Stowarzyszenie "Metropolia Warszawa" wezwało rząd do wdrożenia programu 50-procentowego dofinansowania do opłat mieszkańców za odpady.
Stowarzyszenie "Metropolia Warszawa" wezwało rząd do przygotowania i wdrożenia programu ochronnego, który zakładałby 50-procentowe dofinansowanie do opłat mieszkańców za odpady. Zaapelowało także o 5-letni okres przejściowy na dostosowanie systemu gospodarki odpadami do nowych wymogów.
"Proponujemy, żeby rząd w 50-procentach pokrył koszty gospodarki odpadami, bo dokładnie o tyle wzrastają w naszych miastach, więc jeśli rząd dyktuje wysokie warunki, jeśli chodzi o ochronę środowiska, to prosimy o to, żeby również rząd dopłacił mieszkańcom - nie nam, gminom - ale mieszkańcom 50 procent do opłat, jakie my, mieszkańcy ponosimy za gospodarkę odpadami" - mówił wiceprezydent stolicy Michał Olszewski na konferencji przed sesją Rady Warszawy, na której radni mają zająć się m.in. projektem uchwały dotyczącym nowego systemu opłat za odbiór odpadów komunalnych
Jak zapowiedział, stanowisko Stowarzyszenia zostanie skierowane w czwartek do prezesa Rady Ministrów. "Z oczekiwaniem, oczywiście, spokojnego dialogu i powstrzymania się od jakichkolwiek innych drastycznych ruchów do czasu, aż nie zostanie znaleziony mechanizm taki, który w końcu zdejmie z kieszeni mieszkańca całą gospodarkę odpadami w tym kraju" - zaznaczył wiceprezydent stolicy.
Poza apelem o dofinansowanie do opłat mieszkańców za odpady "Metropolia Warszawa" zwróciła się także o pięcioletni okres przejściowy na dostosowanie obecnego systemy gospodarki odpadami do nowych wymogów. "Okres ten jest niezbędny m.in. do uzupełnienia niewydolnego obecnie systemu instalacji do zagospodarowania odpadów komunalnych" - wyjaśniono w stanowisku.
Oprócz Olszewskiego stanowisko "Metropolii Warszawa" zaprezentowali: burmistrz Podkowy Leśnej Artur Tusiński, burmistrz Piaseczna Daniel Putkiewicz i burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan.
Według Stowarzyszenia, samorządy choć nie mają wpływu na kształt gospodarki odpadami, ponoszą wszystkie konsekwencje decyzji podejmowanych na poziomie władz centralnych. Ich zdaniem zmiany przepisów przez rząd, w tym nowela ustawy o czystości i porządku w gminach, stawia gminy pod ścianą i zmusza je do podnoszenia stawek za odbiór i zagospodarowanie odpadów nawet o kilkaset procent.
Olszewski wyraził pogląd, że polityka rządu idzie w tę stronę, aby mieszkańcy płacili więcej za odpady. Jego zdaniem rząd broni się ponadto przed przerzucaniem kosztów na firmy, producentów.
Wiceprezydent Warszawy zwrócił też uwagę na ustanowienie firmom maksymalnych stawek za wywóz jednego pojemnika na odpady na poziomie 54 zł. Jak podkreślają władze stolicy, to rozwiązanie jest korzystne dla firm. Tymczasem - wskazał - średnio opłata za jednego mieszkańca wzrośnie z 9,5 zł do 38 zł.
Projekt uchwały, który znalazł się w harmonogramie czwartkowych obrad Rady Warszawy, zakłada zmianę w naliczaniu opłat za odbiór odpadów w mieście. Ratusz proponował w przypadku zabudowy wielorodzinnej stawkę dygresywną za metr kwadratowy; radni jednak najprawdopodobniej zdecydują się na inny sposób.
Zgodnie z propozycją ratusza nieruchomości jednorodzinne, mieszkaniowe mają zostać objęte miesięczną opłatą w wysokości 94 złotych, a nieruchomości rekreacyjno-wypoczynkowe - stałą, ryczałtową opłatą roczną - 169,3 zł. Stawka w hotelach to 11,85 złotych za metr sześcienny wody. W przypadku zabudowy mieszanej (np. punkt usługowy w kamienicy) stawka jest równa tej dla zabudowy wielorodzinnej.
agzi/ js/