W opinii Ministerstwa Edukacji i Nauki kwestia przekazywania szkole danych uczniów na potrzeby nowej bazy "Sportowe talenty" została uregulowana wystarczająco. Urząd Ochrony Danych Osobowych oświadczył z kolei, że nie opiniował tych przepisów - to odpowiedź na interwencję Rzecznika Praw Obywatelskich, który wyraził wątpliwości wobec właściwej ochrony danych osobowych przetwarzanych w nowo powstającej ewidencji.
Program "Sportowe Talenty" ruszył z początkiem roku szkolonego. Wprowadzono go nowelizacją ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw. Realizowany jest przez Ministerstwo Sportu i Turystyki we współpracy z Ministerstwem Edukacji i Nauki, a elementem programu są testy sprawnościowe dla uczniów klas IV-VIII szkoły podstawowej oraz uczniów szkół ponadpodstawowych.
Wyniki tych testów wraz z informacją m.in. o wieku, płci, wzroście, wadze wszystkich uczniów trafią do publicznej bazy, która ma monitorować sprawność fizyczną i wyłaniać talenty.
Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził obawy, że przetwarzanie danych, w tym danych wrażliwych, odbywać się będzie bez zgody uczniów czy rodziców.
"Choć dane będą zanonimizowane, może to prowadzić do identyfikacji osoby, zwłaszcza w małych miejscowościach. A ujawnienie informacji np. o wadze dzieci naraża je na naruszenie ich prawa do prywatności oraz godności" - stwierdził RPO.
Rzecznik powołuje się przy tym na napływające do niego skargi w sprawie ewidencji „Sportowe talenty”. Wskazuje, że dotyczą one "właściwej ochrony danych osobowych przetwarzanych w tej ewidencji, a także celowości i proporcjonalności niektórych przepisów z punktu widzenia poszanowania prawa do prywatności i ochrony danych osobowych gwarantowanych w Konstytucji RP oraz w rozporządzeniu unijnym RODO".
"Artykuł 47 Konstytucji statuuje prawo jednostki do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz prawo decydowania o życiu osobistym. Ustanowienie ograniczeń praw i wolności jest możliwe na warunkach przewidzianych w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, w szczególności ograniczenia takie są dopuszczalne „tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie”. Artykuł 51 ust. 2 Konstytucji RP uniemożliwia zaś władzy publicznej pozyskiwanie, gromadzenie i udostępnianie innych informacji o obywatelach niż niezbędnych w demokratycznym państwie prawnym" - podnosi Rzecznik.
"Wspomniana ustawa przewiduje utworzenie publicznej bazy danych gromadzącej dane osobowe wszystkich uczniów, w tym dane wrażliwe. Chodzi o: imię, nazwisko, nr PESEL, rok urodzenia, wiek, płeć, masę ciała, wzrost, wynik testów sprawnościowych i ich datę; klasę, oddział, typ szkoły i jej nazwę i adres, gminę, powiat i województwo, gdzie uczeń uzyskał wynik z testów sprawnościowych" - wylicza RPO.
W jego opinii "bardzo obszerny zakres danych, w tym danych identyfikujących (nr PESEL) – a także danych wrażliwych, gromadzonych w jednym miejscu – budzi zastrzeżenia z punktu widzenia ich bezpieczeństwa".
"Dane te w pełnym zakresie są udostępniane każdej szkole. Uzupełnia ona dane przekazane przez rodziców i nauczycieli. Ponadto dane te są udostępniane także klubowi i związkowi sportowemu oraz polskiemu związkowi sportowemu. Udostępnia się je także podmiotowi publicznemu oraz takiemu podmiotowi niepublicznemu, który realizuje zadania naukowo-badawcze, dydaktyczne, oświatowe lub statystyczne" - wskazuje RPO.
"Ze względu na bardzo szeroki, nieokreślony krąg podmiotów, którym udostępnia się dane, a także fakt, iż mają być one przetwarzane przez każdą szkołę, ryzyko naruszenia ich bezpieczeństwa należy ocenić jako wysokie" - przestrzega Rzecznik.
Wątpliwości, zdaniem RPO, budzą także deklarowane cele ewidencji: monitorowanie sprawności fizycznej oraz możliwości identyfikacji talentów sportowych.
"Ze skarg wynika bowiem, że rzeczywistym celem jest umożliwienie klubom i związkom sportowym pozyskiwania informacji o potencjalnych zawodnikach i umożliwienie im kontaktu z nimi za pośrednictwem szkół. A przetwarzanie danych dzieci i młodzieży, w tym danych wrażliwych, odbywa się bez zgody uczniów czy rodziców" - alarmuje Rzecznik.
Dlatego też proponuje, by gromadzenie i udostępnianie danych z ewidencji „Sportowe talenty" odbywało się na zasadzie dobrowolności, za zgodą ucznia, bądź rodzica.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak, w odpowiedzi na wystąpienie RPO, stwierdził, że - jako organ nadzorczy - nie został "zaangażowany w proces legislacyjny dotyczący poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym, zakończonego wprowadzeniem do porządku prawnego przepisów Ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1718)".
"Projektodawca nie przedłożył organowi nadzorczemu przedmiotowego projektu ustawy do zaopiniowania na etapie prac legislacyjnych, chociaż projekt dotyczył przetwarzania danych osobowych i to przetwarzania na dużą skalę" - podkreślił prezes UODO.
"Należy pamiętać, że organ nadzorczy nie posiada inicjatywy ustawodawczej, a jego ekspercka rola w rekomendowaniu rozwiązań uwzględniających europejskie przepisy o ochronie danych osobowych przy budowaniu określonych norm prawnych może być tylko wówczas realizowana, jeśli nie będzie pomijany w procesie ich tworzenia. Stosowanie w praktyce przepisów budzących wątpliwości z punktów widzenia prawa ochrony danych będzie natomiast przedmiotem postępowań kontrolnych i administracyjnych, prowadzonych wskutek złożonych skarg lub wskutek autonomicznej decyzji organu nadzorczego" - oświadczył szef Urzędu.
Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek w swoim stanowisku przypomniał, że nowo ustanowione przepisy "nakładają na uczniów/rodziców niepełnoletnich uczniów obowiązek przekazywania szkole (raz w ciągu roku szkolnego) danych obejmujących masę ciała i wzrost ucznia".
"Ponadto ustawa przewiduje elektroniczną drogę przekazywania szkole tych danych, chyba że szkoła, której obowiązkiem jest wprowadzić te dane ewidencji „Sportowe Talenty”, określi inny sposób ich przekazywania przez uczniów/rodziców niepełnoletnich uczniów" - wskazuje szef MEiN..
"W opinii Ministerstwa Edukacji i Nauki kwestia przekazywania tych danych szkole została w ustawie uregulowana w sposób wystarczający i nieodbiegający od analogicznych rozwiązań przyjętych w przypadku innych obowiązków rodziców, związanych z uczęszczaniem dzieci do przedszkola czy szkoły"- oświadczył minister edukacji.
Dodał, że dla przykładu można wskazać na art. 155 ustawy – Prawo oświatowe, który stanowi, że w celu zapewnienia dziecku podczas pobytu w publicznym przedszkolu, oddziale przedszkolnym w publicznej szkole podstawowej, publicznej innej formie wychowania przedszkolnego, publicznej szkole i publicznej placówce, o której mowa w art. 2 pkt 8, odpowiedniej opieki, odżywiania oraz metod opiekuńczo-wychowawczych, rodzic dziecka przekazuje dyrektorowi przedszkola, szkoły lub placówki uznane przez niego za istotne dane o stanie zdrowia, stosowanej diecie i rozwoju psychofizycznym dziecka.
"Należy równocześnie podkreślić, że realizacja na lekcjach wychowania fizycznego wskazanych w przepisach testów sprawności ma bardzo ważny wymiar prozdrowotny i diagnostyczny, a jej głównym celem jest popularyzacja sportu oraz uświadamianie uczniom, że aktywność fizyczna jest ważnym elementem dbałości o zdrowie. Rolą szkoły jest przedstawienie rodzicom niezbędnych informacji związanych z realizacją testów sprawności na lekcjach wychowania fizycznego, w szczególności korzyści zdrowotnych wynikających z udziału uczniów w tych testach, a także wyjaśnienie, że waga i wzrost to parametry niezbędne do analizy wyników testów" - dodał minister Czarnek.
Jednocześnie szef MEiN zastrzegł, że "organem właściwym do udzielenia wyjaśnień w pozostałych kwestiach dotyczących utworzenia ewidencji – „Sportowe talenty” i sposobu zapewniania właściwej ochrony danych osobowych przetwarzanych w tej ewidencji, a także celowości i proporcjonalności niektórych unormowań przyjętych w tym zakresie – jest Minister Sportu i Turystyki, który jest podmiotem prowadzącym ewidencję „Sportowe talenty” oraz pomysłodawcą i inicjatorem zmian w tym zakresie wprowadzonych w ustawie z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie".
js/