Bezpośrednia lub pośrednia znajomość, a także opinie komendantów policji pomagają radnym w ustaleniu stopnia nieskazitelności charakteru kandydatów na ławników
Bezpośrednia lub pośrednia znajomość, a także opinie komendantów policji pomagają radnym w ustaleniu stopnia nieskazitelności kandydatów na ławników
Prawo chce, zeby ławnik miał nieskazitelny charakter. Czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna" sygnalizował, że przepisy nie regulują jednak kryteriów nieskazitelności i w tej sytuacji samorządy same ustalają kto nie jest, a kto jest bez skazy.
Np. łódzcy radni w tajnym głosowaniu zdecydowali, że ławnikiem może zostać osoba, która została ukarana za wykroczenie jednym mandatem karnym. Jeśli mandatów było więcej, kandydat do składu sędziowskiego nie ma już nieskazitelnego charakteru, więc nie może zostać ławnikiem.
Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że kwestia nieskazitelnego charakteru powinna być pozostawiona swobodnej ocenie radnych, ponieważ jest niedookreślona.
Jak się dowiadujemy, samorządy powołują w tej sytuacji specjalne komisje. Członkowie nowotomyskiej komisji przesłali listę kandydatów do konsultacji z komendantem wojewódzkiej policji.
- Uzyskaliśmy informację tylko o wykroczeniach w ruchu drogowym na przestrzeni ostatnich trzech lat - powiedziała Stefania Twardowska, inspektor Biura Rady Miejskiej w Nowym Tomyślu. Na tej podstawie podjęto decyzję o usunięciu z listy tych osób, które w danym okresie zostały ukarane więcej niż jednym mandatem.
Również w Koninie komisja zwróciła się do komendanta wojewódzkiego z prośbą o przedstawienie opinii o każdym kandydacie.
- Wychodzimy z założenia, że ławnik oceniający o winie innych osób, sam musi być przykładem - powiedział Kamil Szadkowski, przewodniczący Komisji Praworządności Porządku Publicznego w tym mieście. Zdecydowano jednak, że drobne wykroczenia drogowe, takie jak zła parkowanie czy jazda bez świateł, nie wpływają na nieskazitelność charakteru ławnika.
Innymi zasadami kierowali się radni z Mosiny, którzy za kryterium oceny uznali osobistą znajomość kandydatów: - Okazało się, że członkowie zespołu znają zdecydowaną większość przyszłych ławników - wyjaśnił Piotr Sokołowski, kierownik tamtejszego Biura Rady Miasta. Wszyscy kandydaci uzyskali pozytywną opinię.
Bezpośrednia lub pośrednia znajomość kandydatów okazała się jedną z przesłanek w ocenie kandydatów w gminie Żnin. Pozostałe to opinie przesłane przez komendy powiatowe policji oraz zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego, jakie każdy z kandydatów na ławnika musi zgodnie z procedurą dostarczyć.
Do złagodzenia kryteriów oceny nieskazitelności charakteru kandydatów na ławników zmuszają radnych także okoliczności i czas. Okazuje się bowiem, że w wielu gminach zgłosiła się niewystarczająca ich liczba, w niektórych nie zgłosił się ani jeden. Czasu też pozostało niewiele - ławnicy muszą zostać wybrani do końca października.