Samorządy straciły w kwietniu blisko 40 proc. dochodów z tytułu udziału w podatku PIT – wynika z analizy przygotowanej przez Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski. „Samorządy potrzebują swojej tarczy” – podkreślił Jacek Gursz, szef Stowarzyszenia i burmistrz Chodzieży.
Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski przeprowadziło ankietę dotyczącą finansów, na którą odpowiedziało 166 gmin (72 proc.) i 20 powiatów (80 proc.) z woj. wielkopolskiego.
„Dokonaliśmy porównania wielkości udziału JST w podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) w pierwszym kwartale 2019 r. i I kwartale 2020 roku. Aby unaocznić niepokojącą tendencję, wywołaną przez skutki epidemii, skonfrontowaliśmy także wysokość wpływu wynikającego z udziału w podatku PIT w kwietniu 2019 roku i kwietniu 2020 roku. Poniższa analiza wskazuje jak dramatyczna staje się sytuacja, w którą aktualnie wkraczamy” – zaznaczył szef Stowarzyszenia, które zrzesza obecnie 113 gmin i 14 powiatów z terenu Wielkopolski.
Z badania wynika, że jeszcze w I kwartale sytuacja finansowa JST była porównywalna z tą z zeszłego roku. Załamanie w dochodach samorządów z PIT nastąpiło w kwietniu. Tylko trzy gminy (żaden powiat), zanotowały dochód z tytułu udziału w podatku PIT większy w kwietniu 2020 roku, niż w roku 2019. Średnio wielkopolskie gminy uzyskały dochód z tego tytułu w kwietniu 2020 roku na poziomie 61 proc. w porównaniu z kwietniem 2019 roku. Identyczny wskaźnik uzyskano wśród wielkopolskich powiatów.
Wśród respondentów znalazły się gminy, które osiągnęły dochód na poziomie 50 proc., a nawet 38 proc. w stosunku do roku ubiegłego.
Wyraźne spadki widać także analizując średnie wartości liczbowe wpływów z PIT. I tak w I kwartale 2020 roku osiągnięto w wielkopolskich gminach średnio o 13 958,00 zł więcej z tytułu udziału w podatku PIT, niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Jednak porównując już jedynie kwiecień, w 2020 roku każda wielkopolska gmina straciła średnio 920 003,00 zł.
Autorzy badania zwracają uwagę, że zawężając zestawienia np. do gmin wiejskich, gdzie strata jest na poziomie 38 proc., czy do miast na prawach powiatu, gdzie dochód jest mniejszy w porównywalnych „kwietniach" o 41 proc., wniosek jest ten sam - w kwietniu osiągnięto dochód na poziomie 61 proc. w stosunku do kwietnia 2019 r. Samorządy straciły tym samym blisko 40 proc. dochodów z tytułu udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych.
Jak zaznaczył Jacek Gursz, przygotowana analiza stanowi podstawę do wzmożonych wysiłków Stowarzyszenia, mających na celu przyjęcie optymalnych rozwiązań legislacyjnych, które pozwolą utrzymać fundamenty budżetów samorządowych. „Chcemy działać szybko i zdecydowanie, ponieważ kolejne miesiące prawdopodobnie z pewnością nie będą napawać optymizmem. Samorząd lokalny potrzebuje swojej tarczy, aby mógł skutecznie realizować plany rozwojowe” – podkreślił szef SGiPW.
Kilka dni temu podobne badanie przedstawił Związek Miast Polskich. Z analizy wynika, że do największych miast wpłynęło niemal 40 proc. mniej dochodów z PIT niż przed rokiem. Z kolei ubytek w CIT po czterech miesiącach rok do roku wyniósł 30 proc.
Z danych związku wynika, że w Warszawie część gminna wpływów z podatku PIT w kwietniu w 2019 r. wyniosła 500 732 804 zł, część powiatowa - 134 782 333. W analogicznym okrasie 2020 r. było to kolejno: 296 611 157 zł i 79 671 498 zł.
Z kolei jak podało Ministerstwa Finansów łącznie dochody JST z tytułu udziałów w podatkach dochodowych PIT i CIT (kluczowych w strukturze dochodów) oraz z subwencji ogólnej po 4 miesiącach 2020 r. kształtują się na poziomie 96,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2019.
mp/