Liczba stopni awansu zawodowego zostanie zmniejszona, a nauczyciele w pierwszych latach pracy będą zarabiać więcej – zdecydował w czwartek Sejm, uchwalając nowelizację ustawy Karta nauczyciela.
Za przyjęciem nowelizacji głosowało 241 posłów, 204 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
Wcześniej Sejm nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie nowelizacji. Odrzucono też wszystkie poprawki KO i Lewicy, zgłoszone podczas drugiego czytania projektu. Przyjęto zaś poprawki zgłoszone przez PiS.
Zgodnie z nowelizacją liczba stopni awansu zawodowego zostanie zmniejszona. Likwidacji ulegną dwa stopnie awansu zawodowego nauczycieli: nauczyciel stażysta i nauczyciel kontraktowy. Po ich likwidacji w systemie – zamiast czterech stopni awansu zawodowego będą: nauczyciel początkujący (niemający stopnia awansu zawodowego) i – tak jak obecnie – nauczyciel mianowany i nauczyciel dyplomowany. Formalnie pierwszym stopniem awansu stanie się stopień nauczyciela mianowanego, o który młody nauczyciel będzie mógł się starać po 4 latach pracy. W tym okresie przez 3 lata i 9 miesięcy młody nauczyciel będzie odbywał nie staż, ale „przygotowanie do zawodu”.
W związku z wprowadzeniem okresu „przygotowania do zawodu nauczyciela” zmienią się zasady nawiązywania stosunku pracy z nauczycielem. Przez pierwsze dwa lata będzie on zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas określony. Po przepracowaniu co najmniej dwóch lat w szkole i uzyskaniu co najmniej dobrej oceny pracy, nauczyciel będzie zatrudniany na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Nauczyciel, który w ciągu sześciu lat od rozpoczęcia odbywania przygotowania do zawodu nie uzyska stopnia nauczyciela mianowanego, będzie mógł być zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas określony na jeden rok szkolny. Umowa taka będzie mogła zostać zawarta więcej niż jeden raz.
Nowelizacja wprowadza też zmiany dotyczące wysokości tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z nim, średnie wynagrodzenie nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego ma wynosić 120 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Obecnie średnie wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla nauczyciela stażysty – 100 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela kontraktowego – 111 proc. Wysokość średniego wynagrodzenia nauczyciela mianowanego i dyplomowanego ma nie ulec zmianie. Tak, jak dotąd, ma wynosić dla nauczyciela mianowanego 144 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela dyplomowanego – 184 proc. kwoty bazowej.
W nowelizacji zapisano też, że w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy, nauczyciel zostanie zobowiązany do „dostępności w szkole w wymiarze 1 godziny tygodniowo”, w której trakcie „odpowiednio do potrzeb, prowadzi konsultacje dla uczniów lub wychowanków lub ich rodziców”. W przypadku nauczyciela zatrudnionego w wymiarze niższym, niż jedna druga obowiązkowego wymiaru zajęć, zostanie on zobowiązany do dostępności w wymiarze godziny w ciągu dwóch tygodni. Jak podano w uzasadnieniu do projektu, chodzi o „zagwarantowanie uczniom i ich rodzicom możliwości konsultacji z nauczycielem”.
Posłowie w czwartek podczas głosowania odrzucili pięć poprawek opozycji do nowelizacji Karty. Jedna z odrzuconych poprawek Lewicy zakładała zwiększenie tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli mianowanych do 174 proc. kwoty bazowej, a nauczycieli dyplomowanych do 224 proc., jednocześnie zaproponowano, by kwota bazowa wynosiła równowartość 75 proc. prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. Za przyjęciem tej poprawki głosowało 208 posłów, 232 było przeciw, 10 wstrzymało się od głosu.
Z kolei jedna z odrzuconych poprawek KO zakładała zwiększenie tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli początkujących do 130 proc. kwoty bazowej, nauczycieli mianowanych do 167 proc., a nauczycieli dyplomowanych do 213 proc. Za przyjęciem tej poprawki głosowało 206 posłów, 233 było przeciw, 10 wstrzymało się od głosu.
Sejm odrzucił poprawkę KO i Lewicy, która zmierzała do wykreślenia z nowelizacji zapisów wprowadzających godzinę dostępności. Za przyjęciem tej poprawki głosowało 208 posłów, 240 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Posłowie podczas czwartkowego głosowania przyjęli za to siedem poprawek zgłoszonych przez PiS. Wprowadzają one zmiany nie tylko w Karcie nauczyciela, ale także m.in. w ustawie o systemie oświaty oraz w ustawie o finansowania zadań oświatowych.
Pięć z nich głosowanych było w bloku. Pierwsza z poprawek w tym bloku dotyczyła zwolnienia podmiotów ubiegających się o dofinansowanie ze środków na edukację z wymogu wkładu własnego. Druga w tym bloku dotyczyła rozszerzenia katalogu instytucji wspierających edukację m.in. o instytuty badawcze, instytucje kultury i organizacje pozarządowe. Kolejna z poprawek na ma celu możliwość dokończenia programów finansowanych z funduszu covidowego, a realizowanych przez instytucje wspierające. Za przyjęciem tych poprawek głosowało 258 posłów, 190 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.
Inna z przyjętych poprawek, zgłoszonych przez PiS, ma na celu uelastycznienie rozdysponowania w 2022 r. środków z subwencji oświatowej. Za przyjęciem tej poprawki głosowało 258 posłów, 145 było przeciw, 46 wstrzymało się od głosu.
Sejm przyjął też poprawkę PiS umożliwiającą nadanie z mocy prawa stopnia nauczyciela mianowanego osobom nieposiadającym tego stopnia, zatrudnionym w dniu 1 września 2022 r. w kuratoriach oświaty na stanowiskach, na których wymagane są kwalifikacje pedagogiczne, którzy zostali zatrudnieni na nich przed 1 września 2017 r. Za przyjęciem tej poprawki głosowało 259 posłów, 189 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.
Nowelizacja Karty nauczyciela trafi teraz do Senatu.
dsr/ mam/