Ok. 500 "kopciuchów" udało się zlikwidować w Tarnowie w minionym roku. To rekord - podkreśla Marek Kaczanowski, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Tarnowa. Obawia się jednak, że tak dobrze to już nie będzie, bo kończy się unijny program.
412 przestarzałych pieców wymieniono dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej i budżetu Tarnowa, 20 - w ramach programu „Czyste powietrze”, kilkadziesiąt - zniknęło po przyłączeniu budynku do sieci ciepłowniczej. Łącznie od 2005 do 2020 r. z dofinansowania miasta do zmiany systemu ogrzewania skorzystało 1259 osób. Magistrat wyasygnował na te cele ponad 8,5 mln zł. Efekt - to likwidacja 1838 palenisk węglowych.
Kaczanowski ocenia, że w minionym roku znacznie wzrosło zainteresowanie mieszkańców zmianą ogrzewania na ekologiczne. Okazuje się, że ekologiczne ogrzewanie nie musi być droższe od tradycyjnego, węglowego, zwłaszcza jeżeli mamy właściwie ocieplony dom. Również duże jest zainteresowanie instalacją odnawialnych źródeł energii – ogniw fotowoltaicznych, które miasto dofinansowuje do kwoty 6 tys. zł.
Jakość powietrza w Tarnowie systematycznie się poprawia. Zmniejszyło się średnioroczne stężenie pyłów zawieszonych, spada stężenie benzo(a)pirenu, a także systematycznie maleje przekraczanie dobowych norm pyłu PM10.
"Niestety w tym roku kończymy unijny program pomocowy RPO 4.4.2, który charakteryzował się bardzo korzystnym dofinansowaniem, nawet do 14 tys. zł, i na razie nie znajdujemy podobnego. W 2021 r. jesteśmy zobowiązani do współdziałania z WFOŚiGW w Krakowie przy realizacji programu rządowego „Czyste powietrze”; po podpisaniu stosownego porozumienia będziemy informować mieszkańców o warunkach korzystania z pomocy w ramach tego programu i o tym, gdzie będzie można uzyskać dofinansowanie również na termomodernizację budynku czy zainstalowanie pompy ciepła" - podkreślił dyrektor, cytowany w komunikacie Urzędu Miasta.
woj/