Przygotowana przez resort zdrowia reforma szpitalnictwa to kolejny przejaw centralizacji i psucia państwa – ocenił zarząd Związku Miast Polskich, który negatywnie zaopiniował projekt ustawy w tej sprawie.
Podczas posiedzenia we Włocławku zarząd ZMP wydał negatywną opinię wobec projektu ustawy Ministerstwa Zdrowia o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa. Samorządowcy ocenili regulację jako kolejny przejaw centralizacji i psucia państwa.
Zdaniem przedstawicieli miast, założenia reformy nie stanowią panaceum na największą bolączkę szpitali czyli fatalną wycenę świadczeń zdrowotnych, niedoszacowanie procedur, zbyt małe nakłady na ochronę zdrowia i narastające oczekiwania płacowe personelu medycznego. Samorządowcy zwrócili uwagę, że w przygotowanej reformie szpitalnictwa nie wskazano, kto sfinansuje proces naprawczy w podmiotach leczniczych, które obecnie finansowo radzą sobie najgorzej.
Wskazano, że z żadnego zapisu przygotowanej ustawy nie wynika, że nakłady na szpitalnictwo miałyby wzrosnąć. Pominięto fakt, że szpitale poniosły koszty pandemii COVID-19.
Ponadto samorządowcy z miast zauważyli, że projekt ustawy skoncentrowany jest w dużej mierze na osobie dyrektora i finansach, natomiast całkowicie pomija aspekty jakościowe (w tym posiadane przez szpitale certyfikaty, akredytacje i innego rodzaju dokumenty potwierdzające poziom jakości wykonywanych usług zdrowotnych).
Niezwykle kontrowersyjnym pomysłem jest - zdaniem zarządu ZMP - powoływanie zupełnie nowej jednostki - agencji zajmującej się szpitalnictwem, której koszty funkcjonowania będą z pewnością znaczące (utrzymanie zarządu, zatrudnienie personelu, funkcjonowanie administracji). Według samorządowców środki te powinny zostać przeznaczone na oddłużanie szpitali.
Oprócz tego członkowie zarządu ZMP stanowczo podkreślali, że pandemia nie jest właściwym czasem do wprowadzania tak daleko idących zmiany w działalności szpitali ze względu na chociażby ograniczone możliwości szerokich konsultacji projektu, dlatego należy je odłożyć.
Jednym z głównych założeń proponowanej reformy jest powołanie Agencji Rozwoju Szpitali (ARS), która ma prowadzić nadzór właścicielski nad szpitalami. Zgodnie z projektem, agencja ta będzie odpowiedzialna za inicjowanie, wspieranie i monitorowanie procesów naprawczych w szpitalach oraz zapewnienie rozwoju szpitalnictwa. Na jej czele będzie stał prezes powoływany przez ministra na sześcioletnia kadencję.
Do zadań agencji należeć też będzie organizowanie i koordynowanie wspólnych zakupów, wsparcie finansowe, merytoryczne oraz eksperckie. Agencja będzie również wspomagać inwestycje w szpitalach poprzez koordynację działań i skierowanie na ten cel dodatkowych środków m.in. z budżetu państwa, funduszy unijnych czy funduszy celowych zarządzanych przez ministra zdrowia.
Według autorów, proponowane zmiany pozwolą także na uniknięcie konkurowania pomiędzy szpitalami o tych samych pacjentów i kontrakty z NFZ. "Ponadto zaprojektowane przepisy doprowadzą do efektywniejszego wykorzystania dostępnych zasobów kadrowych podmiotów szpitalnych i nowoczesnej infrastruktury medycznej, a także do wzmocnienia kadry zarządzającej i popularyzacji nowoczesnych systemów, narzędzi i metod zarządzania w ochronie zdrowia, jak również certyfikacji umiejętności kadry zarządzającej" - wskazał resort w uzasadnieniu projektu.
Zgodnie z projektem, Agencja Rozwoju Szpitali co trzy lata będzie przeprowadzała obowiązkową ocenę wszystkich placówek. W jej rezultacie szpitalom zostanie przyznana jedna z czterech kategorii, od której zależeć będzie, jakie procesy rozwojowe i naprawcze zajdą w danym szpitalu. Kategorie będą przyznawane na podstawie wskaźników: rentowności, płynności finansowej oraz poziomu zobowiązań, w tym zobowiązań wymagalnych, czyli takich, dla których termin płatności upłynął. Oceny te mają być dokonywane głównie w oparciu o sprawozdania finansowe szpitali.
Do kategorii D zaliczone zostaną podmioty wymagające pilnego wdrożenia działań naprawczo-rozwojowych. W przypadku tych szpitali wskaźnik zobowiązań do przychodów ogółem będzie przekraczał 15 proc. lub zostaną łącznie spełnione trzy inne szczegółowo określone warunki. W kategorii C znajdą się szpitale wymagające działań naprawczo-rozwojowych, które nie będą kwalifikowały się do niższej kategorii. Z kolei do kategorii B zaliczone zostaną podmioty wymagającemu działań optymalizacyjnych, które z uwagi na swoją sytuację finansową, nie trafią do wymienionych już kategorii. Natomiast kategoria A przyznana zostanie podmiotom w dobrej sytuacji finansowej.
Projekt zmienia też rozwiązania związane z restrukturyzacją zadłużenia szpitali. Zgodnie ze zmianami podmiot szpitalny będzie mógł dokonać restrukturyzacji zadłużenia w ramach nowoprojektowanego postępowania o zatwierdzenie układu.
Proponowane przepisy wprowadzają też zmiany dotyczące kadry zarządzającej szpitalami. Kierownikiem podmiotu szpitalnego będzie mogła być wyłącznie osoba wpisana na listę menadżerów, którą będzie prowadził prezes ARS. Określono przy tym wymagania niezbędne do trafienia na tę listę, do których zaliczono: doświadczenie na stanowisku kierowniczym, wyższe wykształcenie, zdany egzamin państwowy organizowany przez ministra zdrowia albo ukończone studia podyplomowe MBA w ochronie zdrowia.
mp/