jarosław Białk, starosta chojnicki Marek Szczepański, starosta malborski Mirosław Czapla, starosta człuchowski Aleksander Gappa, starosta bytowski Leszek Waszkiewicz.
Marszałek woj. pomorskiego na początku marca był Brukseli oraz we Włoszech. "Wiem, że nie wszyscy mnie zrozumieją, ale poza byciem marszałkiem jestem też ojcem i dziadkiem. Dlatego pojechałem do Włoch, by zabrać do siebie do domu moją małą, 4,5-letnią wnuczkę" - tłumaczył Struk w mediach społecznościowych.
Samorządowiec zapewnił, że po powrocie do Polski ściśle stosował się do zaleceń sanepidu. Nie zdecydował się jednak poddać kwarantannie, ponieważ w tamtym okresie „nie było jeszcze takiego wymogu”. Za namową bliskich oraz współpracowników poddał się badaniu na obecność koronawirusa. Ponieważ wynik był negatywny i marszałek czuł się dobrze, nie przerwał pracy. Dla bezpieczeństwa starał się ograniczać bezpośredni kontakt. Kiedy poczuł się gorzej, rozpoczął zdalną pracę i poddał się kolejnemu testowi, który tym razem wykazał obecność SARS-CoV-2.
Na Pomorzu zanotowano do tej pory 51 przypadków zachorowań na COVID-19. Najwięcej, 19 zakażeń, potwierdzono w Gdańsku; potem w powiecie gdańskim – 11, powiecie wejherowskim – osiem, w Gdyni – cztery, po trzy zachorowania w powiatach tczewskim i kartuskim i po jednym w powiatach nowodworskim, puckim i kwidzyńskim.
anm/kic/