Funkcjonowanie na dotychczasowych zasadach prasy wydawanej przez jednostki samorządu terytorialnego prowadzi do nierównej konkurencji - mówił w środę podczas posiedzenia połączonych komisji sejmowych wiceszef MKiDN Maciej Wróbel. Według samorządowców dzięki takim mediom mieszkańcy są na bieżąco informowani o działaniach władz lokalnych, planowanych inwestycjach czy wydarzeniach kulturalnych.
Podczas środowego posiedzenia połączonych sejmowych Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zajęto się informacją o założeniach likwidacji tzw. mediów samorządowych przewidywanej w koncepcji wdrożenia do polskiego porządku prawnego Europejskiego Aktu o Wolności Mediów.
„Ministerstwo prowadzi prace mające na celu wdrożenie rozporządzenia w sprawie ustanowienia wspólnych ram dla usług medialnych na rynku wewnętrznym i zmiany dyrektywy. Mówimy o Europejskim Akcie o Wolności Mediów znanym jako EMFA, o jej implementacji do polskiego porządku prawnego” - mówił wiceminister kultury.
Celem EMFY, jak wyjaśnił, jest ograniczenie sytuacji, w której „podmioty publiczne przez dokonywanie wydatków pochodzących ze środków publicznych wpływają na kształt rynku medialnego, a także wyeliminowanie sytuacji, w której obecność środków publicznych wpływa na podatność mediów na nadmierny wpływ podmiotów publicznych”.
„Ministerstwo Kultury w czerwcu ubiegłego roku opracowało projekt założeń do projektu ustawy wdrażającej EMFA do polskiego porządku prawnego i poddało go szerokim, dość długim, bo trzymiesięcznym konsultacjom społecznym. W ramach opracowanych założeń wskazano, że funkcjonowanie na dotychczasowych zasadach prasy wydawanej przez jednostki samorządu terytorialnego prowadzi do nierównej konkurencji między niezależnymi mediami lokalnymi a korzystającymi ze środków publicznych samorządami” - wskazał Wróbel.
Jak zauważył, obecność mediów samorządowych „znacząco utrudnia, a często uniemożliwia istnienie pluralistycznych, niezależnych mediów lokalnych”.
„Taka działalność jednostek samorządu terytorialnego powoduje, że społeczności lokalne są pozbawione mediów, które realizują podstawowy obowiązek określony w art. 1 ustawy prawo prasowe polegający na urzeczywistnianiu prawa obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego, kontroli i krytyki prasowej” - ocenił Wróbel.
„W toku prac zaproponowano, aby jednostki samorządu terytorialnego mogły informować o swojej działalności w ramach samorządowych biuletynów informacyjnych, których szczegółowe zasady zostaną określone w ustawie. Być może będzie to sugerowana zawartość, w tym sensie, że nie będzie tam publikacji treści o charakterze agitacji politycznej, reklam, być może określona zostanie częstotliwość. Tu mowa jest na razie w toku prac o 6, może 12 wydaniach w ciągu roku” - relacjonował wiceminister.
Propozycje zostały poddane konsultacjom publicznym. „I spotkały się ze sporym odzewem różnych środowisk. Najwięcej, niemal 60 otrzymanych w toku konsultacji stanowisk, wspiera ministerialną propozycję w tym zakresie. Poparcie zgłosili wydawcy niezależnej prasy lokalnej i ich organizacje, a także organizacje pozarządowe i osoby fizyczne. Sprzeciw wobec tych rozwiązań wyraziły jednostki samorządu terytorialnego, organizacje je zrzeszające, media wydawane przez samorząd oraz KRRiT” - powiedział.
W otwartej następnie dyskusji wzięli udział przedstawiciele mediów, samorządu i organizacji pozarządowych.
Zdaniem Adama Ploszki z Amnesty International wydawanie prasy samorządowej narusza konstytucję RP. „Przede wszystkim wolność wypowiedzi, ponieważ istnienie swoistej niezdrowej konkurencji pomiędzy prasą samorządową a niezależną, która realizuje ten cel w postaci kontroli, krytyki władzy publicznej, utrudnia możliwość korzystania z wolności” - mówił. Wskazał także na dostęp do informacji, który jest elementem wolności wypowiedzi a także konstytucyjną zasadę pomocniczości (…) i swobody działalności gospodarczej, zwłaszcza poprzez kwestie nieuczciwej konkurencji” - wskazał.
Katarzyna Batko-Tołuć z Funduszu Obywatelskiego im. Ludwiki i Henryka Wujców zwróciła uwagę, że gazety wydawane są nie tylko przez urzędy np. gmin, ale także ośrodki sportu czy kultury. Jak zaznaczyła, propozycja rządowa dotyczy zakazu wydawania prasy, natomiast dopuszcza wydawanie biuletynów, co często jest trudne do rozróżnienia. Wskazała też na kwestię autorów treści w tych biuletynach.
„Zazwyczaj o tym decyduje redaktor naczelny, którym jest np. urzędnik podległy burmistrzowi, w związku z tym wiadomo, że treści, które się tam pojawiają, są zależne do woli tego kto rządzi” - powiedziała Katarzyna Batko-Tołuć.
Zuzanna Nowicka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreśliła, że Fundacja w pełni popiera wprowadzenie zakazu wydawania prasy samorządowej. „To, naszym zdaniem, zmiana konieczna dla prawidłowego funkcjonowania rynku medialnego (…) Wszystkie proponowane ograniczenia tj. zakaz publikowania tekstów o charakterze publicystycznym, konieczność opatrzenia ich informacją, że są wydawane przez samorząd, a także zakaz odpłatności oraz ograniczenia dotyczące częstotliwości ich wydawania są naszym zdaniem niezbędne do zapewnienia by te biuletyny informacyjne nie stały się de facto prasą samorządową” - zauważyła.
„Wydawanie prasy przez samorząd można rozważyć w kategoriach nadużywania pozycji dominującej na rynku, przede wszystkim dlatego że ze względu na specyficzną sytuację finansową samorządów oraz częste wykorzystywanie do tego celu pieniędzy publicznych mogą tego typu prasę sprzedawać poniżej kosztów produkcji, a także zapewniać ją nieodpłatnie” - mówiła. Zwróciła też uwagę, że każdy zakaz pozbawiony sankcji ma ograniczoną skuteczność. „Istnieje ryzyko, że po wprowadzeniu zakazu podejmowane będą próby jego obchodzenia np. poprzez wydawanie prasy przez jednostki podległe samorządom terytorialnym takie jak biblioteki czy ośrodki sportowe” - zaznaczyła Nowicka.
W ocenie burmistrza Grodziska Mazowieckiego Tomasza Krupskiego, propozycje te wpisują się w „niepokojący trend nie tylko regulowania funkcjonowania samorządu, ale przedstawiania go jako jakiejś negatywnej jednostki czy instytucji, która szkodzi społeczeństwu obywatelskiemu”.
„Sprzeciwiam się przedstawianiu roli samorządu i mediów samorządowych jako propagandowej, ona taka nie jest. Widzę ją jako rolę informującą o tym, co się dzieje w naszych lokalnych społecznościach, w której to prasie dowiadujemy się o wielu wydarzeniach, z którymi nie mielibyśmy możliwości zapoznać się i nasi mieszkańcy w przypadku prasy komercyjnej” - zaakcentował burmistrz Grodziska Mazowieckiego.
Redaktor naczelny Radia Bogoria, Marek Karczewski, sprzeciwiając się likwidacji samorządowych stacji radiowych zwrócił uwagę, że „w obecnej sytuacji geopolitycznej stacje radiowe, w tym samorządowe mogą stać się ważnym elementem obrony cywilnej, przede wszystkim jeżeli chodzi o zachowanie kanałów informacji masowej”.
Rafał Rutka ze Związku Powiatów Polskich jako argument za utrzymaniem dalszego funkcjonowania mediów samorządowych wskazał fakt, że są one nie tylko narzędziem informacyjnym, ale przede wszystkim platformą integrującą mieszkańców wokół lokalnych inicjatyw, tradycji i wartości.
„Dzięki nim mieszkańcy są na bieżąco informowani o działaniach władz lokalnych, planowanych inwestycjach czy wydarzeniach kulturalnych. Pełnią one funkcje edukacyjne promujące lokalną historię, kulturę i osiągnięcia społeczności” - mówił. „Likwidacja mediów samorządowych byłaby krokiem wstecz w budowaniu świadomego i zaangażowanego społeczeństwa obywatelskiego” - powiedział Rutka.
„My nie kończymy prac nad tymi założeniami, cały czas jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie. Sama ustawa będzie głównie dotyczyła mediów publicznych, wyboru ich władz, tego że konkursy będą wyglądały zupełnie inaczej niż do tej pory, a we władzach mediów publicznych nie będą mogli już zasiadać członkowie partii politycznych (…) Po zakończeniu prac w ramach ministerstwa nad ustawą czekają nas kolejne wielotygodniowe konsultacje społeczne i one też pokażą jakie są oczekiwania. Założyliśmy, że ta ustawa w wakacje trafi pod obrady Sejmu, więc mamy czas, żeby przygotować jak najlepsze prawo” - dodał wiceminister Wróbel.
akn/ aszw/ mr/