
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych złożyło w kancelarii premiera petycję, w której domaga się m.in. co najmniej 10-proc. podwyżki z uwzględnieniem inflacji i rosnących kosztów życia dla nauczycieli i całej oświaty. Razem z petycją złożono też Listy Niezadowolenia.

„Rozumiem związki zawodowe, które protestują, bo to jest zadanie związków zawodowych, żeby walczyć o więcej. I my zapewniamy stały wzrost wynagrodzeń” – powiedziała w Polskim Radiu ministra edukacji Barbara Nowacka odnosząc się do protestów nauczycieli ws. podwyżki wynagrodzeń.

Rekordowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli w 2024 r. pozwolił przywrócić odpowiedni dla tej grupy zawodowej poziom płac w relacji do wskaźników makroekonomicznych – poinformował wiceminister edukacji w odpowiedzi na pytanie dotyczące zapowiadanego protestu ZNP.

Niestety nie będzie 10 proc. podwyżki dla nauczycieli w przyszłym roku. Mówię to z przykrością, ale budżet jest w takim stanie w jakim jest. Mamy bardzo duże wydatki na zbrojenia – powiedziała ministra edukacji w poniedziałkowej „Porannej rozmowie RMF FM”.

Na posiedzeniu zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego, które odbędzie się 24 czerwca, związek podejmie decyzję o rozpoczęciu i formie akcji protestacyjnej. Taką informację przekazał szef ZNP Sławomir Broniarz na wtorkowej konferencji prasowej.

Prezes ZNP Sławomir Broniarz przypomniał we wtorek, że w Sejmie czeka projekt ws. wynagrodzeń nauczycieli, którego ponowne pierwsze czytanie odbyło się w 2024 r. Wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer poinformowała PAP, że w międzyczasie podjęto wiele działań na rzecz poprawy prestiżu zawodu, m.in. podwyższono płace.