fot. PAP/ Szymon Pulcyn
MEN zobowiązał się do wydania komunikatu w sprawie godzin ponadwymiarowych, ale podejrzewam, że nie znajdą się w nim żadne szczegóły. Tylko należy dobrze czytać przepisy i je interpretować. Choć moim zdaniem przepisy nie powinny ulegać interpretacji, tylko być jasne i proste – powiedziała w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP wiceprezes ZNP Urszula Woźniak.
8 października br. przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego spotkali się z władzami resortu oświaty, by omówić kwestię godzin ponadwymiarowych nauczycieli.
Strona związkowa wskazała, że do 1992 r. w art. 35 ust. 4 ustawy Karta Nauczyciela była regulacja, która utrzymywała prawo nauczyciela do wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych również w wypadku usprawiedliwionego nieodbycia zajęć. Przepis ten został z ustawy usunięty w lipcu 1992 r., w związku z czym ten obszar nie był uregulowany w ustawie i brak było delegacji ustawowej do uregulowania go w regulaminach wynagradzania.
„Ta sprawa wywołuje ogromne poruszenie wśród nauczycieli, ponieważ co do zasady, w różnych szkołach i różnych organach, godziny ponadwymiarowe rozliczano według uznania” – mówiła Urszula Woźniak z ZNP
Jak wskazuje wiceszefowa ZNP, brak jednoznacznych przepisów w tej sprawie skutkował sytuacjami, w których w jednych szkołach płacono godziny ponadwymiarowe np. za obecność nauczyciela podczas wycieczki, a w innych nie stosowano tej praktyki.
„We wcześniejszych interpretacjach MEN jednoznacznie wskazywał, aby wypłacać pieniądze za godziny ponadwymiarowe. Zdanie zmieniono dopiero po covidzie” – dodaje Woźniak
„No i jak w takim stanie prawnym może funkcjonować system?” – podkreśla wiceprezes ZNP.
Urszula Woźniak wyjaśnia, że w przepisach pojawił się zapis, by co do zasady płacić za zrealizowane godziny nauczycielskie. Istnieją jednak dwa wyjątki: kiedy nauczyciel zamiast godzin ponadwymiarowych w tym samym dniu realizował zajęcia opiekuńcze lub wychowawcze zgodnie z potrzebami lub zainteresowaniami uczniów.
„Łatwo można sobie wyobrazić taką sytuację, że pierwszego dnia nowego roku szkolnego w jednych szkołach odbywa się akademia, uczniowie omawiają z nauczycielami plan lekcji i podręczniki. W innych odbywają się już normalne zajęcia, a w jeszcze innych nie realizuje się żadnych zajęć, nawet tych opiekuńczych” – dodaje Woźniak
Wiceszefowa ZNP podkreśla, że to trzy różne podejścia już na samym początku roku szkolnego. Jak wskazuje, podobny problem istnieje podczas rekolekcji, przerw świątecznych czy przeprowadzanych w szkole egzaminów.
Podczas październikowego spotkania MEN zobowiązał się do wydania komunikatu dotyczącego nowelizacji Karty nauczyciela w zakresie godzin ponadwymiarowych.
mo/