Fot. K. Krzemiński
Pod względem składu mineralnego z powodzeniem może konkurować z wodą butelkowaną. „Gliwickiej z głębin”, czyli wody z miejskich studni głębinowych, można spróbować w ogólnodostępnych stacjach z wodą pitną, które pojawiły się w Gliwicach.
Bezpieczna, czysta, smaczna, dostępna i tania – taka jest gliwicka woda. Teraz można jej spróbować także w drodze do pracy, w trakcie spaceru czy wycieczki rowerowej, napełniając własny bidon w jednym z ogólnodostępnych zdrojów miejskich uruchomionych przez miejską spółkę Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Dlaczego warto pić „Gliwicką z głębin”? Jak informuje PWiK, woda pobierana jest z zasobów podziemnego triasu, z głębokości ok. 130 m. Jest najwyższej jakości, zdatna do bezpośredniego spożycia i zawiera podobny zestaw składników mineralnych, co woda butelkowana. Z badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w Poznaniu wynika, że w niektórych gliwickich studniach znajduje się naturalna woda źródlana, która wraz z wodą z pozostałych ujęć głębinowych trafia do gliwickich domów.
W tych miejscach możesz napić się „Gliwickiej z głębin”:
• przy skwerze Doncaster,
• na gliwickim Rynku,
• przy hali Arena Gliwice,
• przed dworcem PKP.
Gliwickie zdroje miejskie są czynne przez całą dobę, 7 dni w tygodniu. Pomogą ugasić pragnienie – szczególnie w upalne, letnie dni.
Ze względu na poziom twardości woda z gliwickiej sieci wodociągowej jest wodą średniozmineralizowaną – zawiera od 5 do 10% składników mineralizowanych. Jak podkreśla PWiK, wbrew powszechnym przekonaniom jest zdrowsza, niż woda miękka. Swoją twardość zawdzięcza bowiem procesowi naturalnego rozpuszczania się – niezbędnych w naszej diecie – związków wapnia i magnezu.
Może więc – dla oszczędności własnego zdrowia, pieniędzy i naszej wspólnej planety – warto zrezygnować z wody butelkowanej i spróbować „Gliwickiej z głębin”?